Regulaminy okręgowe na rok 2020

/ 107 odpowiedzi / 3 zdjęć
ryukon1975


Ja nowego regulaminu ze strony Okręgu nadal się nie doczekałem. Może go nie będzie tylko ten ogólnokrajowy.
Za to pojawiła się tabela z wysokościami składek. Dodatkowo jest też dłuuuuga lista porozumień. Tylko z jednym sąsiednim Okręgiem i dotyczy tylko wód którymi się nie gospodaruje czyli rzek. (2019/12/20 17:05)

Basia Kier


@ryukon1975: mój okręg kielecki też nie ma porozumień i - na co się zanosi - miał nie będzie. Czyli od nowego roku: po cichu odszedł POLSKI Związek Wędkarski (nie do końca, bo ZG swój odpis ze składek pobiera), a narodziło się 48 (chyba) związków okręgowych. Wchodzimy więc w okres rozbicia dzielnicowego. A wędkarskiego Łokietka nie widać. (2019/12/22 10:00)

ryukon1975


Polski Związek Wędkarski nie istnieje. Została tylko nazwa. Patrząc zaś na gospodarkę, zarbienia, współpracę pomiędzy okręgami itd. z każdym rokiem jest bliżej do całkowitego rozbicia i podziału. Ogólnie jest to nieuniknione więc nie wiem na co to czekanie. To takie robienie z wędkarzy meczenników w sumie nie bez ich osobistego udziału w tym. Nie ma ryb, nie ma gospodarki. Wody zniszczone i zaniedbane ale się nie damy będziemy z wędkami w tym chlewie trwać. :) Tylko że to nie Grunwald tu nie trzeba męczenników czy bohaterów tu potrzebni są ludzie którzy wprowadzą zmiany zaczynając od samej góry. Na obecnie rządzących krajem duet bym nie liczył, ich priorytety zupełnie odbiegają od takich rzeczy.
Aktualnie jest w kraju sporo osób które pracują i łowią za granicą. Porównując większość tamtych przepisów do naszych wniosek jest prosty. W tym kraju nie jestem mieszkańcem tylko niewolnikiem który pozwala sobią pomiatać na wszelkie sposoby. (2019/12/22 10:26)

Sith


Na "Łokietka" nie ma co czekać i liczyć, nic w tym kierunku się nie robi, a nowy Przewodniczący Zarządu "Gównianego" PZW okazał się tak samo "malowanym" jak i jego poprzednicy-nieudacznicy.
Też z niecierpliwością oczekuję jakie porozumienia i czy w ogóle zawrze mój ZO/Piotrków. Dotychczas, przez ostatnie 4 lata było nieźle, ale co będzie w nowym roku, na razie nie wiadomo. Napisałem do ZO z pytaniem w tym zakresie, ale na razie nie mam odpowiedzi. ;(( (2019/12/22 10:32)

jabberwokie86


@ryukon1975: mój okręg kielecki też nie ma porozumień i - na co się zanosi - miał nie będzie. Czyli od nowego roku: po cichu odszedł POLSKI Związek Wędkarski (nie do końca, bo ZG swój odpis ze składek pobiera), a narodziło się 48 (chyba) związków okręgowych. Wchodzimy więc w okres rozbicia dzielnicowego. A wędkarskiego Łokietka nie widać.
Tego bym nie przesądzał;) Niektóre okręgi podały już listę porozumień, inne pewnie podadzą na początku przyszłego roku. Np. mój okręg, Sieradz, ostatnie tegoroczne porozumienia zawierał bodajże w kwietniu. Dwa najbardziej mnie interesujące okręgi, czyli wspomniany Sieradz i Piotrków chyba nigdy się z tym nie śpieszyły. Na razie wiem tylko, że za dopłatą ulgową można będzie łowić na wodach skierniewickich (informacja na stronie Skierniewic). (2019/12/22 13:42)

ryukon1975


Ja pisałem o podstawowych prawach. Obecnie prawo to mamy tylko w nazwie jednej z partii.
Pseudoporozumienia mne nie interesują. Mój okręg ma takie jedno. Sąsiedni okręg udostępnił dwa odcinki rzek na swoim. Dlaczego nie udostępnili zbiorników które są zarybiane i jakaś niby gospodarka jest? Nic za nic. Tak to można oszukiwać papier i pisać głupoty ludzie w przeciwieństwie do papieru nie przyjmują wszystkiego bezkrytycznie.

