Nielegalne wędkowanie ?

/ 236 odpowiedzi / 2 zdjęć

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

Jędrula


 

Tak czytam , czytam i nadziwić się nie mogę o jaka to sprawę ten watek się rozbija .

Pani sędzina , w razie czego i tak zinterpretuje po swojemu , gówno ja będą obchodzić interpretacje na W.pl .

(2012/08/28 21:20)

Jędrula


Czyli Jedrula osrajmy prawo, bo nie warto sobie nim zawracać tyłka? I kto to mówi? Pracownik Policji?! Bożę Drogi! Co za świat!

 

 

 

 

Olejmy prawo ??? Ty , nie masz pojęcia o prawie , interpretujesz je jak ci wygodnie , dokładnie tak samo jak wielu prawników w tym kraju . Szkopuł tylko jest w tym taki aby do swoich racji przekonać niezwisły sąd . Czy potrafisz to zrobić , czy wystarczy ci środków i sił aby tego dokonać ? Znając twój charakter i charyzmę wątpię .



 

(2012/08/28 21:33)

Jędrula


Ty o mnie wiesz wszystko. No cóż. Widać jesteś taki przenikliwy. Ja interpretuję w zasadzie tylko RAPR i jak dotąd gaf nie popełniłem, a sam wiesz, że wiele tematów o przepisach wędkarskich przeszedłem na tym portalu. Tym bardziej pan z  Zielonej Góry powinien się palić ze wstydu, bo on tych gaf popełnił już wiele. A jeśli mnie coś interesuje panie Jedrula, to właśnie przepisy wędkarskie i wszystko, co dotyczy wód i mojego hobby. A interpretacja moja ponoć nic nie znaczy - więc może powinniśmy się cieszyć, że osoby, które mają nas kontrolować nad wodą nie znają przepisów i interpretują je według własnego widzimisię?! Może dajmy takiemu medal, za to, że kulawy z przepisów piastuje taką funkcję?! Ty Jondruś nie masz jajec na miejscu, i dlatego nigdy nie zaryzykujesz jakiegoś twierdzenia przeciwko takim osobom. Masz boja i to poważnego. Dlatego wolisz lawirować zamiast skrytykować. 

 

 

 

 

Do zobaczenia nad woda  :)))))))))))))))))

 

 

 


 

(2012/08/28 21:44)

Jędrula


Ojej! Jaki ty jesteś... Mam się bać? Człowieku! Do czegoś takiego bym się nie posunął nawet ja. Dobrej nocy.

 

 

 

 

No widzisz , tym postem dałeś dowód na to , że słowo '' interpretacja ''w twoich ustach nic nie znaczy . Ktoś , mój Kolega przed chwilą mnie skrytykował , zacytował mi przysłowie o gównie i ruszaniu …..

Dobrej nocy wszystkim życzę .


 

(2012/08/28 22:04)

JKarp


CześćCo ma piernik do wiatraka? Co ma bicie dzieci przez opiekunów prawnych łącznie z rodzicami do odpowiedzialności nauczycieli lub innych osób?Moja poprzednia wypowiedź dotyczyła stwierdzeń, że "to i tak odpowiadają za to jego rodzice a po tem dopiero ty za niesprawowanie odpowiedniej opieki nad dzieckiem i narażenie go na niebezpieczeństwo "Odpowiedzialność za powierzone dziecko np na wycieczce jest całodobowa i ponoszą ją nauczyciele a nie rodzice - obojętne co to dziecko zrobi lub co jemu ktoś zrobi.. Obojętne gdzie byś się nie ruszył ( np na ryby bez zezwolenia ) z dziećmi ponosisz za nie odpowiedzialność i lepiej żeby to dziecko nie ucierpiało ani moralnie ani fizycznie . Jak uczyłeś to wiesz dokładnie, że byle zadrapanie jest tak analizowane i roztrząsane jakby co najmniej wydarzył się jakiś straszny wypadek.W każdej sytuacji odpowiedzialność za dziecko i za szkody przez nie wyrządzone odpowiadają rodzice lub ustanowieniu opiekunowie.JK (2012/08/29 08:37)

