Pytanie dotyczące wyrobienia karty wędkarskiej.

/ 12 odpowiedzi
Witam mam 14 lat i zamierzam jutro jechać do miasta robić sobie kartę wędkarską.Chciałbym się spytać czy wszystko mogę załatwić bez rodziców . Bo w regulaminie wyczytałem coś takiego tylko nie bardzo wiem o co chodzi :Członkiem uczestnikiem PZW może być osoba w wieku poniżej 16 lat, za zgodą swego przedstawiciela ustawowego.Przepraszam jeśli założyłem w złym dziale ale nie wiedziałem w którym założyć.
bokoa


W starostwie otrzymasz prawdopodobnie wniosek który musi zostać przez pełnoletniego przedstawiciela czyli rodzica. (2014/03/20 19:32)

osa12


Aby otrzymać kartę wędkarską nie musisz mieć pozwolenia rodziców. Musisz zdać egzamin. Gdzie to możesz zrobić dowiesz się w starostwie.PZW nie ma nic wspólnego z kartą wędkarską.
Karta to dokument państwowy.
PZW ewentualnie może być jednym z uprawnionych do przeprowadzania egzaminów. Po otrzymaniu karty możesz ewentualnie wstąpić do PZW, lub łowić na innych wodach. PZW nie ma monopolu w Polsce. 
Jest wiele innych wód, lub wód gdzie wystarczy tylko posiadanie karty wędkarskiej. (2014/03/20 20:36)

pazurekal


Aby otrzymać kartę wędkarską nie musisz mieć pozwolenia rodziców. Musisz zdać egzamin. Gdzie to możesz zrobić dowiesz się w starostwie.PZW nie ma nic wspólnego z kartą wędkarską.
Karta to dokument państwowy.
PZW ewentualnie może być jednym z uprawnionych do przeprowadzania egzaminów. Po otrzymaniu karty możesz ewentualnie wstąpić do PZW, lub łowić na innych wodach. PZW nie ma monopolu w Polsce. 
Jest wiele innych wód, lub wód gdzie wystarczy tylko posiadanie karty wędkarskiej.


Kolegę trochę poniosła fantazja, PZW nie może być "ewentualnie" jednym z uprawnionych do przeprowadzania egzaminów tylko jest głównym podmiotem który takowe egzaminy przeprowadza. I totalna bzdurą jest powiedzenie że PZW nie ma monopolu w Polsce, kłaniają się podstawowe pojęcia ekonomi, PZW jest absolutnym monopolistą w naszym kraju jeśli chodzi o dzierżawę wód na których można łowić, są oczywiście stawy prywatne i wody na których PZW nie ma jurysdykcji lecz jest to znikomy odsetek w stosunku co całości zasobów jakimi nasz kraj dysponuje.

Do autora tematu, prawda jest taka że owszem do wyrobienia karty zgoda rodziców nie jest potrzebna, nie mniej jednak później gdy będziesz chciał zostać członkiem PZW a zakładam że będziesz chciał, prawny opiekun powinien na to wyrazić zgodę, w większości miejsc w których taką procedurę możesz załatwić oleją ten temat i przyklepią ci ten znaczek za stosowną opłatą. Nie wiem gdzie mieszkasz ale często gęsto nie da się załatwić karty w jeden dzień, a to nie ma bosa który podbije egzamin, a to nie ma kogoś kto go przeprowadzi, a jeszcze innym razem po prostu nie będzie im się chciało. Mam nadzieję że cała ta biurokracja cię nie zrazi i wyrośniesz na nowe LEPSZE pokolenie świadomych moczykiji. (2014/03/20 22:47)

Artur z Ketrzyna


pazurekal Troszkę się zagalopowałeś.
PZW nie jest monopolistą ani w egzaminowaniu ani w użytkowaniu wód.
Trzeba mieć pojęcie o czym się chce wypowiedzieć...
Piszesz takie bzdury, aż czytać się nie chce...
Egzamin w Kole PZW przeprowadza komisja. Tak więc od reki tego nie masz. Powiadomią kiedy ma się wstawić na egzamin, i czy jest zwolniony z opłaty za  niego.
Co do odebrania karty wędkarskiej w starostwie, To inna bajka. Jak uzyskasz już zaświadczenie o zaliczeniu egzaminu, to z tym do starostwa. Opłata 10 zł i zdjęcie, i wydadzą je tobie. Czasami jest tak że wydaja za darmo na dzień dziecka.
W starostwie też możesz sie dowiedzieć czy inne jakieś instytucje czy organizacje nie przeprowadzają takiego egzaminu.