Nawiązując zaś do porozumień które nastąpią w czerwcu. Wędkarz płaci za cały rok i powinien mieć dostęp do wód za które płaci przez rok Przykładowo od maja do maja a nie jak w tym zacofanym kraju. Tu tylko kraść potrafią. Ludzie płacą na wszystko słusznie czy nie- "co mnie nie stać?!". Ktoś powie że to małe pieniądze. Może i nie ogromne ale przepisy w krajach UE są inne tak jak i rybostan. Te przepisy świadczą o szacunku do ludzi. Tu jest inaczej zapłać i ....... przyjdź za rok z kolejną daniną. (2019/12/22 13:57)

spinningista amator


Witam mam pytanie jak mam rozumieć ten tekst o lipieniach to w końcu można je łowić czy może nie tekst został tak napisany że nie wiem chodzi o tekst “obowiązuje zakaz zabijania i zabierania lipieni oraz posiadania ryb tego gatunku złowionych w tych lub innych łowiskach” (2020/01/02 21:03)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Smolik


Powyższy tekst rozumiem tak:
1. Można łowić i zabierać lipienia.
2. Wyjątkiem są trzy podane rzeki (Bóbr, Kwisa, Kaczawa) w określonych odcinkach - TAM NIE MOŻNA.
3. Zacytowane przez Ciebie słowa: "w tych lub innych łowiskach" rozumiem tak, że dodano je po to, żeby ktoś nie tłumaczył się, że on przecież te 2 lipienie, które ma przy sobie złowił w innej rzece, a tu (np. nad Bóbr) ot tak sobie, turystycznie przyjechał (wracając z dozwolonego łowiska).
4. Jestem z zupełnie innej części Polski, ale podejrzewam, że były w ostatnim czasie jakieś utarczki ze strażą rybacką i zdarzały się jakieś dziwne tłumaczenia wędkarzy, dlatego tak to ujęli - prawie każdy powstały przepis z czegoś wynika.

Tu przypomina mi się analogia do przepisu dotyczącego wysprzątania łowiska w promieniu 5 m, bez względu na stan jaki zastaniemy - gdyby tego nie dodali, to każdy cwaniak by się tłumaczył, "że przecież tu już tak było". Pozdrawiam :) (2020/01/02 22:07)

spinningista amator


Dzięki za wytłumaczenenie szkoda tylko że na kwisie łowię ale może rzeka bedzie bardziej rybna w lipienie (2020/01/03 09:33)

Sith


Powyższy tekst rozumiem tak:
1. Można łowić i zabierać lipienia.
2. Wyjątkiem są trzy podane rzeki (Bóbr, Kwisa, Kaczawa) w określonych odcinkach - TAM NIE MOŻNA.(...)
Jestem zdania, że łowić WOLNO, NIE WOLNO zabijać, zabierać i posiadać. Nik Ci nie zarzuci wykroczenia jeśli złowisz i niezwłocznie wypuścisz. Nikt nie ma wpływu na potencjalne przyłowy...
(2020/01/03 17:11)

Smolik


Masz rację Sith! Oczywiście można łowić w wymienionych trzech rzekach pod warunkiem wypuszczenia lipieni. Opisywałem przypadek, gdy ktoś łowi z zamiarem zabrania ryb. Poza tym, wchodząc w tak daleko idące niuanse moje wywody byłyby bardziej skomplikowane niż w obecnej formie. Kolejna sprawa, że odpisałem na pytanie kolegi spinningista amator dość późno, bo po godzinie 22giej. W każdym razie brawo za spostrzegawczość, pozdrawiam :) (2020/01/03 17:58)

Smolik


Basiu Kier - rzeczywiście prawdziwy cyrk! Starsi wędkarze doskonale pamiętają, że kiedyś była JEDNA OGÓLNOPOLSKA opłata na wody PZW i była to wspaniała sprawa, szczególnie dla wędkarzy, którzy wtedy dużo podróżowali. Obecnie zamiast dążyć do jak największej liczby wzajemnych porozumień, to (jak wynika z załączonego linku i wzajemnej korespondencji między okręgami) Okręg Lublin i Okręg Kielce niszczą nić porozumienia, a co za tym idzie - tracą wędkarze i to nie tylko z tych okręgów. Żenada po prostu :( (2020/01/03 18:11)

