Z natury jestem "złomiarzem" tzn. używam do spinningu bardzo dużo obrotówek i wahadłówek i z autopsji wiem, że "Mepps" to rewelacja. Stosuję, je z powodzeniem do połowu okoni, szczupaków i sandaczy. Do tej pory używałem i używam wyłącznie Made in France!
Pozdrawiam Serdecznie Lopez
(2010/06/08 12:47)Na polskim rynku jest dużo dziadostwa i badziewia a przeważnie ta kupa jest wyprodukowana w CHRL.Widziałem podruby woblerów,obrotówek,wachadeł;są pare groszy tańsze i nigdy tego nie kupie.Orginalne akcesoria renomowanych firm mających bardzo długą tradycję są nie zastąpione,nie zawodne i według mnie są warte swojej ceny.Bądżmy ludżmi i wętkarzami na poziomie nie kupujmy tego szajsu.
(2010/06/08 20:16)Ja jak zawsze kupowałem na allegro to dostawałem luzem. teraz sie zastanawiam czy nie kupiłem podrób.
Zastanawia mnie ogólnonarodowa niechęć do markowych produktów renomowanych firm a produkowanych w Chinach. Wszyscy, raz jeszcze - WSZYSCY liczący się producenci przenoszą bądź przenieśli swoje wyroby na bliski wschód. Powód jak widać nie jest oczywisty dla wszystkich dlatego też pozwolę sobie przybliżyć nieco temat.
Oszczędności - to główny powód dla którego Mapps tak jak i inne firmy, zdecydował się na przeniesienie części produkcji do Chin.
Oszczędności tak - ALE NIE NA MATERIALE!
Chiny słyną z przeludnienia a co za tym idzie z taniej siły roboczej. Taki sam produkt, identyczny pod względem jakościowym ponieważ wyprodukowany z tych samych materiałów i na takich samych maszynach, jest dużo tańszy w produkcji jeśli zdecydujemy się produkować więcej i gdzie indziej. W Polsce przedsiębiorcy też uciekają z produkcją do innych krajów ( w tym do Chin ) bo jest po prostu taniej. Przy czym raz jeszcze zaznaczam - nie oszczędzamy na materiale a na kosztach produkcji ( prąd, zasoby ludzkie, podatki, etc.)
Jeśli ktoś mówi, że błystka Mepsa wyprodukowana we Francji jest lepsza od tej z Chin :) to ja to kwituję jedynie lekkim uśmiechem. Chyba, że prąd w Chinach jest gorszej jakości ;-) i stąd niektórzy dostrzegają różnicę w jakości. Kłaniam się.
Mało kto wie że jeszcze w końcówce lat 60 synonimem tandety były wyroby MADE IN JAPAN!
Śmieszne jest twierdzenie że CHIŃCZYK nie potrafi wyprodukować dobrej jakości produktów.
Większość np.elektroniki produkowana jest w CHINACH i TAJWANIE (a to też "prawie" CHINY) lącznie z iPhonem(produkcja FOXCONN) którego koszty wytworzenia to pewnie ze 150$ a jest ceniony za bardzo wysoką jakość.
(2012/10/23 09:08)Szwedzkie, kolego. A jak w gwarze piszę, to ; nie zawiedę, bo gwara nie lubi; nie zawiodę. ;-))))
(2012/10/23 14:01)