Nęcenie ryb na zawodach

/ 13 odpowiedzi
Witam wszystkich:)Na wstępie dodam, że jestem świeżym amatorskim poławiaczem rybek:) z różnych względów głównie zdrowotnych musiałem porzucić sport i zabrać się za rybki:) wystartowalem w zawodach wędkarskich splawikowych na początku kwietnia i zająłem odległe miejsce - tak wiem nie od razu Rzym zbudowano, ale... siedzących obok mnie z jednej i drugiej strony kolegów rybki nie opuszczały ja natomiast lowilem przez pierwsze 40min i ryba odeszła. Lowilem na zwykła wędkę z kolowrotkiem kolega obok na tyczke drugi z boku na bata. być może źle nęcę lub mam zła konsystencję....proszę was o porady. Zaneta Lorpio gpx płoć 2kg ziemia bełchatowski 2kg i argila czarna rozpraszajaca 2kg do tego trochę konopii gotowanych delikatnie atraktor Lorpio i troszkę piernika. całość mieszam osobno na końcu łączę zaneta z ziemia i glina. dodaje do całości troche jokersa i troszkę pinki. nęcenia ciężkie ok 6-8kul wszystko ładnie działa pół godziny później brak brak.. .. pomóżcie co robię nie tak? przepraszam za nie fachowość ale każdy kiedyś zaczynal:)
patryk-kociemba


patrząc na ilości które podałeś to łatwo policzyć, iż pierwszym problemem jest na pewno za dużo zanęty - 2 kg suchej zanęty to jakiś 6 litrów , mieszając z 4 kg gliny/ziemi , to wychodzi miesznaka na lato bardziej, gdzie ryby pobieraja chętniej zanęte. Miałem dokładnie ten sam problem z tą zanętą:) Jak dla mnie mozna spróbować: połowe mniej zanęty, robisz kule zanętowe w kilku konsystencjach , czyli 3 kule lepisz jak dotąd, dwie kolejne dodajac spryskiwaczem wody by dlużej stały i osttnią taka mocna prawie plastyczna - spowoduje to ze kule będą sie rozpuszczały dlużej i nie przekarmią ryb. By móc coś wiecej powiedzeć, opisz troszke wode na której łwoisz jak i ryby na które sie nastawiasz. (2019/04/29 08:43)

maciej2003


ochotke zanetowa dołóż i będzie lepszy wynik na nastepnych zawodach. najlepiej jak byś zmierzał ochotke z ziemią bełchatowska (2019/04/29 08:57)

halski021


Może nie zanęta była przyczyną odejścia ryb. Często, gdy brak brań, po złowieniu okonia lub szczupaka, znowu białoryb żeruje w stanowisku. Może w twoim przypadku drapieżnik był przyczyną zaniku brań. (2019/04/29 09:41)

GBH


1. Jokersa nie dodaje się do zanęty bo zdycha tylko miesza z ziemią bełchatowską. Rzucasz te kule najpierw
2. Czy pzretarłeś zanętę? To rzecz podstawowa.
3. Jeśli masz płotki to konopie do zanety (przed przetarciem). Windują one zanęte z dna, co płotka lubi
4. Za dużo zanęty w stosunku do ziemi jak na kwiecień
5. Jeżeli ryby przy przegu, to nie kij z kołowrotkiem!. To strata czasu - bat albo tyczka
6. Sprawdź zestaw. Może miałeś ryby cały czas, a nie widziałeś brań
7. Czasem rybki biorą z opadu - wtdey rozsuń śruciny i tak łap
8. Dobrze wygruntuj łowisko.
9. Jeżeli ulepisz kule, to sprawdź. Upuszczona swobodnie kula z wysokości 1 metra powinna się odbić od twardego gruntu nie rozpadając.
10. Jak masz wymiarowe jazie w łowisku donęcaj pinką
11. Itd... itp.... (2019/04/29 10:26)

mepsik79


O rany... Zanim zaczniesz słuchać ekspertów od mieszanin zanętowych, którzy wyprowadzą cię na manowce w których utoną twoje szanse na rozwój i sukces w wędkarstwoie wyczynowym...

