Poraj - leszcze na tarle

/ 22 odpowiedzi
Cześć:)
Dziś skoczyliśmy na Poraj. Nic nie bralo:/ Ale częściowe powody tego faktu poznaliśmy przed zajęciem miejscówki. Leszcze popłynęły na tarło na Wartę. W ..................... części zbiornika, na rzece odbywa się tarło leszczy. Można je odławiać podbierakiem w ilości kilku ton na godzinę ale mam nadzieję, że nikt na taki pomysł nie wpadnie i za jakiś czas populacja na zbiorniku będzie większa. Na obecną chwilę na Poraju z braniami kiepsko a brzegi obstawione przez prywatnych dzierżawców i ekipy z przyczepami kempingowymi. Z nocki ekipy z którymi gadaliśmy nic nie wyciągnęły a na dniówce też cisza:/

Pozdrawiam i udanej majówki
stoen


Czyli rozumiem że cygańskie tabory ze śląska już są? na Dzibicach już pogrodzone.  (2012/04/29 21:47)

BRZANA1971


tarło leszcza piękne widowisko gdzie by się nie odbywało:) (2012/04/29 21:48)

11malpiszon


Czyli rozumiem że cygańskie tabory ze śląska już są? na Dzibicach już pogrodzone.



Oni tam siedzą 24h a i te tarło przez nich zginie :(
W tamtym roku widziałem jak Ślązak wyciąga Szczupaka nawet nie miał 35cm i chowie za pazuchę widziałem to i jak zakrzyczałem że ślązak ma nie wymiarowego szczupaka to ten powiedział że nie moja sprawa i zgarnoł się na inną miejscówkę

NIC TYLKO ZAKAZAĆ IM TAM ŁOWIĆ!! (2012/04/30 09:40)

89krzysztof


Czyli rozumiem że cygańskie tabory ze śląska już są? na Dzibicach już pogrodzone.



Oni tam siedzą 24h a i te tarło przez nich zginie :(
W tamtym roku widziałem jak Ślązak wyciąga Szczupaka nawet nie miał 35cm i chowie za pazuchę widziałem to i jak zakrzyczałem że ślązak ma nie wymiarowego szczupaka to ten powiedział że nie moja sprawa i zgarnoł się na inną miejscówkę

NIC TYLKO ZAKAZAĆ IM TAM ŁOWIĆ!!


Człowieka z Sosnowca proszę Ślązakiem nie nazywać ;-)  (2012/04/30 10:00)

Woa-VooDoo


Czyli rozumiem że cygańskie tabory ze śląska już są? na Dzibicach już pogrodzone.



Oni tam siedzą 24h a i te tarło przez nich zginie :(
W tamtym roku widziałem jak Ślązak wyciąga Szczupaka nawet nie miał 35cm i chowie za pazuchę widziałem to i jak zakrzyczałem że ślązak ma nie wymiarowego szczupaka to ten powiedział że nie moja sprawa i zgarnoł się na inną miejscówkę

NIC TYLKO ZAKAZAĆ IM TAM ŁOWIĆ!!


Wypraszam sobie wsadzanie wszystkich do jednego worka , jeżeli w twojej rodzinie jest pijak to wszyscy też są alkoholikami ?To że śląsk jest na poraju to tylko wina częstochowian.U nas w Katowicach są zakazy a tam gdzie pola namiotowe to płacisz 1500 za stawianie kampingu cały sezon i tyle.U nas  większość łowisk to pustynie jak np.paprocany .A jeżeli coś chcecie zdziałać to przegłosujcie aby narzucić limit 35 szt. tak jak to u nas w tym roku powstało. (2012/04/30 15:17)

stoen



Wypraszam sobie wsadzanie wszystkich do jednego worka , jeżeli w twojej rodzinie jest pijak to wszyscy też są alkoholikami ? To że śląsk jest na poraju to tylko wina częstochowian. U nas w Katowicach są zakazy a tam gdzie pola namiotowe to płacisz 1500 za stawianie kampingu cały sezon i tyle. U nas  większość łowisk to pustynie jak np.paprocany . A jeżeli coś chcecie zdziałać to przegłosujcie aby narzucić limit 35 szt. tak jak to u nas w tym roku powstało.