Norbert Stolarczyk


No to jedziemy od nowa kolego Norbercie. Widzę, że komplikowanie prostych spraw macie panowie we krwi. Otóż kolego Norbercie, jeśli zaczniemy w tym grzebać, to myślę, że uda mi się ponad wszelką wątpliwość wykazać, że opieka nad nieletnim dzieckiem jest czymś bardziej zobowiązującym niż wszyscy myślicie, przy czym wcale nie chodzi mi o rodziców. Ja mówię o osobie pełnoletniej, której rodzice w zaufaniu powierzają opiekę nad swą pociechą. Ileż to razy wielu z nas pozostawiało dziecko u rodziny, może u przyjaciół z różnych powodów?! Czy nikt z was nie polecił nigdy dziecka opiece kogoś nie będącego rodzicem? A pozwalając dziecku na udział w młodzieżowej drużynie wędkarskiej na kogo cedujecie opiekę nad dzieckiem? Opiekun, osoba dorosła, czyli inaczej świadoma, ma przestrzegać prawa - jeśli nie przestrzega prawa, a w dodatku w wyniku jego nieprzestrzegania ucierpi zdrowie, bezpieczeństwo, godność, stan emocjonalny lub nastąpi demoralizacja, wtedy ufajcie mi, nie będzie się łatwo wykręcić sianem. Tak może uważać tylko ktoś, kto żyje w błogiej nieświadomości, a już sam ten fakt powinien dyskredytować takiego człowieka jako osobę opiekującą się dzieckiem, nieważne czy własnym, czy cudzym. Gdyby to było takie proste, to nigdy by nikogo nie ukarano w podobnych przypadkach ( nie tylko wędkarskich) 

Ale to wszystko nie jest istotne, bo tu chodziło o to, czy opiekun taki łamie przepisy - otóż ŁAMIE!

RPAR - początkowe zapisy. Co to jest Amatorski Połów Ryb i kto ma prawo go uprawiać.

AMEN - i po co te klepanie kotleta, który już jest cienki jak guma na ....




Pozostaje mi podziękować za miłe słowa... Przy okazji wypadałoby ubolewać nad Kolegi (niestety ukryty w kolejnym wcieleniu nie daje możliwości zwrócenia się po imieniu) zapewne wrodzoną zawiścią do otaczającego świata, o znajomości prawa nie wspomnę. Otóż cały Kolegi monolog jest niczym innym jak poparciem tego co pozwoliłem sobie ponownie zacytować jak również poddać jako możliwe rozwiązanie -uznane przez sąd - w kwestii opieki osoby nie będącej prawnym opiekunem dziecka. Wystarczy.. już więcej nie będę rzucał pożywki... Pozdrawiam. (2012/08/29 10:31)

adler


Witam koledzy . 

Nie dziwię się już że niektórym nie wystarczą słowa , były prośby , jest REGULAMIN . Dalej siejecie ferment . Dziś otrzymałem pocztę od prawnika pana Cezarego S. , ustosunkował się w niej do ciekawej wypowiedzi kolegi Kamila - kamael . Oto treść : 


  ----- Original Message ----- From: <cszczepan@interia.eu> To: <korlowski2@o2.pl> Sent: Wednesday, August 29, 2012 10:19 AM Subject: Moja opinia prawna

Witam Panie Krzysztofie,
W komentarzach znalazł się jeden fajny merytoryczny komentarz użytkownika Kamael. Bardzo proszę o opublikowanie mojej odpowiedzi na forum.
Pozdrawiam
Cezary Szczepaniak

Witam Panie Kamael. Głupio tak pisać, ale nie znam Pana imienia.
Bardzo dziękuję za merytoryczny komentarz do mojej opinii. Merytoryczne komentarze to taka rzadkość, że poprosiłem moderatora o zamieszczenie mojej odpowiedzi na Pański komentarz.