Nie bedę tu koledze przytaczał artykułów muwiacych o karcie wędkarskiej. Bo jak nie wie co to jest monopol to szkoda klawiatury...



Witam mam 14 lat i zamierzam jutro jechać do miasta robić sobie kartę wędkarską.Chciałbym się spytać czy wszystko mogę załatwić bez rodziców . Bo w regulaminie wyczytałem coś takiego tylko nie bardzo wiem o co chodzi :Członkiem uczestnikiem PZW może być osoba w wieku poniżej 16 lat, za zgodą swego przedstawiciela ustawowego.Przepraszam jeśli założyłem w złym dziale ale nie wiedziałem w którym założyć.

krol32
Jak masz adres koła PZW, to tam sie udaj. Oni ci powiedzą co i jak i kiedy. Dadzą ci dokument "Oświadczenie" (Pozwolenie/wyrażenie zgody - opiekuna prawnego) które rodzic w domu wypełni i podpisze. I to bedziesz musiał na egzamin im przynieść.
Jak pisałem w starostwie też mozsz dostać info, jakie inne organizacjie lub podmioty spełniające przesłanki prawne, egzaminują na kartę wędkarską.

Członek uczestnik to taka osoba która jeszcze nie posiada takich praw jak dorasła, i np. ne moze jeszcze startować do władz np koła. Możesz o tym przeczytać w statucie PZW jakie ma prawa i obowiazki członek uczestnik. (2014/03/20 23:19)

89krzysztof



Egzamin w Kole PZW przeprowadza komisja. Tak więc od reki tego nie masz.



To są jeszcze takie koła ? :) :) W sumie .. chłopak młody jeszcze jest, to za 0.5L nie załatwi za wiele, bo mu nie sprzedają :) (2014/03/21 06:15)

pazurekal


pazurekal Troszkę się zagalopowałeś.
PZW nie jest monopolistą ani w egzaminowaniu ani w użytkowaniu wód.
Trzeba mieć pojęcie o czym się chce wypowiedzieć...
Piszesz takie bzdury, aż czytać się nie chce...
Egzamin w Kole PZW przeprowadza komisja. Tak więc od reki tego nie masz. Powiadomią kiedy ma się wstawić na egzamin, i czy jest zwolniony z opłaty za  niego.
Co do odebrania karty wędkarskiej w starostwie, To inna bajka. Jak uzyskasz już zaświadczenie o zaliczeniu egzaminu, to z tym do starostwa. Opłata 10 zł i zdjęcie, i wydadzą je tobie. Czasami jest tak że wydaja za darmo na dzień dziecka.
W starostwie też możesz sie dowiedzieć czy inne jakieś instytucje czy organizacje nie przeprowadzają takiego egzaminu.

Nie bedę tu koledze przytaczał artykułów muwiacych o karcie wędkarskiej. Bo jak nie wie co to jest monopol to szkoda klawiatury...

Chyba ty się kolego zagalopowałeś:

Polski Związek Wędkarski gospodaruje na ponad 218 tys. ha wód. W stosunku do całego areału wód śródlądowych w kraju, w dyspozycji PZW jest około 45% ich powierzchni. PZW użytkuje 66% całej powierzchni wód płynących (rzeki), 84% powierzchni zbiorników zaporowych i 26% ogólnej powierzchni jezior.


Mój błąd do którego się przyznaję polegał na niewłaściwym sformułowaniu pojęcia, PZW jest nie tyle monopolistą, co występuje jako główny gracz na RYNKU MONOPOLISTYCZNYM.

W sytuacji, gdy na rynku dominuje jeden producent (patrz usługodawca, użytkownik), który może dyktować ceny i asortyment towarów mówi się o rynku monopolistycznym.