Mówimy tu o podejściu pewnych ludzi to wędkarstwa. Jeżeli "ktoś"  koczuje na zbiorniku od marca do grudnia, wynajmuje od miejscowych lodówki bo zabiera wszystko co złapie. Jakiekolwiek przepisy ma w dupie to jest to objaw poważnej choroby. Jeżeli kolega Woa-VooDoo nie zalicza do tego typu osobników to nie ma co się obrażac. Problemem powinni się zainteresowac władze PZW Częstochowa, może trzeba pobrac wzorce z okręgu Kraków, tam owych "koczowników' juz nie ma.  
(2012/05/01 09:08)

Woa-VooDoo



Wypraszam sobie wsadzanie wszystkich do jednego worka , jeżeli w twojej rodzinie jest pijak to wszyscy też są alkoholikami ? To że śląsk jest na poraju to tylko wina częstochowian. U nas w Katowicach są zakazy a tam gdzie pola namiotowe to płacisz 1500 za stawianie kampingu cały sezon i tyle. U nas  większość łowisk to pustynie jak np.paprocany . A jeżeli coś chcecie zdziałać to przegłosujcie aby narzucić limit 35 szt. tak jak to u nas w tym roku powstało.

Mówimy tu o podejściu pewnych ludzi to wędkarstwa. Jeżeli "ktoś"  koczuje na zbiorniku od marca do grudnia, wynajmuje od miejscowych lodówki bo zabiera wszystko co złapie. Jakiekolwiek przepisy ma w dupie to jest to objaw poważnej choroby. Jeżeli kolega Woa-VooDoo nie zalicza do tego typu osobników to nie ma co się obrażac. Problemem powinni się zainteresowac władze PZW Częstochowa, może trzeba pobrac wzorce z okręgu Kraków, tam owych "koczowników' juz nie ma.  
Nie można z tym nic zrobić, jeśli osoby mają pozwolenia nadleśnictwa na wjazd to robią wszystko zgodnie z prawem.
Co do ryb i zabierania , wy możecie to nazwać kłusownictwem , mięsiarstwem a ja powiem na to  prawo...  (2012/05/01 17:31)

stoen



Nie można z tym nic zrobić, jeśli osoby mają pozwolenia nadleśnictwa na wjazd to robią wszystko zgodnie z prawem. Co do ryb i zabierania , wy możecie to nazwać kłusownictwem , mięsiarstwem a ja powiem na to  prawo... 



Żadnych pozwoleń nikt nie ma , na Poraju od strony lasu możesz dostać mandat za wjazd samochodem, na Dzibicach robisz co chcesz. Proponuję koledze wyjazd na taki zbiornik w listopadzie, góry śmieci zalegające wszędzie, powycinane drzewa, jałowce, syf totalny. W temacie ryb kolego zerknij na hit ostatniej jesieni  http://www.youtube.com/watch?v=HVBxX4AVQMc . Nic nie mam do zabierania ryb, jeżeli jest to zgodnie z przepisami.  

(2012/05/02 17:24)

Woa-VooDoo


Jeżeli kolega jest z częstochowy to niech porozmawia z PSR , ja te informacje mam od PSR katowice. ( o tym pozwoleniu z nadleśnictwa)
W tym dniu byłem na rybach ( sobota rano) Tylko jedne miejsce przy tablicy było zajęte na całym wysokim brzegu( zresztą zajęte od kwietnia :)  ) Ale nikt nic nie widział nikt nic nie wie.A drzewa wycinane są przez właścicieli domów , ładnie slychać piłę w listopadzie , grudniu. (2012/05/03 12:00)

victor7


Witam:)
Co do koczowników to niestety jest to plaga, tyle że wszystko dzieje się zgodnie z prawem. Nam zajęło ponad godzinę znalezienie jakiejkolwiek miejscówki. Zakaz biwakowania byłby rozwiązaniem, ponieważ zauważyłem szeregi przyczep rozstawionych tak aby między nimi nikt przypadkowy się nie rozbił a w "obozie" było znacznie mniej osób niż wędek rozstawionych na całej długości brzegu:/ (2012/05/09 11:05)

