Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Ja ryb nie zabieram ani ich nie wypuszczam.
Zagadka dnia : Co robię z rybami ?
Płacę więc zabieram ryby.
Ja ryb nie zabieram ani ich nie wypuszczam.
Zagadka dnia : Co robię z rybami ?
Też czasem konsumuję na miejscu. :)
I co kolego robisz jak złowisz ? Wisi na haku tak cały czas .
Irku dziury i dziurki są Twoje.:)
Wpadła mi do głowy trzecia opcja.
Karmię rybami bociana, ale bocian stały bywalec jeszcze chyba nie przyleciał bo go nie widziałem gniazdo świeci pustką, a dobry jest jak mu rzucam ukleje gdy siedzi w gnieździe to łapie je w locie i połyka.:)
CześćA czy idzie łowić uklejki na kulki ?Ale, ale... dostałem akurat kołowrotek do testów a i jakiś patyk na te potworki może i mam więc ... już się zaśliniłem :-)Rozumiem, że jedno psst wystarczy na przygotowanie jednej porcji tego specjału ?;-)JK
CześćA dlaczego miałbym uklejek nie połowić ?Przecież chyba to nie ubliży mojemu karpiowaniu he he ?
No Irek rozwaliłeś mnie tą " zmęczoną muchą " :-))))
A tak poważnie ile mają czasu się przygotowywać te rybki w dymie ?Ja całkiem serio - przecież w południe można jeden kijek złożyć i zapolować na kolację :-)
JK
CześćA dlaczego miałbym uklejek nie połowić ?Przecież chyba to nie ubliży mojemu karpiowaniu he he ?
No Irek rozwaliłeś mnie tą " zmęczoną muchą " :-))))
A tak poważnie ile mają czasu się przygotowywać te rybki w dymie ?Ja całkiem serio - przecież w południe można jeden kijek złożyć i zapolować na kolację :-)
JK
Kiedyś tak sobie wędziłem uklejki, ale już nie pamiętam ile czasu to zajmowało,chyba tak ok godziny w zależności od tego jak wysoko itd, nie dawałem też masła(nie miałem ze sobą), ukleje z ogniska są o wiele lepsze od płotek.
Musiałbyś odsłużyć swoje w latach reżimu komunistycznego, poznać zasady działania pewnych jednostek które nie do końca były jawne. Dziś już nie ma takowych. Była to domena formacji która zajmowała się między innymi testowaniem broni palnej wszelkiego rodzaju, a strzelcy wyborowi tez dzielili się na grupy, które były szkolone do określonych warunków. Ktoś, kto przechodził szkolenie we wszystkich grupach po kolei zostawał "strzelcem specjalnym". Był to ktoś, kto znał wszelkie typy broni, potrafił je wykorzystać w maksymalnym zakresie i w każdych warunkach. Określenie "snajper", czy "strzelec wyborowy", to pojęcia określające tylko jedną z wielu funkcji. Krótko mówiąc, kompania strzelców specjalnych była formacją mającą na celu szkolenie tylko między innymi snajperów, a tak naprawdę miała za zadanie szlifować wiele innych specjalizacji. Jak chcesz bliższych informacji, to musisz napisać do MON, by cię dopuszczono do akt jednostek o przeznaczeniu specjalnym, bo tylko w ten sposób dowiesz się więcej. Ja mam gdzieś twój młody wiek i ciągłe zaczepki. Pisz co chcesz, bo ja się młodzikami nie przejmuję. Moderatorom zaś życzę, by otworzyli oczy i nauczyli się wyławiać podobnych do ciebie mącicieli. Będziesz mnie zaczepiał wszędzie, gdzie się odezwę, ale ja ci dłużny nie pozostanę. I zwisa mi, czy polecisz ty, czy ja. Masz widzę na poziomie dwudziestu kilku lat i nie stanowisz dla mnie obiektu do dyskusji na jakikolwiek temat.
Chciałem wiedzieć, bo twa wypowiedź w kwestii strzelców była nie jasna.
Co zaś się tyczy dyskusji to znów wykazałeś się poziomem i kultura eliminując i umniejszając poziom 20 latkow w dyskusji z Tobą. Rozumiem że 20 latkowie i młodsi nie są partnerami w dyskusji dla Ciebie ,im należy mowić co mają robić a ich zdanie masz "gdzieś", co jest dosyć radykalnym ale i cwanym podejściem , bo jak sie nie ma racji to zawsze jest armata "za młody jesteś idz się poucz" "ja jestem starszy wiem wiecej" "masz mleko pod nosem"
. Mam jeszcze jedno pytanie, masz jeszcze jakieś inne atrybuty oponenta które go dyskwalifikują z ewentualnym polemizowaniem z Tobą???
No koniec chciałbym powiedzieć ze ja ryb nie zabieram. Wolę kupić w sklepie morską świeżą rybę jest zdrowsza, a ta którą sam złowię wolę wypuścić. Tak mam.
Pozdrawiam Dee
Tak. Jednym z kryteriów jest chorobliwe i złośliwe, oraz upierdliwe negowanie wszystkiego, co powiem, bez względu na za i przeciw, rację "nierację" i osobiste animozje, co udowadniasz od mojego pierwszego dnia na tym forum. Już ci pisałem, że ja się może i wymądrzam czasami, ale cos tam jednak zawsze osadzę w pniu tematu, natomiast ty nic mądrego nie powiesz, tylko szarpiesz mi nogawki z osobistych pobudek. Ja pogadam z chęcią nawet z małolatami, czego już niejeden z nich doświadczył na linii prywatnej i przez gg. Ale oni chcą się czegoś dowiedzieć i zadają pytania, a ja im odpowiadam na ile moja wiedza pozwala. Ty natomiast człapiesz za mną ?( jak obiecałeś) i szczypiesz mnie. Nie rusza mnie to. Masz pozwolenie i błogosławieństwo, możesz dalej to robić jak cię to bawi. :)
Widzisz i w tym jest problem , podchodzisz do młodszych od siebie jak ich wyrocznia nawet ich nie wysłuchajac o czy świadczy chociażby to zdanie "
Ja pogadam z chęcią nawet z małolatami, czego już niejeden z nich doświadczył na linii prywatnej i przez gg. Ale oni chcą się czegoś dowiedzieć i zadają pytania, a ja im odpowiadam na ile moja wiedza pozwala"
Nie dociera do Ciebie że młodszy może wiedziec wiecej co Ty, bo przecież to małolat. Twoja wyższość nad małolatami po prostu zaślepia ci racjonalne podejście do dyskusji.
Na koniec tej dyskusji w której sam przyznałeś sie jak traktujesz małolata chciałbym Ci uświadomić że Twoim oponentem nie jest "małolat" tylko dorosły człowiek.
Wiecej z Tobą nie zamierzam polemizować , udowodniłeś mi i innym jak traktujesz "młodszych" a o to mi chodziło moja Ty wyrocznio.
Jakby ktoś nie wiedział ja wolę rybę wypuścić :P
Pozdrawiam Wszystkich
A co do bałtyku i wyższosci ryb morskich od słodkowodnych nie bede z Tobą nawet zagłębiał się w dyskusje, :)