Pytanie do prezesa koła PZW

/ 14 odpowiedzi
Witam serdecznie forumowiczów.Dnia 9 08 2015 zdecydowałem o wyjeździe nad wodę by wypocząć i powędkować. Jednak wyszedł z tego problem. Wybrać się zamierzałem nad łowisko Pstrąg w Pobiedziskach - Pobiedziska Letnisko pod poznaniem 25 / 30 km. Zacząłem szukać kontaktu gdzie można wykupić zezwolenie, bo dziś punkt sprzedaży był nie czynny mieszczący sie w sklepie w pasażu Biedronki. Po trudach zdobyłem telefon do prezesa kola co opiekują się tą wodą. Postanowiłem zadzwonić wiedząc że to troszkę nie grzecznie komuś przeszkadzać gdy ktoś wypoczywa. Jednak postanowiłem zadzwonić z zapytaniem gdzie można wykupić zezwolenia oprócz miejsca w/ w czyli w Biedronce w Pobiedziskach. Po wykonaniu telefonu do danej osoby, przepraszając że zakłócam.Bardzo nie miłym tonem głosu otrzymałem odpowiedź negatywną, innego punktu nie ma. Że przeszkadzam, że nie mam czasu bo mamy zawody, bo teraz mam warzenie ryb. Grzecznie przeprosiłem i podziękowałem za odpowiedź. Meritum sprawy - Czy szanowany sie prezes kola nie zależnie jakiego tak by się zachował. Bo ten pan to moim zdaniem zachował sie nie taktownie powiem wiecej jak  BURAK nie okrzesany. Myślę że człowiek mając trochę inteligencji, nawet będąc zły że mu ktoś przeszkadza nie okazał by to tak jak ten pan nazywając się prezesem koła nr 40 Pstrąg Pobiedziska.Jeśli ktoś nie ma predyspozycji pracy z ludźmi, a tym samym kontaktu te ta te to nie powinien piastować miejsca prezesa.
Jędrula


No ale o czym chcesz rozmawiać ? O tym , iż prezes według Ciebie to cham , czy o tym , że nie dostałeś zezwolenia ? Bo w jednym jak i drugim przypadku żadnej sensacji tu nie widzę . Po drugie chcesz wywalić prezesa bo Ci powiedział '' niemiłym tonem '' , że nie ma czasu gadać bo ma zawody ? Chyba za długo na rybach w pełnym słońcu siedziałeś . (2015/08/09 15:57)

halski021


Masz pretensje do prezesa , że nie miał dla Ciebie czasu , a dlaczego Ty nie pomyślałeś o wcześniejszym załatwieniu sobie zezwolenia na połów ryb ? Wydaje mi się , że masz innych ludzi za swoich służących , którzy nie mają nic do roboty , tylko mają skakać koło Ciebie . (2015/08/09 16:03)

Piotr 100574


a dlaczego kolega nie zgłosi się dobrowolnie do sprzedawania takich zezwoleń???by kolega miał takie rzeczy w domu:)chciałbym słyszeć kolegi ton głosu jak by koledze jakiś wędkarzyna wekend chciał popsuć głupimi telefonami (2015/08/09 16:09)

notaki


Nie do konca koledzy... nie do końca.
Po pierwsze "dlaczego nie pomyślałeś wczesniej".
Spokojnie mozna by to by lo zorganizować np na zasadzie przelewu internetowego ( bankowe potwierdzenie przelewu ze strony byloby dowodem. Tego się nie da podrobić.
Wniosek.. wędkarz tam jest dla koła , a nie koło dla wedkarza

Po drugie: "zawracanie glowy" jest skutkiem poprzedniego akapitu. Byłaby mozliwość kupienia zezwolenia nie byłoby telefonów.
Przypominam, że koło ma z tego pieniadze, a lanie na dochody koła o czymś swiadczy.

(2015/08/09 17:45)

Jędrula


Nie do konca koledzy... nie do końca.

Po pierwsze "dlaczego nie pomyślałeś wczesniej".

Spokojnie mozna by to by lo zorganizować np na zasadzie przelewu internetowego ( bankowe potwierdzenie przelewu ze strony byloby dowodem. Tego się nie da podrobić.

