Zanim zmienisz lekką przynętę na ciężką, rzuć jeszcze raz tą lekką przynętą i zwijaj szybciej, tak żeby żyłka była ściślej nawinięta. Po zmianie przynęty, rzuć tyko trochę dalej niż rzucałeś lekką przynętą, potem za każdym razem nieco dalej. Splątaną żyłkę da się rozplątać, tylko trzeba trochę spokoju a w moim przypadku, jeszcze muszę założyć okulary.Bardzo dobra rada. Jedna uwaga, użyj do tego przynęty nie skręcającej żyłki, ale stawiającej znaczny opór w wodzie. Moim zdaniem przydatny byłby do tego twister z pokaźnie rozbudowanym ogonkiem, np DRAGON Jumper albo JAXON Extreme Soft.
(...) W kołowrotku poza luzem na szpulce i sprawną rolką prowadzącą nic więcej nie wnika na nawijanie żyłki (...)Właśnie o to chodzi, to jedyne łożysko i ten luz... (2016/10/23 17:04)
(...) W kołowrotku poza luzem na szpulce i sprawną rolką prowadzącą nic więcej nie wnika na nawijanie żyłki (...)Właśnie o to chodzi, to jedyne łożysko i ten luz...
Czyli kołowrotki z jednym łożyskiem plączą żyłki na potęgę ? :))) do ciekawych wniosków doszliśmy :) BRAWO MY
Wędzisko ma to juz sporo lat zreszta tak samo jak kołowrotek ale jest to Shimano Alivio 2,7 metra, c.w. 10-30g. Żyłki próbowałem już różne z takim samym skutkiem. Łowię zazwyczaj na obrotówki plus przypon z krętlikiem. Żyła wydaje mi się, że jest dobrze nawijana pierwszy raz ale potem wraz z ilością rzutów na kołowrotku już nie wygląda to dobrze, żyłka jak by była lużniejsz, nieregularnie nawijana.Żyłka zakładam że w miarę dobra....Sprawdż czy rolka kabłąka chodzi podczas pracy,przewiń żyłę tył na przód i przez 10minut spinninguj gumą jakąś-jeśli problem zniknie-wywal swoje obrotówki....To że masz krętlik nie jest złota radą na skręcanie przecie,badziewskiej błystce i 5 to za mało,i tak skręci i tak,chocbyś pękł.....Dodatkowo możesz miec za dużo linki a ją samą z pamięcią,spadające zwoje "więzną "w przelotkachi siemasz witek....
Jeszcze jeden, możliwy powód luźnej żyłki na szpuli: wędkarz nie zamyka kabłąka na czas, tylko dopuszcza do poluźnienia żyłki i zwija luźną żyłkę. Najlepiej zamykać kabłąk, na chwilę przed wpadnięciem przynęty do wody i żyłkę trzymać ciągle lekko napiętą, zanim zacznie się zwijać.Dokladnie, zupełnie zapomniałem o tym w moim pierwszym poście... :(