Żeby odpowiedzieć na Twoje pytania trzeba podać więcej danych.
1. Czy trzeba mieć oddzielne zezwolenie na ten zbiornik?
2. Czy ma to status łowiska specjalnego ( komercyjnego ) ?
3. Czy Twój znajomy wymaga żeby wędkarz łowiący na tej wodzie należał do PZW ? ( Nie myl z posiadaniem karty wędkarskiej )
Jedno jest pewne - może powołać i powinien powołać za zgodą starostwa straż rybacką z uprawnieniami SSR. Tylko ta formacja może kontrolować wędkarzy wg zapisów ustawy.Na pewno żadna ochrona mienia nie ma prawa nikogo legitymować. A co do sprawdzania uprawnień na wędkowanie - co komu po tej ochronie jak tylko sprawdzi zezwolenie na połów ryb a przepisów innych ani dudu nie będą znali?
JK
właściciel wody sprzedając ci zezwolenie może poprosić o kartę wędkarską ,właściciel wody sam ustala komu i na jakich zasadach sprzedaje zezwolenia i jak nie będziesz chciał pokazać karty wędkarskiej to nie będziesz łowił ,byłem na mazurach i tam jezioro Dejguny podlegało pod gospodarstwo rybacko wędkarskie Olsztyn ,zezwolenie kupowałem w zajezdzie przy drodze i właściciel chcjał zobaczyć karte ,bez karty by nie sprzedał ,to samo może być za chwilę u ciebie
Witam, znajomy wydzierżawił zbiornik wodny od gminy i chce zatrudnić ( chyba już zatrudnił ) prywatną firmę ochrony do sprawdzania zezwoleń i legitymowania wędkujących, moje pytanie dotyczy tego czy ochrona ma prawo legitymować wędkujących na dzierżawionym akwenie czy tylko psr i ssr?
Ta sama ustawa w dalszej części mówi nam szczegółowo :- kto to jest uprawniony do rybactwa - co to jest obwód rybacki- gdzie uprawniony do rybactwa wydaje zezwolenia
Zgadzam się z tym, że ustawa nie mówi tylko o wodach płynących ale za to szczegółowo definiuje gdzie ( na jakiej wodzie, w jakim miejscu ) wędkarz posiadający kartę wędkarską MUSI mieć zezwolenie uprawnionego.Ten punkt pierwszy mówi nam o czym jest ustawa i czego dotyczy.JK
Nie powtarzam jak papuga za innymi - sam też umiem czytać. JK edit: "Publiczne wody powierzchniowe płynące dzieli się na obwody rybackie" To zdanie chyba nie pozostawia żadnych wątpliwości co to jest obwód rybacki.
Domyślałem się takiej odpowiedzi ;-)
Mamy ustawę, która reguluje kwestie prawne wód. Dlaczego więc dorabiamy ideologię o wodach gminnych do ustawy? Owszem - gmina może wydzierżawić co chce i komu chce ale zgodnie z prawem. A prawo mówi tylko w tym wypadku o obwodach rybackich i o tym, że w obwodzie rybackim uprawniony może sprzedawać zezwolenia w kwocie przez siebie ustalonej. A obwód rybacki to woda powierzchniowa płynąca. Więc zgodnie z tym gmina ma prawo wydzierżawić wodę komu chce, ten ktoś jest uprawnionym do rybactwa ale zgodnie z ustawą nie może sprzedawać zezwoleń bo ta woda jest wodą stojącą więc nie może być odwodem rybackim. Wielu ludzi po zapoznaniu się z przepisami zrozumiało, że ten biznes jest nielegalny bo zgodnie z umową musi zarybiać, dbać itd ale nie może pobierać za to opłat od wędkarzy.
JK
Artur Jeśli ustawa to bzdury to gratuluję. Mówimy o wodzie gminnej i nie wiem co ma starostwo z tym wspólnego. Użytkuje sie na podstawie umowy dzierżawy. Umowa dzierżawy nie przenosi praw własności. Łowiska których właścicielem jest osoba fizyczna to inne zagadnienia. Właściciel prywatny ma prawo pobierać opłaty wg swojego uznania. Jeśli dana woda nie jest wodą płynącą nie może być obwodem rybackim. W związku z tym nie powinno tam obowiązywać zezwolenie a tylko karta wędkarska. JK
ja nic nie pisałem o mandatach ani policji ,chodziło mi o to że jak jezioro nie jest wodą płynącą a płacę za nie zezwolenie to według waszych wpisów oszukują mnie