Niestety nie mogę zgodzić się z Pana interpretacją postanowień art. 105 par. 2 Kodeksu Wykroczeń w zakresie pojęcia "nadzór odpowiedzialny". Nadzór odpowiedzialny to jeden ze środków wychowawczych stosowanych przez sąd wobec nieletniego. Inne środki wychowawcze to np. nadzór kuratora, czy umieszczenie w zakładzie poprawczym. Zgodnie z art. 6 pkt 3 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich - wobec nieletnich sąd rodzinny może ustanowić nadzór odpowiedzialny rodziców lub opiekuna. Nie jest więc tak, że np. wujek zabiera bratanka na ryby i z tego tytułu mamy do czynienia automatycznie z nadzorem odpowiedzialnym. Tak w uproszczeniu, abyśmy mieli do czynienia z nadzorem odpowiedzialnym, uprzednio nieletni bratanek musiałby coś przeskrobać, stanąć przed sądem, zaś sąd ten w orzeczeniu ustanowić nadzór odpowiedzialny wujka. Taka sytuacja w ogóle nie przystaje do treści zadanego mi pytania i stąd ją pominąłem. Komentarz, który Pan cytuje nie jest mi znany. Z którego roku pochodzi i czy jest dostępny w internecie?

Do niektórych dyskutantów w temacie mam jedną drobną uwagę, a mianowicie proszę nie mylić odpowiedzialności karnej z odpowiedzialnością cywilną, bo to jest troszkę tak jakby nie dawać sobie rady z odróżnieniem widelca od łyżki. Zarówno pytanie, jak i moja opinia dotyczą odpowiedzialności karnej nieletniego i osoby pod której opieką wędkował, nie zaś odpowiedzialności cywilnej za wyrządzoną przez nieletniego szkodę i obowiązku jej naprawienia przez osobę sprawującą nadzór nad nieletnim, co regulują przepisy art. 415 i 427 Kodeksu cywilnego. W opisywanej sprawie o szkodzie nie może być moim zdaniem mowy.

Pozdrawiam
Cezary Szczepaniak

*******************************************************************

Kolegów natomiast jeszcze raz proszę o spokój i już bez głupich komentarzy.

Pozdrawiam : 

Krzysztof O. - adler .

(2012/08/29 11:20)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

jurek


Również proszę o przeczytanie tej opinii dla własnego użytku , nie każdy użytkownik jest ekspertem w dziedzinie prawa i niech , to tak pozostanie . Jest to portal stricte wędkarski , a nie plotkarski , a więc wszelkie imienne posty będą usuwane . Już kilkakrotnie pisał o tym Moderator forum i ja również przypominam . Pozdrawiam wszystkich . (2012/08/29 12:14)

MASTINO


@dron66 i konopka (w kolejnym wcieleniu- @boloo6), CZY WY OBAJ NIE ZAUWAŻACIE TEKSTU, KTÓRY RÓWNIEŻ JEST W WYPOWIEDZI P. C.Szczepanika i konkluduje całość "problemu"??????????????????????????? Tych literek już poskłądać do kupy nie potraficie czy nie chcecie potrafić?! I wy bezczelnie żądacie przeprosin????????????? Żenada. Teksty zaznaczone na czerwono są kwintesencją i konkluzją zawierającą odpowiedź!!!!!!!

