Pstrągi 2013

/ 327 odpowiedzi / 87 zdjęć
fismol2


za to idąc popołudniu zapewne Twoim śladem zabrakło mi jakiegokolwiek kontaktu z rybą:D (2013/03/04 08:34)

domino79


Dzisiaj to wszędzie rybki były górą ale wczoraj na Bobrze w Wojanowie na brak brań nie mogłem narzekać.

Ja znowu w sobotę na Bobrze na odcinku Bobrów-Wojanów zero kontaktu z rybą (spining).

Kolega też ze spiningiem miał jeden spad (ponad 30cm) przy samych nogach, drugi gówniarz niezacięty i jakieś pobicie.

Drugi kolega (muchówka) miał dwa może trzy pobicia na tonącą przynętę.

(2013/03/04 12:07)

sasklosz


Wczoraj dwie godz. i też bez kontaktu z rybą. Spotkałem jeszcze gościa który kropy na spławik próbował łowić i już mnie wtedy trafiło (choć to woda nizinna) i jeszcze dodał że dzień wcześniej miał 3 szt takie 25 cm i zabrał, to już w ogóle mnie wkurzył. Dałem mu mały wykład i do domu. I jak nasze rzeki mają być rybne jak takie barany zabierają wszystko  (2013/03/05 07:28)

Gray Fox


Trzy rybki to może wziąć i wielka tragedia się nie stanie nikomu i to nie powód aby człowieka oczerniać, kiedyś było znacznie więcej wędkarzy, praktycznie każdy łowił,było zdecydowane bezprawie, ludzie brali co się dało a ryby było dla każdego. W tym że ktoś wziął trzy pstrągi nie szukałbym powodu broblemów dlaczego ryby biorą jak biorą lub jest ich ile jest.

Teraz jest moda na marudzenie, pójdzie jeden z drugim, chodzą dwie godziny i wielki płacz że ryby nie ma. Niech posiedzi jeden z drugim na jednym odcinku rzeki 10 lat i powie czy nie biorą i czy jest ryba. Czesto rozmawiam z miejscowymi po różnych wioskach i twierdza że ryba jest.

Osobiście łowię dla relaksu i przyjemności ale nikt mi nie powie że wracając do domu po  pięciu godzinach łowienia nie mam prawa zjeść sobie swierzego chrupiącego pstrąga skropionego cytrynką do tego popijając winko:)

Jeszcze nie wpadłem w taką paranoje aby gonić do Tesco po hodowlanego nieświerzego pstrąga tylko z tego powodu bo tego złowionego musze wypuścić co do sztuki.

Owszem jest moda aby wszystko wracało do wody i nikt głośno nie powie że wziął rybę bo go na forum zlinczują, ja mówie otwarcie, dwoma sztukami na kolację dla mnie i narzeczonej nie pogardzę.

(2013/03/06 10:00)

Pawel19777


Trzy rybki to może wziąć i wielka tragedia się nie stanie nikomu i to nie powód aby człowieka oczerniać, kiedyś było znacznie więcej wędkarzy, praktycznie każdy łowił,było zdecydowane bezprawie, ludzie brali co się dało a ryby było dla każdego. W tym że ktoś wziął trzy pstrągi nie szukałbym powodu broblemów dlaczego ryby biorą jak biorą lub jest ich ile jest.

Teraz jest moda na marudzenie, pójdzie jeden z drugim, chodzą dwie godziny i wielki płacz że ryby nie ma. Niech posiedzi jeden z drugim na jednym odcinku rzeki 10 lat i powie czy nie biorą i czy jest ryba. Czesto rozmawiam z miejscowymi po różnych wioskach i twierdza że ryba jest.

Osobiście łowię dla relaksu i przyjemności ale nikt mi nie powie że wracając do domu po  pięciu godzinach łowienia nie mam prawa zjeść sobie swierzego chrupiącego pstrąga skropionego cytrynką do tego popijając winko:)

Jeszcze nie wpadłem w taką paranoje aby gonić do Tesco po hodowlanego nieświerzego pstrąga tylko z tego powodu bo tego złowionego musze wypuścić co do sztuki.

Owszem jest moda aby wszystko wracało do wody i nikt głośno nie powie że wziął rybę bo go na forum zlinczują, ja mówie otwarcie, dwoma sztukami na kolację dla mnie i narzeczonej nie pogardzę.


Zgodzę się z kolegą, skoro w regulaminie jest , że można wziąść odpowiednią liczbę ryb danego rodzaju to znaczy, ze ktoś to ustalił i zdaje sobie sprawę jakie jest zarybienie. Jeśli byłoby małe pewnie liczba zabranych spadła by do zera i ktoś to kontroluje.
Ja chodzę od stycznia bez wyników i trochę się już namarzłem i obiecałem sobie, że jak złapie go pierwszego kropka dużego oczywiście to specjalnie go wypuszczę i pogadam z nim, ze od tej pory ma się zawsze dla mnie złapać a ja będę darował mu życie:) ale to nie znaczy, że drugi wymiarowy nie padnie na stole w sosie cytrynowym z puree porowym.:)

Reasumując skoro można to niech bierze ale trzymajmy się wymiarów i obostrzeń :)
pozdrawiam kolegów (2013/03/06 11:29)