Co do egzaminów sytuacja identyczna jak wyżej:

Prawo do egzaminowania ma Polski Związek Wędkarski, największa organizacja zrzeszająca miłośników tego hobby.


Jeśli chodzi o resztę twojej wypowiedzi to nie wiem czy jesteś tak naiwny czy tak ślepy, jaka komisja? Chyba na papierze, nie będę rozpisywał się nad tym jak to faktycznie wygląda bo nie ma sensu utrwalać u młodych niewłaściwego podejścia.

Nie zacietrzewiaj się tak bo ci gumka w majtkach pęknie :)
Pozdrawiam Serdecznie Oponenta :) Połamania! (2014/03/21 12:18)

osa12


Pewnie masz rację.
Dane nie do sprawdzenia.
Natomiast co do egzaminów to zdanie powinno brzmieć tak:
Prawo do egzaminowania ma między innymi Polski Związek Wędkarski, największa organizacja zrzeszająca miłośników tego hobby.Natomiast, że największa to kiepski powód do dumy.Większość należy tylko z przyczyn ekonomicznych (tylko "głupiec" będzie płacił wielokrotnie drożej za możliwość bycia niezrzeszonym) przychodzi raz w roku, płaci bo musi i tyle go widziano.
(2014/03/21 13:56)

Haryyy5


koledzy piszecie teoretycznie czy z własnego doświadczenia o tych egzaminach ? Pytam z ciekawości. mnie nigdy nikt o nic nie pytal, ale fakt to było parenaście lat temu :P Ogólnie może troszkę inne czasy bo wszystkie formalności załatwiłem na pobliskim pomoście z jakimś Panem Marianem (nie mam pojęcia kim  on był), tam też legitymację odebralem, potem kartę tez ktoś za mnie załatwił. Parę lat temu kolega wyrabiał to załatwił wszystkie formalności w sklepie wędkarskim, jakiś tam niby "egzamin" miał ale w zasadzie to parę pytań łatwych zadał mu sprzedawca. (2014/03/21 14:19)

okonek1235


Młodzież do lat 18 egzamin na karte bezpłatnie w okręgu koszalińskim nie wiem jak w innych okregach.Pozdrawiam i połamania wedek po wyrobieniu karty. Ps. Karta jest jak prawo jazdy, nie musisz opłacac PZW, możesz łowić na łowiskach prywatnych. A odnośnie egzaminów dam przykład szkółek nauki jazdy jest bez liku a egzamin zdajemy gdzie w PZMOT. (2014/03/21 19:57)

Artur z Ketrzyna


pazurekal Troszkę się zagalopowałeś.
PZW nie jest monopolistą ani w egzaminowaniu ani w użytkowaniu wód.
Trzeba mieć pojęcie o czym się chce wypowiedzieć...
Piszesz takie bzdury, aż czytać się nie chce...
Egzamin w Kole PZW przeprowadza komisja. Tak więc od reki tego nie masz. Powiadomią kiedy ma się wstawić na egzamin, i czy jest zwolniony z opłaty za  niego.
Co do odebrania karty wędkarskiej w starostwie, To inna bajka. Jak uzyskasz już zaświadczenie o zaliczeniu egzaminu, to z tym do starostwa. Opłata 10 zł i zdjęcie, i wydadzą je tobie. Czasami jest tak że wydaja za darmo na dzień dziecka.
W starostwie też możesz sie dowiedzieć czy inne jakieś instytucje czy organizacje nie przeprowadzają takiego egzaminu.

Nie bedę tu koledze przytaczał artykułów muwiacych o karcie wędkarskiej. Bo jak nie wie co to jest monopol to szkoda klawiatury...

Chyba ty się kolego zagalopowałeś:

1.) Polski Związek Wędkarski gospodaruje na ponad 218 tys. ha wód. W stosunku do całego areału wód śródlądowych w kraju, w dyspozycji PZW jest około 45% ich powierzchni. PZW użytkuje 66% całej powierzchni wód płynących (rzeki), 84% powierzchni zbiorników zaporowych i 26% ogólnej powierzchni jezior.


Mój błąd do którego się przyznaję polegał na niewłaściwym sformułowaniu pojęcia, PZW jest nie tyle monopolistą, co występuje jako główny gracz na RYNKU MONOPOLISTYCZNYM.

