Niestety w PZW wszystko jest skamieniałe i mchem porośnięte. Trzeba iść z duchem czasu. Pozdrowienie musi być, mocne, szczere, wpadać w ucho i nieść jakieś przesłanie. Jak widzę innego wędkarza to mi się cisną na usta słowa które już przeszły do historii, słowa "wielkiego Polaka"- "spiep..aj dziadu". :)
Lubie to !