Wniosek.. wędkarz tam jest dla koła , a nie koło dla wedkarza



Po drugie: "zawracanie glowy" jest skutkiem poprzedniego akapitu. Byłaby mozliwość kupienia zezwolenia nie byłoby telefonów.

Przypominam, że koło ma z tego pieniadze, a lanie na dochody koła o czymś swiadczy.








Ale stary , nie bądźmy dziećmi ! Przecież pewne zachowania to norma w tym kraju i chyba już czas dorosnąć a nie lamentować na forum , że jakiś prezesina był niemiły . NIEMIŁY ?! Panowie ! Miejmy cholera jaja !







(2015/08/09 18:19)

Artur z Ketrzyna


Ale stary , nie bądźmy dziećmi ! Przecież pewne zachowania to norma w tym kraju i chyba już czas dorosnąć a nie lamentować na forum , że jakiś prezesina był niemiły . NIEMIŁY ?! Panowie ! Miejmy cholera jaja !
Te słowa mnie najbardziej rozśmieszyły. Poprostu dobre. (2015/08/09 23:31)

ryukon1975


Gdyby mi za robotę nie płacili tak jak temu prezesikowi to też miałbym wszystko daleko od chęci do jakiejkolwiek pracy cały PZW., do miłego zachowania w takiej sprawie to na dzień dobry trzeba by mi z dw tysiące na miesiąc dać a za pracę kolejne dwa. :)
(2015/08/10 07:36)

pawelz


Bo tak wyglada "praca spoleczna" w naszym PZW. To widac na kazdym kroku. Gwarantuje, ze gdyby to bylo lowisko prywatne z ktorego ktos by sie utrzymywal badz mial pensje w zaleznosci od dochodu lowiska, to licencje mozna byloby kupic wszedzie o kazdej porze. Sa co prawda lowiska PZW gdzie licencje dystrybuowane sa tak jak powinny, choc ostatnio spotkala mnie podobna przygoda. Bylem tydzien nad Czorsztynem i ostatniego dnia pomyslalem o lowieniu na gornym Dunajcu. I niestety obszedlem sie smakiem. Nie bylo dniowek. Skonczyly sie w 2 miejscach gdzie moglem takie nabyc. Byly tylko 3 dniowe, ale nie mam ochoty placic 70zl za lowienie przez 2-3 godziny (bo tyle mialem czasu) w rzece gdzie nie ma lipienia ani pstraga. Widoki piekne, ale bez przresady :). Pokibicowalem koledze ktory mial tygodniowke. (2015/08/10 12:04)

notaki


Cirekawe opinie..
Czyzby Prezesów kół sadzano na stołki z łapanki, siła przymuszając do pełnienia obowiazków ??

Bo jesli ktos się czegoś swiadomie i dobrowolnie pojął, to ma cholerny psi obowiazek robic to i robic dobrze.

(2015/08/10 15:22)

Piotr 100574


ja tam się na tym nie znam,ale jak bym był prezesem koła wędkarskiego czy czego kolwiek innego to za przeproszeniem w niedzielę to mnie w d.... pocałować a nie dzwonić o zezwolenia,niedziela jest dniem że nawet piekło nie pracuje,nie róbcie z człowieka dziada ,i tak był wyrozumiały że telefon od ciebie odebrał ,się w Polsce nauczyli ludzie że jak biedronka jest otwarta to prywatny dom też można nachodzić he he (2015/08/10 20:33)

notaki


Przeczytaj mój poprzedni post.
Nie w pracy w niedziele rzecz, a w zorganizowaniu działania koła tak, by wedkarz miał dostep do lowiska, co w XXI wieku nie jest ( jak pisałem ani niemozliwe, ani nawet trudne.
Problem załozyc konto i dac info, by w tytule przelewu był obowiązek zamieszczenia Imienia i nazwiska, nru karty wedkarskiej oraz nazwy zbiornika i dni na które dokonano opłaty ?
I po problemie ????