Gray Fox


Ja też póki co bez ryby w tym roku na dodatek w ten weekend poszły w wode i po drzewach dwa woblery  i obrotówka którą miałem 10lat :P na szczeście nie jest wysoko i jak będzie cieplej to jadę z piłką ręczną przyciąć gałązkę :P a po jednego woblerka się wykąpie specjalnie. W tygodniu skończę pierwszą partię woblerów kolekcji wiosna/lato 2013 więc będzie czym rzucać:) (2013/03/06 11:54)

sasklosz


Koledzy, nie chodziło o to że zabrał trzy bo co do tego to zgadzam się z wami, ale dlaczego niewymiarowe (2013/03/06 14:41)

Pawel19777


Koledzy, nie chodziło o to że zabrał trzy bo co do tego to zgadzam się z wami, ale dlaczego niewymiarowe

Wybacz nie doczytałem.....
za karę proponuję obciąć brakujące cm z jego męskości :)
Pasuje? (2013/03/06 15:03)

sasklosz


Wczoraj 5 godz. i tylko jedno wyjście (2013/03/08 08:42)

tukamil


06.03.2013 kropek za kropkiem i wszystkie wymiarowe. Wspaniały dzień! (2013/03/09 12:58)

emilio73


06.03.2013 kropek za kropkiem i wszystkie wymiarowe. Wspaniały dzień!
Tylko pogratulowac, a mnie choroba dopadla:( na razie o kropku moge sobie pomarzyc. (2013/03/10 12:08)

jacek38l


witam to taki sobie kropek złowiony2013 03 03  57cm 2,12kg mój rekord
(2013/03/12 17:27)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Koby


co za bzdury ! i ty siebie nazywasz wędkarzem ! złowił nieregulaminowo na robale i jeszcze trzy a ty piszesz że nie szkodzi?! gdybym spotkał takiego gościa ktory jeszcze by się chwalił i był dumny że wykłusował trzy pstrągi to niech mnie kule biją wylądował by w rzece a potem na komisariacie :) (2013/03/12 18:14)

Koby


wczoraj złamałem spina i musiałem wziąć zapasowego o wysokiej gramaturze wyrzutu pieknie brały tylko że się spinały  za sztywny kij.ogólnie jestem niezadowolony :) (2013/03/12 18:19)

Gray Fox


Dlaczego wykłusował na robala jak to woda nizinna była?? To że niewymiarowe to już przestępstwo! (2013/03/13 09:24)

luxxxis


Efekt niedzielnego,krótkiego wypadu to trzy ryby w granicach 40 cm,+ jedno niewcięte bicie,pozuje pierwszy,potem nastał armagedon-śnieżyca jak diabli,-7 st i zerwał się huragan jakowyś,wyjęcie aparatu spod kurtki  byłoby samobójstwem:) Co dziwne-rzeka wyrażnie ożyła podczas tej zawieruchy,widoczność spadła jak diabli,wicher słał wabiki gdzie chciał,oczu nie szło podnieść  do góry,a przez godzinę (bo tyle wytrzymałem) podebrałem 2 szt i jednego nie wciąłem.Ogólnie-ryby się ruszyły po krókim 2-3 tygodniowym słabszym okresie brań,zmieniły stanowiska,rodzaj pokaarmu,teraz prym wiodą żaby,wobki-niet...:) (2013/03/13 18:06)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

robertxxx62


Witam ! HEHEHE Gratuluje wytrzymałości no i kropka , ja też w sobotę albo w niedziele miałem wyskoczyć gdzieś ale jednak odpuściłem w ten armagedon :) . Ten weekend ma być w miarę ok to trzeba będzie wyskoczyć . Pozdrawiam ! (2013/03/13 18:22)

sasklosz


To fakt że zmieniły stanowiska i na wobki mizernie a na żabki nie próbowałem, ale może jutro choć chwilę bo urlop mi się kończy :-) (2013/03/13 19:00)

Koby


 dlatego właśnie  nie ma ryb w wodach bo łowią niedoinformowani  ludzie . A dlatego wykłusował bo; złowionego pstrąga na robala powinien szybciutko wypuścić ,niewymiarowe to dwa  a trzy to limit !          
Dlaczego wykłusował na robala jak to woda nizinna była?? To że niewymiarowe to już przestępstwo!
(2013/03/13 19:04)

luxxxis


To fakt że zmieniły stanowiska i na wobki mizernie a na żabki nie próbowałem, ale może jutro choć chwilę bo urlop mi się kończy :-)

To spróbuj,podaj żabę pod drugi brzeg,nie ściągaj tylko kontroluj spływ,pod twoim brzegiem zatrzymaaj ją na chwilę,pograj nią,pozwól spłynąć meter,może dwa...I tak do skutku...Ja zawsze starałem sie podrabiać naturę,oryginalne żabska są niemrawe,nie płyną jak szalone,nurt je niesie,jak wskoczy do wody to powalczy tylko chwilę,potem spłynie...Zimne pstrągi nie są pełne agresji jak ich letnie odpowiedniki,rzadko pogonią przynetę,wolą poczekać i nie trawić niepotrzebnie energi  na woblera śmigającego nurtem. Teraz stoją zawsze na ciemnym podłożu,jeszcze po trochu na spowolnieniach,trochę przy bystrzach,lubią teraz okolice brzegów nie głównego nurtu.Czatują na żaby budzące się po zimie.
Swoje płazy zbroję zawsze w płaskie,lekkie główki-2-3 grmax,lekko podginam je do góry aby główka zadziałała    jak ster wynosząc żabkę ku powierzchni,tak żebym ją widział i  grał nią dobrze.To nic że pod nią metr wody,potok predzej zaatakuje przzynetę którą ma nad głową niż tą na wysokoścci pyska. (2013/03/13 19:33)