2.) W sytuacji, gdy na rynku dominuje jeden producent (patrz usługodawca, użytkownik), który może dyktować ceny i asortyment towarów mówi się o rynku monopolistycznym.

Co do egzaminów sytuacja identyczna jak wyżej:

3.) 
Prawo do egzaminowania ma Polski Związek Wędkarski, największa organizacja zrzeszająca miłośników tego hobby.

4.) Jeśli chodzi o resztę twojej wypowiedzi to nie wiem czy jesteś tak naiwny czy tak ślepy, jaka komisja? Chyba na papierze, nie będę rozpisywał się nad tym jak to faktycznie wygląda bo nie ma sensu utrwalać u młodych niewłaściwego podejścia.

5.) Nie zacietrzewiaj się tak bo ci gumka w majtkach pęknie :)
Pozdrawiam Serdecznie Oponenta :) Połamania!



1.) 
Tak PZW jest jedyna organizacja która użytkuje tyle wód. Ale jak sam już stwierdziłeś nie jest monopolistą. Czyli nie ma wyłączności na ich użytkowanie. Karzy może startować do konkursów. Z tym ze użytkowanie wód wcale nie jest takie dochodowe (kłusownicy, wedkarze bez zezwoleń i inne takie rzeczy...), tak więc i nie startuje zbyt dużo podmiotów

2.)
U mnie porucz PZW jest jeszcze 2 duże podmioty które użytkują podobną ilość łowisk, i sporo małych. Tak wiec nie ma mowy o zadnym monopolu. 

3.)
Sory nie zapoznałeś się z artykułem ustawy, która mówi kto ma prawo przeprowadzać takie egzaminy. Nie powiem że ten artykuł został zmieniony ciut nie właściwie wykluczając sporo innych organizacji wędkarskich. Ale o to to mniej pretensje do ustawodawców.

4.)U mnie w kole jest komisja, i ona egzaminuje. Jak (bez komentarza - Kto takie osoby wybrał do zarządu?) Członkowie komisji egzaminacyjnej muszą być zatwierdzeni przez okręg. Tak więc jeśli są jakieś z ich strony niedociągnięcia to wina jest tych osób, nie samego PZW. I każdym takim przypadkiem powinna zająć się komisja rewizyjna. Bo łamią przocedury i wystawiają złą opinię PZW.

5.)
Nie zacietrzewiam się. Nie znasz mnie, Ja skomentowałem twoją wypowiedź bo była pełna nieświadomości.
Przykro mi że PZW jest tak spostrzeganą organizacją, ale czego wymagać od organizacji gdzie 80-85% członków jest w niej tylko dla korzyści materialnej. 
70% ogółu członków nie ma pojęcia co to jest tak naprawdę PZW, jakie ma prawa i jak to działa, czy sam powinien działać. I wszystko zwalają na innych...
To jak ty chcesz by tu wszystko było dobrze?

Wiesz co może twoje koło? 
Ja wiem. I też wiem jacy są ludzie. 2-3 lata szukałem ludzi do stowarzyszenia wędkarskiego. Nie udało mi się zrzeszyć wystarczającej liczby by przekształcić je w pożytku publicznego. Może dlatego że nie chciałem w nim widzieć nie etycznych wędkarzy i kłusoli.
Po ostatnich wyborach zmienili się ludzie w ZO, i ich poglądy. To dało nadzieję na lepsze jutro. Była okazja i z niej skorzystałem. Wszedłem do zarządu koła i zrezygnowałem z członkostwa w stowarzyszeniu ..., Teraz staram się coś zrobić dla członków mego koła i dla wód mego regionu. Lecz w zarządzie są ludzie którzy maja swoje..., i nie jest proste coś zrobić. Na razie nie piszę oficjalnie, co reprezentują te osoby. Bo jedno postępowanie zostało zakończone gdzie zostali pouczeni. Jutro okaże się jakie następne kroki podejmę.
I nadal nie uważam że PZW jest złe. Lecz takie jakich ludzi wybieramy do zarządów kół i na delegatów. Bo to oni działają w naszym imieniu. A to jak działają daje świadectwo o całym PZW. (2014/03/21 22:17)