Sport.pl napisał:
"Tak blisko medalu mistrzostw świata drużyna polskich skoczków nie była nigdy. Zespół w składzie: Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch zajęła czwarte miejsce w konkursie na dużej skoczni w Predazzo. Do trzecich Niemców stracili zaledwie 0,8 pkt. Gdy fenomenalny Kamil Stoch skoczył w ostatniej kolejce aż 130 m wydawało się, że medal jest w zasięgu ręku. Polacy w tym momencie prowadzili, a swoje skoki mieli oddać już tylko Niemiec Richard Freitag, Norweg Anders Jacobsen i Austriak Gregor Schlierenzauer. Niestety tak jak Adamowi Małyszowi, tak i Stochowi nie udało się wnieść drużyny na podium.
Freitag skoczył gorzej od Stocha, ale wypracowana w poprzednich turach przewaga wystarczyła. Niemcy wyprzedzili Polaków o 0,8 pkt, czyli dokładnie o pół metra. Na drugim miejscu wylądowali Norwegowie, a złoto zgarnęli Austriacy, dzięki kapitalnemu skokowi Manuela Fettnera. Skoczkowi po wylądowaniu wypięła się narta, ale na jednej nodze zdołał utrzymać równowagę i cudem uniknął upadku."
Freitag skoczył gorzej od Stocha, ale wypracowana w poprzednich turach przewaga wystarczyła. Niemcy wyprzedzili Polaków o 0,8 pkt, czyli dokładnie o pół metra. Na drugim miejscu wylądowali Norwegowie, a złoto zgarnęli Austriacy, dzięki kapitalnemu skokowi Manuela Fettnera. Skoczkowi po wylądowaniu wypięła się narta, ale na jednej nodze zdołał utrzymać równowagę i cudem uniknął upadku."
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.