Śmieszek.Łowisko,kąpielisko czy łaźnia dla psów???

/ 6 odpowiedzi
Witam.Dziś po południu wybrałem się z synem na ryby na Śmieszek.Podobno łowisko PZW o numerze 648.Pogodziłem się z tym,że na plaży ludzie wygrzewają się na słońcu,a dzieciaki pluskają się w wodzie.Ale to co mnie dziś spotkało przechodzi ludzkie pojęcie!!!Postanowiłem zasiąść sobie z lewej strony plaży pod drzewami.Gdy dochodziłem z synem na miejsce dostrzegłem wyszczekaną panią i jej kąpiącego się psa.Zwróciłem jej uwagę,że akurat w tym miejscu chcemy wędkować na co pani wyjechała na mnie,że w tym miejscu jest zakaz wędkowania.Bardzo mnie to zaskoczyło,bo kilka dni właśnie w tym miejscu wędkowałem.Nie wiem od kiedy jest ten zakaz,ale dzięki tej pani wiem,że jest!Oburzony zapytałem ową panią czy tu wolno kąpać psy?Na to pytanie otrzymałem odpowiedź,że kupę psa pani ma w woreczku i byłem pozamiatany!Odparłem,że nie interesuję mnie jej kupa i poszliśmy w inne miejsce.W związku z zaistniałą sytuacją chciałem zapytać wszystkich zainteresowanych i szefostwo koła Żorskiego czy na Śmieszku mamy łowić,pływać czy kąpać psy bo wszystkiego na raz nie da się pogodzić!!!
Fix


Zawsze tam był syf i mogiła, tam ludzie się kąpią szczą i nie wiadomo co jeszcze, bałbym się tam nogi postawić a co dopiero  zjeść rybkę stamtąd, nigdy tam nie wędkuje bo po prostu się brzydzę tego wszystkiego, ale podobno ładnie tam karaś bierze. (2011/06/11 22:40)

father8


Bierze i to ładnie.Dzisiaj z juniorem w sumie na dwa baty nałapaliśmy 38rybek :-)Karasie,liny,okonie i uklejki.Maleństwa,ale radocha była nie przeciętna.Oczywiście wszystko z powrotem do wody :-)Zapowiadało się fajne łowisko,ale już na samym początku je spalili.Szkoda :-( (2011/06/11 22:49)

jurek


Miałeś po prostu pecha z rozgadana baba , która nie zna przepisów , trzeba było zrobić jej zdjęcie z tym psem , jak się kąpie , a psa nie wolno puszczać luzem ( poczytaj sobie nowe przepisy dotyczące zwierząt , warto tez je sobie skserować i mieć przy sobie ) , jeżeli byś zadzwonił na Policje lub Straż Miejska , czy Gminna , to ta pani zapłaciłaby mandat do 500 zł ............. musimy to My wędkarze dbać o czystość naszych łowisk , bo niebawem będzie z nich jeden duży fetor ----------- a właśnie od psów są bakterie E.Coli , które zabiły już 33 osoby w Niemczech , są to bakterie kałowe i Salmonella Shygella .


Myślę , że na drugi raz będziesz wiedział co robić pozdrawiam.
(2011/06/12 14:01)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

father8


Dzięki za dobrą radę.Tak mnie babka wkurzyła,że nawet o tym nie pomyślałem.Teraz już będę mądrzejszy :-) (2011/06/12 14:53)

Zl1512


 Na Śmieszku, jak długo pamiętam zawsze był zakaz kąpieli,zawsze wisiała tablica z sanepidu,a mimo to kompałem się sam jako nastolatek ,potem moje dzieci ,a teraz moje moje wnuki,psy też zawsze tam puszczali i jakoś nikomu głowa z karku nie spadła.

 Można to wszystko pogodzić,trochę wyobraźni i więcej zrozumienia dla innych.

 Z tą bakterią E-coli, to też trochę naciągane, bo są to bakterie,które wspomagają trawienie w jelitach między innymi u ludzi,tylko zmutowane po za ustrojem są groźne,a dostać się do wody mogą zarówno przez kąpiące się zwierzęta jak i ludzi.A jak posiedzisz trochę na rybkach, to zauważysz,że oprucz psów kąpią się tam i szczury,piżmaki, a tagże od strony trzcinowiska przy lesie sarny i inne zwierzęta. 

 A z tym dbaniem o czystość przez wędkarzy, to też jest różnie ,sam jestem wędkarzem i wiem ,że wiele łowisk zniszczyli sami wendkarze ,którzy zanentą zakwaszali wodę a i porządek na swoich stanowiskach też pozostawiał wiele do życzenia.

 Mamy tylko jeden taki zbiornik w Żorach i dbajmy o niego wszyscy, i kąpiący się i posiadacze psów i wędkarze , a da się to wszystko pogodzić ,zamiast straszyć się przepisami i kłócić się o to, kto ma większe prawa do tego żeby tam być.

(2011/06/18 10:15)

father8


W porządku kolego.Z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi w zupełności się zgadzam,bo sam będąc dzieckiem kąpałem się na śmieszku :-)Tylko,że wtedy Śmieszek nie był łowiskiem PZW i o wędkowaniu tam nie było mowy.Jeżeli chodzi o to zrozumienie dla innych to powinno działać w dwie strony.Mnie głównie chodziło o to,że ''piękna'' pani wyjechała na mnie jakbym naruszył jej teren prywatny i to mnie bardzo wkurzyło.O spokojnej rozmowie i jakimkolwiek kompromisie nie było w ogóle mowy więc ustąpiłem i poszedłem sobie w inne miejsce.Natomiast jeżeli chodzi o porządek na łowiskach to masz rację.Ciężko jest zabrać ze sobą puszkę po piwie czy opakowanie po zanęcie! (2011/06/18 12:49)