Nie da się z tym nic zrobić?
Powinien chociaż być ktoś, kto by dbał o to, aby te ryby tam nie ginęły, bo sposób na pewno by się na to znalazł, jak je ratować, bo tak być nie może...
Nie da się z tym nic zrobić?
Powinien chociaż być ktoś, kto by dbał o to, aby te ryby tam nie ginęły, bo sposób na pewno by się na to znalazł, jak je ratować, bo tak być nie może...
nie da bo sa tacy ktorzy jak zobacza lezaca i trzepiaca sie rybe na betonach to ryzykuja zycie i schodza tam na dol i zabieraja te ryby...znam te okolice jak wlasna kieszen i wiem co mowie...
no właśnie co z łowieniem ?
pewnie trzeba będzie odczekać aż to paskudzctwo się rozrzedzi i spłynie z nurtem tylko kiedy jak znów woda jest niska?I druga sprawa spływając ile jeszcze szkody narobi i ryb wybije.
(2011/07/16 05:42)#309014 | wysłano: 2011/07/16 14:44 | |
---|---|---|
abigor właśnie wrócilem z nocki łowiłem w okolicy chobieni i kompletna lipa nic nie brało przez 15 godzin ani białoryb ani drapieżnik nawet bolenia nie było słychac.inni wędkarze też wracali o kiju woda normalna bez zapachu innego koloru żadnych zmian wizualnie |
dziękuje Macieju za przeniesienie tematu i sorki za nieumyślnego dubla
był ktoś jeszcze nad odrą poniżej Brzegu Dolnego?
(2011/07/16 14:58)Trzymam kciuki, aby w końcu ktoś dostał po d****, ale tak ostro!:D
Co do łowienia na Odrze, to wróciłem z nocki przed chwilą, byłem między Ścinawą, a Chobienią, przez cały czas brały krąpie do 30kilku cm, trafiło się kilka leszczyków do ok. 40 cm, było też kapitalne branie, przypuszczalnie ogromnego klenia, ale haczyk nr 12, to było zdecydowanie za finezyjnie, jak na niego.
Na wodzie dużo oznak życia: boleni, jak i kleni-jazi.
W Ścinawie rybka też współpracowała (oraz dawała o sobie znać), widziałem łowiącego na feedery wędkarza i coś tam łowił.
(2011/07/16 17:34)Koledzy wędkarze czy wiecie że duża część suma z zatrutej odry trafiła do pobliskich stawów i robi tam rzeż
(2011/07/24 08:27)Koledzy wędkarze czy wiecie że duża część suma z zatrutej odry trafiła do pobliskich stawów i robi tam rzeż