barrakuda81


Rodzi się pytanie: Co dalej? Można patetycznie nawoływać do bojkotu płacenia składek ale to się nigdy nie uda. Sam pewnie zapłacę i ta niekompetentna zgraja na szczycie o tym dobrze wie.Wiedzą że kocham wędkowanie i nie wyobrażam sobie życia bez wędki...Wykorzystują nas i tylko testują jak daleko można się posunąć.To że jest beznadziejne bezrybie już wiemy, rabunkowa gospodarka - również a teraz zabiora nam nawet międzyokręgowe porozumienia! I gdzie ja mam łowić drodzy włodarze okręgów? Tylko zabrać się raz do roku i wyłowić się przez tydzień w Szwecji.Nie mam już słów, wulgaryzmy sobie daruję.Jesteśmy na absolutnym dnie,już nie może bć gorzej.To jest totalna kompromitacja, blamaż.Jak nie wiemy jak wyjść z impasu zaadaptujmy rozwiązania w tej kwestii od któregoś z naszych sasiadów.Jakoś w Niemczech łowią... (2020/01/03 19:09)

Marian1977


Jak patrzę na to, co się wyrabia w okręgowych PZW, to rz...gać mi się chce. Zamiast się jednoczyć, dogadywać w imię dobra wszystkich wędkarzy, to zaczynają się waśnie i zarzuty typu: przechodzenie wędkarzy do innego okręgu. Zrywanie porozumień, a co za tym idzie zemsta drugiego urażonego okręgu w postaci dalszych podziałów nie prowadzą do niczego dobrego. Okręg Lublin wyłaczył na kolejny rok z porozumień zbiornik Zimna Woda z powodu jego rewitalizacji ( co może być zrozumiałe), ale już wyłaczenie z porozumień zbiornika Rówce wykonane przez okręg Siedlce jest dziwne. Ja podjąłem decyzję, że w 2020 roku nie płacę skladki PZW. Zobaczę, co będzie się działo w kolejnych latach, bo w dobrym kierunku to nie idzie. Jeśli uznam, że warto, to wrócę do opłacana składek. Mimo wszystko rzyczę jak najlepiej Panom z PZW, żeby się opamiętali i zaczęli działać w stronę wędkarzy, czyli osób, które ich utrzymują. (2020/01/04 10:26)

barrakuda81


Odważna decyzja.Mnie byłoby mimo wszystko żal gdybym nie mógł łowić nad wodami gdzie się niemal wychowałem...Rozumiem rozgoryczenie bo mój okręg radomski z Lublinem też się nie dogadał i chyba tak już zostanie.Co rok mogli a teraz "Janusze" z nich wyłażą - tylko nasze dobro a nie ogólne,nic ponad podziałami.Wolałbym żeby całe wody PZW poszły pod jurysdykcję ministerstwa rolnictwa.PZW się nie sprawdza więc trzeba coś zmienić.Albo jedna opłata na cały kraj albo nic.Kiedyś się dało to czemu nie teraz?Może czas zacząć rozważanie ( nie pierwszy już raz ) pod hasłem "Jak rozwiązać PZW" bo to taki wędkarski PZPR...Czas "sztandar partii wyprowadzić"! (2020/01/04 10:58)

Sith


(...) Starsi wędkarze doskonale pamiętają, że kiedyś była JEDNA OGÓLNOPOLSKA opłata na wody PZW i była to wspaniała sprawa, szczególnie dla wędkarzy, którzy wtedy dużo podróżowali. (...)
Należę do tych co PAMIĘTAJĄ i korzystałem z tego podczas licznych wyjazdów służbowych. Niestety "to se ne wrati" i nie ma co liczyć na rozsądek władz PZW, a tym bardziej na poparcie naczelnych władz Kraju, przecież to tylko WĘDKARSTWO, a nie HODOWLA KOTÓW... ;>

Na szczęście (w nieszczęściu) jestem już leciwy i nie uprawiam wyjazdów po całej Polsce, ale chciałbym móc wędkować choćby w granicach województwa, niestety i to mi się odbiera. W ubiegłych latach O/Piotrków miał "0" porozumienia z O/Sieradz i O/Częstochowa, na dobrą sprawę wystarczało mi to. W tym roku zanosi się, że takich porozumień nie będzie i to jest dla mnie bardzo bolesne.

