No właśnie mi chodzi też o szybkość. Kiedyś wybrałem się w odległą zatokę i burza przyszła, to zanim się zawinąłem na wiosłach to troszkę minęło czasu... a się strachu najadłem, że teraz jak się pojawi jakaś ciemniejsza chmura to zaraz spieprzam^^ A czy to, że moja łódka jest niska, burta 35-40cm to nie będzie wpływało negatywnie? Bo przy włączonym silniku np 5km to tył się pewnie mocno zanurzy co?
Plusem napewno jest większa prędkość, którą rozwija spalinówkaMinusem elektryka jest dość drogi aku i specjalna ładowarka/ prostownik.
Plusem napewno jest większa prędkość, którą rozwija spalinówkaMinusem elektryka jest dość drogi aku i specjalna ładowarka/ prostownik.
Akumulator drogi ? Myśmy pływali na zwykłym z Seata Ibizy. :)
Witam!
Jeśli jest podział na silniki dwusuwowe i czterosuwowe (nie wiem czy w silnikach do łodzi jest taki podział), polecał bym jednak silnik czterosuwowy.
Jest cichszy, mniej pali, remonty są co prawda rzadsze, ale prawdopodobnie droższe.
Na pewno czterosuwowy silnik jest bardziej niezawodny.
Tyle z mojej strony.
Pozdrawiam.
(2012/09/01 18:16)Tylko przy elektryku trzeba dużo taszczyć nie? A tak tylko silnik i zbiornik na paliwo. Widziałem jak ludzie pływali po zbiorniku na elektryku to ja ich na wiosłach prawie wyprzedzałem. Zbiornik jest wąski i długi, na wiosłach dotarcie do jednego z końców jeziora zajmuje prawie 2 godziny. A z tego co widziałem na YT to silnik 5km przy łodzi to prawie jak motorówka jest. Nie chodzi mi żeby stawać dęba i zapieprzać tylko o szybkość w dotarciu na łowisko. Łowię głównie na spinna więc sporo pływam. Stref ciszy na jeziorze nie ma, a zakazu raczej nie wprowadzą bo po jeziorze pływa statek wycieczkowy na spalinie, rybacy mają silniki na spaline + do tego ludzie którzy konserwują napowietrzacze na jeziorze też pływają na spalinie, do tego chyba z 20 motorówek pływa i też na spalinie wszystko się dzieje. I jakie są koszta w utrzymaniu takiego spaliniaka? Ile pali litrów mniej więcej? Zakładając, że łowię średnio 3-6h dziennie, ale nie będę przez cały czas pływał na silniku. Dopłynę do łowiska i później te 100-300m na wiosłach po cichutku obłowię i później na następne miejsce oddalone np o 1-2km. Czy silnik 5KM będzie dobry? Nie chce żeby mi kopcił 10litrów na kilometr :D
http://www.youtube.com/watch?v=cxzzftwb2Xs Tak jak na tym filmie jest silniczek 5km i ładnie zapieprza. Ale ja mam większą i cięższą łódz. ŁAdnie cicho pracuje, taki by mnie urządził.
Taki spalinowy to jest wydatek rzędu 1,5-2,5tyś z tego co widzę na pierwszy rzut oka. Wiadomo, że używkę taniej się kupi. Polecacie jakiś konkretny model? Chciałbym kupić raz i być zadowolony :)
edit. Tak właśnie szukam jakiegoś silniczka, ale to na drugi sezon dopiero bo teraz już mi nie warto, 2mc łowienia z łodzi zostały. Przez zimę jakiegoś kupię i na wiosnę do pływania będzie pięknie. Też to ma być min. do wędkowania, ale też do rekreacyjnego pływania.
"Musisz sam wybrać co lepsze. Spalinowy jest głośny, wacha droga, a do tego jeszcze zatruwa łowisko.
Spalinówka cichy, i na mim możesz pływać wszędzie, nawet na strefach ciszy."
Możesz trochę jaśniej Artur? A może jakieś nowe przepisy są i silniki spalinowe można używać w strefie ciszy?
;)
(2012/09/01 22:38)Nie o uprawnienia chodzi.Każda łódka do celów wędkarskich przy rejestracji ma określoną moc silnika jaki można używać.Zależy to od wielkości,konstrukcji,wyporności itp.
Okej czyli reasumując zdecydowałem się ostatecznie na silnik SPALINOWY. Dzisiaj miałem okazję pływać na minn kocie i powiem że prędkość nie powala[a łódka zbliżona gabarytami do mojej była](raczej nie płynie się szybciej jak 6-7km/h, a pod wiatr ledwo się toczy ok 3km/h). Teraz jak dobrać odpowiedni silnik? Będę kupował raczej przez internet bo na miejscu nikt nic na sprzedaż nie ma, a jak ma to same silniki od motorówek od 10KM wzwyż. Zainteresował mnie silnik Parsun 5KM(mogę kupić za 2100 od ręki). Również widziałem na żywo silnik Johnson 4KM. Co prawda robi spory hałas, ale prędkość na łodzi 110kg jest zadowalająca, ale trzeba płynąć na max prędkości i pali koło 2l na godzinę czyli wyjdzie niemały rachunek jeśli z sumuje się cały miesiąc. Wracając do Silnika Parsun, ma większą moc co za tym idzie większą prędkość można rozwinąć(w moim mniemaniu) cyzli dopłynie się szybciej na miejsce i zużycie paliwa wyjdzie mniejsze niż gdybym płynął silnikiem słabszej mocy na pełnych obrotach. Przede wszystkim chodzi mi o czas, to jest dla mnie najważniejsze. Uciekać przed burzą do portu na długim jeziorze to dla mnie nie lada problem(na niektóre dobre miejscówki trzeba machać 2h wiosłami w jedną stronę bez przerwy) więc zanim dopłynę do portu to już burza przejdzie :D A do brzegu nie ma za bardzo gdzie dobić żeby przeczekać.
Jestem w 70% zdecydowany na Tego Parsuna 5KM. Macie jakieś lepsze silniki do polecenia lepsze ale też tak +- ta sama moc i cena?
Nie, nie jest to Trzęsiecko :) Minnn Kota to była wersja chyba 40, na pewno nie ta najniższa ani najwyższa. A Sea King 5KM kosztuje mniej więcej tyle samo co Parsun, 3tyś. Ten Tohatsu duzo kopci paliwa? Bo widzę że tańszy jest, ciekawe jak pracuje.