Witam Właśnie wróciłem z porannego wędkowania. Nastawiałem się na bolenie ... jednak kolejny raz bez efektów. Próbuję już wszystkiego: - żyłka tricolor - brak przyponu - przynęty typowo boleniowe: wobler salmo thril, popery, srebrne wahadłówki, srebrne obrotówki, rippery o niewielkiej pracy ogonka ........... i nic ;( Ryba jest, bo ją widać, w zasadzie mało powiedziane, że widać. Momentami woda się "gotuje" Proszę więc Was o pomoc! Czy macie jakieś swoje sposoby (przynęty, metody) na rapę ?
@marck 1) może bolki Cie widzą i dlatego nie biorą, wiele razy miałem sytuację że gdy tylko ryba mnie zobaczyła przestawała reagować na przynęty a żerowała nadal w najlepsze. Postaraj się nie ujawniać swojej obecności na łowisku. 2) Jeżeli Twoje łowisko jest często odwiedzane to właśnie Ty wybieraj się w takich godzinach kiedy pozostałych wędkarzy nie ma na łowisku. 3) Standardowe triki na bolenie, szybkie ściąganie, wolne ściąganie, szybkie ściąganie z momentalnym zatrzymaniem po kilku sekundach szybki strat. 4) Przypony sobie daruj, ja używam plecionki 0,08 albo przeźroczystej albo w kolorze wody (trzeba się maskować). 5) czasami tak jest że bolki nie chcą współpracować :) (2008/09/07 12:48)
Witam. Niejeden raz spędzałem długie godziny na "przyczajce" na bolki. Przyznaję że to dość cwane bestie. Moim zdaniem najlepszymi metodami są : wielka cierpliwość, duża ilość prób, na których budujemy doświadczenie,własnoręcznie wykonane przynęty oraz kamuflaż. Życzę sukcesów. (2008/09/19 20:09)
a oprócz tego pamietaj,że pazdziernik to jeden z 2 najepszych miesiąców na "bolka" wczesniej to one są mało agresywne żerują ale słabo biorą i tego nie przeskoczymy!!! spróbuj teraz,niech tylko słoneczko zaswieci :) a wiaterek... jeszcze lepiej pomorze ukryc sie:) :) :) początek sezonu boleniowo-pazdziernikowego rozpoczęty !!! połamania kija !!!... pozdrawiam (2008/10/05 10:09)