Niestety, "wojna na górze" niczego dobrego nie wróży... ;((
(2020/01/04 11:14)

Marian1977


Odważna decyzja.Mnie byłoby mimo wszystko żal gdybym nie mógł łowić nad wodami gdzie się niemal wychowałem...
Decyzja dycyzją, nie palę za sobą mostów, jak to powiadają "tylko krowa nie zmienia zdania". Karta wędkarska jest i będzie. Zawsze można wrócić do PZW, opłacić wpisowe, składki i dalej wędkować. Na dzień dzisiejszy nie widzę sensu.
(2020/01/04 11:32)

Basia Kier


@Sith: "przecież to tylko WĘDKARSTWO, a nie HODOWLA KOTÓW... ;>"
Dajżesz czlowieku już spokój ze swoimi animozjami poltycznymi. Jakoś ten, który "haratał w gałę" też nie rozwiązał problemów wędkarzy (jakoś wtedy nie pisaleś o nim w co drugim poście, widocznie to twoja bajka). Odizoluj się od mediów i wybierz nad wodę. (2020/01/04 12:28)

Sith


@Basiu, widać Tobie się hodowla kotów jakoś jednostronnie kojarzy :)) ;))

Mi się marzy likwidacja PZW, składka ogólnokrajowa i możliwość wędkowania od Bugu po Odrę i od Soliny po Świnę. Wymyśliłem:

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 4 grudnia 2020 r.
Regulamin amatorskiego połowu ryb Rzeczypospolitej Polskiej.
1. Opłata roczna 200.- zł za amatorski połów ryb i zagospodarowanie wód, uprawniająca do amatorskiego połowu ryb, bez ograniczeń, we wszystkich wodach zarządzanych przez KZGW.
2. Każdorazowo, bezpośrednio przed wyjazdem na ryby wędkarz zgłasza ten fakt w posterunku policji najbliższym łowiska, deklarując stosowanie lub nie stosowanie zasady "No-kill";
3. Dla stosujących zasadę "No-kill":
 - zabrania się zabijania i zabierania złowionych ryb;
  - zakaz nie obejmuje organizmów inwazyjnych, których nie wolno wprowadzać do łowisk.-  - po zakończeniu łowienia wędkarz zgłasza ten fakt w posterunku policji najbliższym łowiska.
4. Dla nie stosujących zasady "No-kill":
  - zabrania się patroszenia i obcinania głów zabieranych ryb, przed uiszczeniem opłaty za złowione i zabrane ryby;
 - po zakończeniu łowienia, na posterunku policji najbliższym łowiska, wędkarz wnosi opłatę 100.- zł, za każdy zabrany kilogram
  ryb, proporcjonalnie do ich wagi;
  - opłata nie obejmuje organizmów inwazyjnych, których nie wolno wprowadzać do łowisk.
5. Zabrania się łowienia metodą "na szarpaka".
6. Wędkarz ma obowiązek poddać się kontroli prowadzonej przez:
  - funkcjonariuszy Policji,
  - strażników Państwowej Straży Rybackiej,
  - strażników Straży Leśnej,
  - funkcjonariuszy Straży Granicznej.
7. W pozostałych przypadkach nie określonych w niniejszym regulaminie mają zastosowanie przepisy:
  - Ustawy Prawo wodne 
- Ustawy prawo o ochronie środowiska,
- Ustawy o rybactwie śródlądowym,
- Ustawy o lasach,
- Ustawy o ochronie przyrody,
- Ustawy o ochronie zwierząt,
 oraz rozporządzeń dotyczących tych ustaw.
8. Za naruszenie przepisów niniejszego rozporządzenia, kara grzywny wynosi 5.000.- 
  Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Popatrzcie, jednym 8-mio punktowym rozporządzeniem zlikwidowałem wiele problemów:
1. Zlikwidowałem postkomunistyczny skostniały moloch jakim jest PZW.
2. Zlikwidowałem problemy z wędkowaniem przez np mieszkańca Kłodzka przebywającego na urlopie nad J. Gaładuś.
3. Zlikwidowałem spory przy pomiarach ochronnych.
4. Zlikwidowałem spory przy rozpoznaniu ryb i ich okresach ochronnych.
5. Zlikwidowałem spory przy pomiarach przynęty.
6. Ujednoliciłem zasady wędkowania dla całego Kraju zarówno dla "NO-kill-owców" jak i "mięsiarzy".