JaroDaw


Jak się dobrze przyjrzysz, to zauważysz, że wiele z tych wędek nie ma nawet żyłek :/, ale spróbuj się tam rozłożyć :) (2012/05/09 12:11)

berthold


Jak się dobrze przyjrzysz, to zauważysz, że wiele z tych wędek nie ma nawet żyłek :/, ale spróbuj się tam rozłożyć :)


ale to dzieje się nie tylko na poraju weś zobacz co wyprawiają na pszczynie(łąka) tam tabory stawiają w kwietniu i stoją do pażdziernika sadzą pomidory marchewkę pietruchę hodują króliki istna masakra i tak samo nie wciśniesz się z wędką ,rzeczyce to samo jedna wędka w lewo druga w prawo i kaplica ,jeszcze lepiej jest na rożnowskim tam to już w ogóle dostać się do wody nie idzie wszystko ogrodzone płotami a tam gdzie tych płotów nie ma stoi koleś z biletami za osobę za samochód za namiot ile ludzi w namiocie brbrbrbrbrbrbrb normalny horror z tą komercją i prywatą (2012/05/09 14:28)

JaroDaw


Tylko cóż się dziwić, jak bym nie musiał pracować, to też pewnie kupił bym "coś" nad jeziorem albo jakąś przyczepę podholował. Problem jest, gdy jeden " trzyma" miejsca dla trzech, którzy mają dojechać :/ (2012/05/09 14:42)

wojciechszwaja1


mieszkam w okolicach zalewu dzibice i poraj i uważam że tabory hanysów niszczą nasze zbiorniki zostawiając po sobie totalne spustoszenie w zarybieniu i otaczającej przyrodzie ,oni uważają że nie są polakami tylko ślązakami i domagają się autonomi śląska i moja propozycja jest wprowadzić im paszporty tylko takim sposobem możemy ocalić nasze zbiorniki wodne pozdrawiam wszystkich wędkaży wojtek z zawiercia. (2012/11/12 13:30)

Roxola


Wnioskujcie na zebraniu o wprowadzenie zakazu biwakowania. Niech będzie to możliwe tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Ja płacę za postawienie przyczepy na dwa miesiące ok.1000zł, ale są sanitariaty, szambo, oświetlenie,bieżąca woda i ochrona...Przyczepy nie stoją przy samej wodzie i wędkarze mogą swobodnie wędkować.Nie macie u siebie rozwiązanego problemu dzikich obozowisk, a są tacy, którzy to wykorzystują.I nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora, pisząc "Ślązacy","hanysy" (2012/11/12 14:17)

Zibi60


Olu, oni koczują zgodnie z prawem. Wydzierżawili (za kilka zł. rocznie) kawałek terenu brzegu na którym stoi przyczepa kempingowa. Przed przyczepą rozłożone wędki - ilość ludzi x dwie. W niektórych miejscach jest rodzina 4-ro osobowa i łowią na 8 wędek - "papiery" mają w porządku.
Nie wiem jaki interes ma RZGW Poznań, aby wydawać takie pozwolenia na dzierżawę, skutkuje to tylko skłóceniem wędkarzy, ponieważ przyjezdni okupują kilkaset metrów terenu przez ponad pół roku na okrągło. (2012/11/12 15:02)

Roxola


Rozumiem, że jest to dla Was sytuacja bardzo frustrująca,ponieważ macie uniemożliwiony dostęp do wody. A w momencie kiedy przyczepy znikają, pozostaje wielki brud, smród i bezrybie.Problem jest wielki i istnieje on już od dawna, ponieważ kilka lat wstecz byłam ostatni raz na Porajuwidziałam przyczepy, objechaliśmy wówczas kawał drogi w poszukiwaniu miejsca, na jedną dobę wędkowania.Postanowiliśmy wracać...  i wówczas byłam tam ostatni raz.Zdaję sobie z tego sprawę, ze Ślązacy nie są lubiani na łowiskach innych Okręgów...  i to jest przykre.Osobiście mam obawy wyjazdu w inne części Polski na ryby, bo rejestracja mojego samochodu może byćpretekstem do konfliktu.  Ale wierzcie mi, nie każdy taki jest jak ludzie opisywani powyżej.Pozdrawiam. (2012/11/12 15:46)