Po pierwsze - technika łowienia - skup się na jednej i doprowadź ją do perfekcji. Gdy osiągniesz powtarzalność i automatyzm w posługiwaniu się jedną pracuj nad następną. W praktyce aby osiagnąć zadowalający poziom potrzeba jednego, czasem 2 sezonów na wytreonowanie techniki.
Bat, bolonka, match, tyczka - to są cztery techniki które jako zawodnik powinieneś opanować i w takiej właśnie kolejności. Jesli zaczniesz od tyczki, lub przesiądziesz się na nią zaraz po bacie utoniesz w gadżetach, bajerach i bzdurnych recepturach zanetowych. Wydasz majątek, ale nic się nie nauczysz i staniesz się miernym zawodnikiem jednej metody i jednej wody.

Po drugie - zanęta. najlepsi wędkarze spławikowi obskakują wszystkie zawody na 1 czasem 2 firmowych mieszankach - zwykle płociowych. Nie zajmują się cudownymi recepturami i setkami dodatków. Liczy się umiejetność panowania nad zanętą, jej spoistością, czasem rozmywania, ciężarem, pracą i podawania robactwa. A to uzyskuje się mieszając gliny i ziemie i odpowiednio je nawilżając i klejąc. I to jest najważniejsza umiejętność w kwestii nęcenia. Na polskich wodach w czasie zawodów zanety spożywczej zużywa się niewiele - to zależy od pory roku i rybności łowiska. Proporcja 1 do 1 zanęty i gliny to rzadkość stosowana jedynie wczesnym latem i w bardzo rybnych łowiskach. Zwykle to jest 1 cz zanęty na 4 cz gliny lub więcej...

Po trzecie - jesli chcesz dowiedzieć się czegoś pożytecznego i wartościowego zmykaj z portalu wędkuje.pl bo to strona dla rekreacyjnych amatorów, z dłuuugim stażem wędkowania, ale niestety - niskim poziomem wiedzy i umiejętnosci. Polecam za to lekturę artykułów na górek-gliny.pl, a następnie zapraszam do lektóry wyczyn.fora.pl. Lektury, a nie zadawania ogólnikowych pytań na dzień dobry. Tam przez kilkanaście lat funkcjonowania strony napisane zostało już chyba wszystko o wędkarstwie wyczynowym i nie ma potrzeby powielania wątków. Niech pytają ci, którzy wiedzą o co zapytać ;-) (2019/04/29 13:05)

ngolokante


dzięki na odpowiedzi. wiadomo praktyka czyni mistrza. Będę teraz próbował z batem jest to zdecydowanie "prostsze" niż tyczka i jak dla mnie mniej kombinacji. A z tego co się dowiedziałem to wcale nie ma reguły że tyczki muszą być zawsze gwarantem sukcesu. Woda to zbiornik zaporowy na rzece Prośnie (zalew) głębokość oscyluje od 1,5 do 2,5m dno raczej ciemne muliste. Z tym gruntowaniem to też kulejaca sprawa - gruntowalem wędka na którą lowilem...woda ma po jednej stronie lekki uciag bo wpływa powrotem do rzeki po drugiej stronie prawie stoi:) zbiornik jest podzielony na większy i mniejszy razem jest ok 1,8ha. Chyba coś z tą zaneta robie nie tak...Czyli na 1kg suchej zanęty ile dodać ziemi i gliny? piszecie różne konsystencję...to znaczy że raz sama ziemia a raz spożywa? Nie czaję tego jeszcze dokładnie.... (2019/04/29 18:11)

patryk-kociemba


kolego mepsik79 tak mnie natchneło, skoro tak krytykujesz portal i jego członków to co taki ekspert tutaj robi ? po drugie jak mozna przeczytac każda wypowedz tutaj była stosunkowo rzeczowa, po trzecie troszke widac ze kopiujesz zachowania Kacpra:) takze sorry ale nie krytykuj innych jak do konca nie potrafisz pomoc.
(2019/04/30 08:28)

