Witam ! zapraszam kolegów do dzielenia się swoimi relacjami (w możliwie szerokim zakresie) z polowań na tę nie łatwą do pokonania rybą jaką niewątpliwie jest sandacz - mam nadzieję że ten wątek nabierze rozmachu no i życzę sukcesów !
Ciężko będzie w moim przypadku bo poza Wisłą u mnie łowisk typowo sandaczowych brak ale może coś popróbuję.Tym co mają w tej kwestii więcej szczęścia życzę połamania na kolczastych smokach. (2017/05/31 19:48)
Mi wiatr popsuł dzisiejsze nocno-ranne rozpoczęcie więc uderzam dopiero pod wieczór ;-) Ale już z całonocnym biczowaniem. No może z 2-3 h przerwą na lekką regenrację sił, pełne skupienie to podstawa ;-) (2017/06/01 00:05)
Zamela to może zamiast kimki zrób rachunek sumienia i przyznaj się jak to zdegradowałeś środowisko szykując się stanowisko bo ktoś w innym wątku czeka na sprawozdanie :-) ja już piszę jak degraduję łowiska na komercji - szkoda tylko że tam nie łowię he he P.S. o Zanderze nawet nie myśle bo brak pomysłu gdzie. no ale może Tobie się poszczęści czego zreszta Wam wszystkim życzę (2017/06/01 00:14)
No to się pochwalę, 15 min temu wyciągnięty. Branie bardziej podobne do szczupaka. Zaczepiony o górną wargę. Wrócił do wody cały i zdrowy:) (2017/06/01 02:19)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.