Zibi60


Sytuacja demograficzna spowodowała, że mieszkańcy aglomeracji śląskiej są skupieni na małym kawałku przestrzeni, ale mają kilka akwenów do wyboru. Częstochowianie mają tylko Poraj, obwarowany zakazami połowów z betonowych umocnień i najazdem przybyszów. Mogą się czuć pokrzywdzeni ? (2012/11/12 15:52)

wojciechszwaja1


witam wszystkich wętkujących ,byłem dziś na poraju od godziny 9 do 13 spiningowałem blisko cztery godziny i bilans końcowy zerowy brak oznak drapieżnika ,na rozlewiskach od strony masłoński pozostawione sterty śmieci po wętkażach wstyd panowie i brak wychowania ,tyle się mówi i pisze na ten temat i do części brudasów to nie dociera pozdrawiam wojtek. (2012/11/13 13:52)

perwer


Sytuacja demograficzna spowodowała, że mieszkańcy aglomeracji śląskiej są skupieni na małym kawałku przestrzeni, ale mają kilka akwenów do wyboru. Częstochowianie mają tylko Poraj, obwarowany zakazami połowów z betonowych umocnień i najazdem przybyszów. Mogą się czuć pokrzywdzeni ?


Cześć Zbyszku .Mam wykupione pozwolenie na Częstochowę i po moich obserwacjach wynika że pieknych łownych zbiorników macie bez liku.
Nie możemy mówic Częstochowianie ,jak i u nas Katowiczanie -tylko wedkarze z okręgu katowice ,lub Częstochowa. Tak jak mieszkańcy Częstochowy oprócz Poraju ,muszą pare km zrobic na inne piekne zbiorniki ,tak tez mieszkańcy Katowic ,czy innych miejscowości.
Tutaj sytuacja ma sie na równo . Ekspansja na inne okregi dotyczy wszystkich wędkarzy ,z każdego regionu Polski.
Kiedys Poraj był zbiornikiem ulubionym przez wedkarzy z naszego okręgu ,lecz teraz jak dobrze sie orientuje są to sporadyczne przypadki ..
Pozdrawiam serdecznie wszystkich ,bez podziału na regiony. (2012/11/13 19:04)

Zibi60


Daleki jestem od podziału wędkarzy na regiony, czy przydziału wędkarzy do regionów. Poruszam sprawę ekspansji wędkarzy przyjezdnych na Poraj, a że to akurat wędkarze śląscy... Kaszubi raczej nie przyjadą. Uwierz mi Darku, że mamy z tym olbrzymi problem, którego apogeum się nieuchronnie zbliża. Nie przytaczam tu tekstów jakie słyszę od miejscowych wędkarzy, staram się środkami prawnymi doprowadzić do uspokojenia sytuacji. (2012/11/13 19:33)

perwer


To jestem Zbyszek dośc zaskoczony.Co prawda na poraju nie byłem w tym roku ,a to dlatego że nawet połowe innych bliżej waszych łowisk nie zdążyłem objechać. Za to mam juz dwa łowiska ulubione : jedno blisko koszęcina ,drugie Lublińca  ..no i jedno w Drodze od Koszęcina do Częstochowy.
Nawet w sezonie ,w wekend ,zero wędkarzy . Musiałem sie pofatygować i poszukać tabliczki z napisem PZW ,bo wierzyć mi sie nie chciało. Połowiłem ,cisza spokój ..nie rozumiem dlaczego przy tak pieknych akwenach ,ludzie z tamtego regionu cisną na Poraj??
Jak juz spotkałem wedkarza i pogadaliśmy ,to bardzo fajny kontakt .Co mnie zaskoczyło ,każdy znał nasze łowiska i to dobrze. (2012/11/13 20:05)