Trochę zdubluje swój poprzedni post ale mam nadzieję że nie będzie to duże foux pas.
Otóż dysponuje funduszem około 200pln i chciałbym kupić spinning do łowienia z opadu na dużych rzekach w nurcie sandaczy oraz szczupaków w napływach i tam gdzie siedzą ;), czyli ciężkie główki powyżej 20g, duże gumy 10-12cm.
Do tej pory katowałem swojego team dragona 7-21g (medium-fast) ale po dzisiejszym wypadzie nad wisłe stwierdzam że nie nadaje się on do takiego łowienia tzn. do obławiania spokojniejszych partii wody jeszcze jest ok ale obłowienie warkocza jest raczej nie wykonalne.
Zastanawiam się nad takimi kijami:
Dragon Millenium Pike 2,7 m. 10-35 g lub 2.90 (chyba wolę 2.9m)
ROBINSON - Xenon Ultra Power Jig (wkl.) 2.70m, 10-50g
Robinson Diplomat Power Jig 2,95 m 10-30 g
co sądzicie o ww. kijach?
Jakie inne polecacie w ww. przedziale cenowym spełniające moje kryteria?