 Cyt.- "Kwestię odrębną stanowi, kto powinien ponieść odpowiedzialność za popełniony czyn. Czynu dopuścił się nieletni, gdyż to on wędkował. W niniejszej sprawie nie będzie miała jednak zastosowania ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich (zainteresowanych odsyłam do treści art. 1 tejże ustawy). Innymi słowy brak jest podstaw prawnych do ukarania nieletniego w tym przypadku. Niemniej jednak nieletni wędkował pod opieką osoby pełnoletniej. Tu z kolei należy zauważyć, że ustawa o rybactwie śródlądowym NIE PRZEWIDUJE możliwości karania osoby, która nie dokonuje amatorskiego połowu ryb, a jedynie pod jej opieką połów taki jest dokonywany przez osobę poniżej 14 roku życia. Możliwość ukarania osoby pod której opieką nieletni popełnił wykroczenie, przewiduje natomiast Kodeks Wykroczeń. Art. 105 KW stanowi, iż kto przez rażące naruszenie obowiązków wynikających z władzy rodzicielskiej dopuszcza do popełnienia przez nieletniego czynu zabronionego przez ustawę jako przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie lub wykroczenie skarbowe i wskazującego na demoralizację nieletniego, podlega karze grzywny albo karze nagany. Analogiczną odpowiedzialność przypisano osobie pod której nadzór odpowiedzialny oddano nieletniego (tą sytuację jednak pomijam w rozważaniach).

  Jak wynika z treści cytowanego art. 105 Kodeksu Wykroczeń, dotyczy on odpowiedzialności rodziców sprawujących władzę rodzicielską. Jeśli zatem w opisywanej sprawie, osobą pełnoletnią pod której opieką wędkował nieletni był rodzic, sprawujący władzę rodzicielską, ukaranie tej osoby mandatem na podstawie art. 105 Kodeksu Wykroczeń w związku z popełnieniem przez nieletniego wykroczenia z art. 27a ust. 1 pkt 2 lit. b) ustawy o rybactwie śródlądowym, jest jak najbardziej możliwe. Jeżeli osobą pod której opieką wędkował nieletni był ktoś inny niż rodzic (np. wujek, dobry znajomy rodziców), kto nie wędkował, brak jest moim zdaniem podstaw do ukarania takiej osoby mandatem. Oczywiście można rozważyć, czy oddanie dziecka mającego zamiar wędkować, pod opiekę osobie nie mającej uprawnień do wędkowania stanowi rażące naruszenie obowiązków wynikających z władzy rodzicielskiej, o którym mowa w art. 105 Kodeksu Wykroczeń, czy też nie."

(2012/08/29 12:55)

jurek


Bardzo proszę o powstrzymanie się od obrażania .

Czekamy na odpowiedź prawnika kamael na list Cezarego Szczepaniaka z W.W. (2012/08/29 13:35)

MASTINO


#518986wysłano: 2012/08/10 16:14

 
MASTINO
To co pisze kol. MASTINO ma teoretycznie sens.
Ale jest jeden drobny szczegol. To slowo "uprawnia". Co ono oznacza ?.
Czy sama karta wedkarska uprawnia do lowienia ryb gdziekolwiek ?. Bo wg mnie MUSIMY miec jeszcze zezwolenie. 

Kluczem tego problemu jest slowo "uprawnia".



Mychcąc łowić musimy mieć przede wszystkim Kartę, a potem to nieszczęsne zezwolenie, opłaty i resztę tych bzdur, ale dziecko do 14 lat nie musi mieć niczego. Małolatowi wystarczy że ma mamuśkę, tatę, wujka, dziadkka, brata itd itd... z samą Kartą Wędkarską, ale niekoniecznie czynnie wędkujących. Pytam tych wszystkich speców od prawa- na jakiej podstawie prawnej i czym ma być ktokolwiek ukarany w powyższym przypadku? Opiekun? ZA CO? Artykuł! Dziecko? ZA CO? Artykuł! Nie ma podstaw! A na podstawie pustych, własnych interpretacji można sobie co najwyżej dać samemu po łapach przed lustrem i to nie wiem za co. Karta świadczy o tym, że wiemy (przynajmniej powinniśmy) jakie obowiązuje nas prawo wędkarskie, limity, okresy, wymiary, no jednym słowem co z czym i jak żeby było dobrze i w świetle prawa i to przekazujemy wędkującemu smykowi pod naszą opieką, a nie jakieś opłaty za samo machanie kijem przez dziecko.  
Powie mi ktoś art.105 KW????????? A od kiedy PSR ukarze z takich artykułów z KW?????? JEDEN PRZYKŁAD POPROSZĘ! (2012/08/29 13:36)