patryk-kociemba


ngolokante problem jest taki, że sa dwie szkoły nęcenia, jedna tzw stara gdzie nęci sie czysta zanęta oraz ta "nowoczesna" gdzie necisz spożywką z ziemią. Obie wersje są dobre, lecz trzeba się ich nauczyć. Z mojej strony mogę powiedzieć, że bardziej prosta jest ta druga, natomiast ilośc zanęty do ziemi weryfikuje głównie rybostan oraz pora roku, choć i sama firma czasem ma znaczenie. Jeżeli będziesz używał wymienioną przez ciebie GPX Lorpio proponuje założyć jedna cześć zanęty na 2 części mieszanki glinnej. Pod nazwą konsystencja można przynajmniej w moim mniemaniu zrozumieć, że chodzi o to czy mieszanka zanętowa jest lekko domoczona, czy do idealnej konsytencji, czy tez przemoczona. Tego nie da sie wytłumaczyć, więc prpoznuje na Youtubie znaleźć film prezentujacy prace takich mieszanek. (2019/04/30 14:03)

ngolokante


Dzięki Patryk za konkretne porady. Trochę oglądałem właśnie tych filmów tylko nie do konca wiem jakie te gliny zastosować i właśnie w jakich proporcjach na konkretne pory roku. Jeśli miałbym mieć 2 tury 2x4 godz. i zawody o tej porze jak teraz to np na 2kg spozywki 4kg ziemi i 4kg gliny np rozpraszajaca? (2019/04/30 18:52)

Leitho


Ostatnio na zawodach mialem non stop brania na podobnej mieszance Lorpio gpx ploc 2kg + 1,5 ziemii + 1,5 argili + jokers (oczywiscie zanety bylo mniej niz 50% wiec jokers nie padl [patrz artykuly Kacpra Goreckiego o neceniu na zawodach]). Roznice jakie mialem wzgledem Ciebie to:
1. Zadnych atraktorow, piernikow itp. Zanety zawodniczej sie nie dopala.
2. Brak pinki - przekarmia teraz, a lowisko mialem plociowe.
3. Kilka kul na start ze spora dawka bentonitu - rozpadaly sie cale 4h. 2 kule bez bentonitu.
4. Duzo donecania. Plusk nie ploszyl ryb w moim lowisku.
5. Lowilem batem. Gdy ryby zaczely skubac i mialem puste zaciecia z wyssana pinka na haku zrezygnowalem z donecania.

Caly czas splawik tanczyl, a rybki braly. Niestety nie jestem jeszcze za dobry technicznie i sporo mi spadlo, sporo nie zacialem, mialem tez sporego zeza (silny wiatr, deszcz, zimno), ale z taktyki necenia jestem zadowolony. (2019/04/30 22:58)

ngolokante


Dzieki za porade Kamil. Jokersa dodajesz do zanęty tak? Nie do ziemi? Bo widzę że niektórzy robią zaneta z ziemia i glina pierwsze kule a następne ziemia z glina i jokers moglbys mi dokładniej opisac jakie te kule lepiles i ile tych kul było? (2019/05/01 19:00)

ngolokante


Teraz nastepne zawody bede mial nocne w polowie czerwca od 20 do 8 rana czy mieszanka powinna byc inna na ta pore? (2019/05/01 19:02)

Leitho


Jokersa dodaję do mieszanki, w której % objętościowy zanęty jest mały (< 50%). Najpierw robię mieszankę - zaczynam od namoczenia zanęty, potem odczekuję, domaczam jeśli trzeba i przecieram przez sito, następnie przez sito wcieram glinę i ziemię (te są w paczce dowilżone optymalnie). Wszystko dokładnie mieszam. Następnie dzielę taką mieszankę na 2 części - jedna bez bentonitu, a do drugiej dodaję bentonit i dokładnie mieszam.

Joka dodaję na samym końcu. Ważne jest to by był dodawany do tak ubogiej mieszanki i dopiero po rozmieszaniu bentonitu. Sól w zanęcie oraz ciepło wytwarzane podczas wiązania kleju są dla jokersa zabójcze. Zarówno w kulach bentonitowych jak i w wiaderku z mieszanką na donęcanie jokers żył i był ruchliwy.

Gdy mam zanęte rozrobioną w % wyższym niż 50%, to oczywiście joka przygotowuję obok w samej glinie lub rzadko w ziemii (muł). (2019/05/01 23:13)