A w niedziele kazdy ma prawo do zasłuzonego wypoczynku.
Chyba, że nie potrafi zorganizować pracy wtedy ma co chciał i niech nie ma o to pretensji.

P.S są okręgi, które tak to zalatwily dla wędkarzy z innych okręgów  ( łącznie z mozliwoscia wydruku wszelakich regulaminów  praz karty połowów ) i nikt im nawet w dni powszednie d* nie zawraca. (2015/08/10 20:43)

pstrag222


ja tam się na tym nie znam,ale jak bym był prezesem koła wędkarskiego czy czego kolwiek innego to za przeproszeniem w niedzielę to mnie w d.... pocałować a nie dzwonić o zezwolenia,niedziela jest dniem że nawet piekło nie pracuje,nie róbcie z człowieka dziada ,i tak był wyrozumiały że telefon od ciebie odebrał ,się w Polsce nauczyli ludzie że jak biedronka jest otwarta to prywatny dom też można nachodzić he he

Co racja to racja sam bym sie wkur... jak bym taki telefon otrzymał (2015/08/10 21:08)

Artur z Ketrzyna


Cirekawe opinie..

Czyzby Prezesów kół sadzano na stołki z łapanki, siła przymuszając do pełnienia obowiazków ??



Bo jesli ktos się czegoś swiadomie i dobrowolnie pojął, to ma cholerny psi obowiazek robic to i robic dobrze.




He he he...
Różnie z tym jest. :-)
Po drugie nie prezes odpowiada za wydawanie zezwoleń a skarbnik. Ma za to 5%.


Nie w pracy w niedziele rzecz, a w zorganizowaniu działania koła tak, by
wedkarz miał dostep do lowiska, co w XXI wieku nie jest ( jak pisałem
ani niemozliwe, ani nawet trudne.
Problem załozyc konto i dac info,
by w tytule przelewu był obowiązek zamieszczenia Imienia i nazwiska,
nru karty wedkarskiej oraz nazwy zbiornika i dni na które dokonano
opłaty ?
I po problemie ????

A w niedziele kazdy ma prawo do zasłuzonego wypoczynku.
Chyba, że nie potrafi zorganizować pracy wtedy ma co chciał i niech nie ma o to pretensji.

P.S
są okręgi, które tak to zalatwily dla wędkarzy z innych okręgów  (
łącznie z mozliwoscia wydruku wszelakich regulaminów  praz karty połowów
) i nikt im nawet w dni powszednie d* nie zawraca.


I tu notaki , chyba ujął wszytko.
U nas są i zezwolenia sprzedawane przez internet "Eokiń", i to nie rozwiązuje problemu.
Wielu wędkarzy z tej opcji nie korzysta, bo nie wie lub nie umie itd.
Problem polega na tym że PZW nie bierze przykładu z innych gospodarstw rybackich czy łowisk Komercyjnych. Które to współpracują z rożnymi punktami w celu udostępnienia zezwoleń. (2015/08/11 07:25)

ryukon1975


ja tam się na tym nie znam,ale jak bym był prezesem koła wędkarskiego czy czego kolwiek innego to za przeproszeniem w niedzielę to mnie w d.... pocałować a nie dzwonić o zezwolenia,niedziela jest dniem że nawet piekło nie pracuje,nie róbcie z człowieka dziada ,i tak był wyrozumiały że telefon od ciebie odebrał ,się w Polsce nauczyli ludzie że jak biedronka jest otwarta to prywatny dom też można nachodzić he he



Słusznie prawisz Piotrze jednak jego obowiązkiem jest zadbać o dystrybucje zezwoleń tak aby każdy mógł je kupić. Oczywiście jest on bezsilny dlatego że "góra" go blokuje głupimi przepisami. Widocznie PZW jest tak bogatym że nie musi zarabiać, na pensje mają z składek od wędkarzy a resztę mieć w tyłku. Jeśli zaś chodzi o kupowanie w niedzielę czy na drugim końcu kraju bez wyjścia z domu cóż takie mamy czasy i PZW musi się do tego dostosować dlatego że cała reszta nie cofnie się w czasie i nie dostosuje się do niego. :)

(2015/08/11 07:35)