Należy mi się Nagroda Nobla w zakresie wędkarstwa - szkoda, że takiej nie ma... ;)) (2020/01/04 16:43)

barrakuda81


Fajne tylko z tą policją bym edytował:-))) Po raz pierwszy się uśmiechnąłem w tego typu wątku.Dzięki.Czasem się dziwię że ci goście z wierchuszki PZW to tez wedkarze jak my...Czasem wydaje mi sie że są z innej planety i przewlekle nas nienawidzą. (2020/01/04 17:34)

u?ytkownik219214


Barrakuda - Widzialeś któregoś z ZG z wędką nad wodą? Bo ja ich tylko w garniturze jako "goście honorowi" ;) Wracając do Władz Kraju - wystarczy wpisać w google gdzie Prezes spędzał majówkę i co złowił, o Głowie Pańswa nie wspomnę - nawet ryby do rekordów WŚ byly przez Niego zgłaszane (taka ciekawostka). Więc z wędkarstwem też mieli albo mają doczynienia. (2020/01/04 20:40)

barrakuda81


Barrakuda - Widzialeś któregoś z ZG z wędką nad wodą? Bo ja ich tylko w garniturze jako "goście honorowi" ;) Wracając do Władz Kraju - wystarczy wpisać w google gdzie Prezes spędzał majówkę i co złowił, o Głowie Pańswa nie wspomnę - nawet ryby do rekordów WŚ byly przez Niego zgłaszane (taka ciekawostka). Więc z wędkarstwem też mieli albo mają doczynienia.

Tak,pamiętam zdjęcie prezydenta Dudy z japońcem - całkiem konkretnym.To może żeby rozruszać i skłonić do aktywności polityków w temacie załózmy partie polityczną? Np"Wodny Świat":-) Kiedyś był twór o nazwie "Polska Partia Przyjaciół Piwa" więc w kategorii absurdów politycznych do absolutnego topu mielibyśmy dość daleko:-) To byłoby wreszcie cos ponad podziałami bo łowia wszyscy od lewa do prawa...2% pkb zamiast na armię wydalibyśmy na zarybienia:-) (2020/01/04 21:48)

jabberwokie86


(...) Starsi wędkarze doskonale pamiętają, że kiedyś była JEDNA OGÓLNOPOLSKA opłata na wody PZW i była to wspaniała sprawa, szczególnie dla wędkarzy, którzy wtedy dużo podróżowali. (...)
Należę do tych co PAMIĘTAJĄ i korzystałem z tego podczas licznych wyjazdów służbowych. Niestety "to se ne wrati" i nie ma co liczyć na rozsądek władz PZW, a tym bardziej na poparcie naczelnych władz Kraju, przecież to tylko WĘDKARSTWO, a nie HODOWLA KOTÓW... ;>

Na szczęście (w nieszczęściu) jestem już leciwy i nie uprawiam wyjazdów po całej Polsce, ale chciałbym móc wędkować choćby w granicach województwa, niestety i to mi się odbiera. W ubiegłych latach O/Piotrków miał "0" porozumienia z O/Sieradz i O/Częstochowa, na dobrą sprawę wystarczało mi to. W tym roku zanosi się, że takich porozumień nie będzie i to jest dla mnie bardzo bolesne.

Niestety, "wojna na górze" niczego dobrego nie wróży... ;((
Â
Nie wiem, jak to wygląda ze strony Piotrkowa (nic jeszcze nie napisali o porozumieniach), ale Sieradz daje możliwość łowienia na wodach piotrkowskich i częstochowskich (bez górskich) za dopłatą 10 zł, czyli w sumie symboliczną, w drugą stronę pewnie będzie to samo. Nie jest tak źle:) Czasów dopłaty krajowej nie pamiętam, ale zapewne rodziła ona problem w postaci rozdzielenia płynących z niej środków i nierównomiernej presji na wody poszczególnych okręgów.
Natomiast dziwi mnie trochę opisane wcześniej zachowanie okręgów w Kielcach i w Lublinie. Problem nierównych składek moża by przecież rozwiązać tak, że wędkarze z kieleckiego dopłacają Lublinowi te 20 zł, za możliwość korzystanie z wód okręgu przez cały rok to niewiele...
Pozostałaby kwestia dogadania się z Radomiem. (2020/01/05 12:32)