Witam wszystkich. Mam zamiar mocno zanecic moje łowisko, akwen jest spory. Potrzebuje jakiejs metody necenia, wyplyniecie na jezioro i zrzucenia wiadra zanety nie wchodzi w gre :< mam zamiar necic Lubinem kukurydza, zaneta z pelletem i kulkami proteinowymi. Nastawiam sie glownie na karpie i duze leszcze. Lowie na dosc dalekich odleglosciach i necenie reka badz proca nie zda egzaminu chociaz by gdy chce necic ziarnami. Ogladalem w internecie filmiki gdzie ludzie uzywali koszyczkow z butelek itp ale jakos mi to nie wychodzi. Ma cie jakis pomysl jak zanecic nasionami na daleka odleglosc wyplyniecia na jezioro ?
Bede zmuszony zakupic takowa rakietke, jako ze jestem zielony w tych sprawach co myslicie o tej:
http://allegro.pl/tandem-baits-rakieta-phantom-l-i2468637844.html
byc moze macie juz wyprobowane rakiety o dalekim zasiegu i w miare duzej pojemnosci jesli tak podajcie model badz link do jakiej kolwiek aukcji.
Jeszcze jedno pytanie co myslicie o tym neceniu. Nasiona + pellet z kulkami moga sciagnac wieksze leszcze (2kg+) i karpie (5kg+) wiadomo ze nie opisze tutak akwenu itp. Mam zamiar polegac glownie na nasionach aby pozbyc sie drobnicy
Witam wszystkich. Mam zamiar mocno zanecic moje łowisko, akwen jest spory. Potrzebuje jakiejs metody necenia, wyplyniecie na jezioro i zrzucenia wiadra zanety nie wchodzi w gre :< mam zamiar necic Lubinem kukurydza, zaneta z pelletem i kulkami proteinowymi. Nastawiam sie glownie na karpie i duze leszcze. Lowie na dosc dalekich odleglosciach i necenie reka badz proca nie zda egzaminu chociaz by gdy chce necic ziarnami. Ogladalem w internecie filmiki gdzie ludzie uzywali koszyczkow z butelek itp ale jakos mi to nie wychodzi. Ma cie jakis pomysl jak zanecic nasionami na daleka odleglosc wyplyniecia na jezioro ?
sytuacja z wczoraj czyli środy 15 sierpnia. siedzieliśmy całą noc z kumplem. kolega 30 lat wędkarstwa więc teoretycznie stary wyga. nęciliśmy kurydzą pszenicą konopiami mieszanką gotowych zanęt z okruchami . rano przyszedł dziadunio i pyta czy może obok się posadzić. nie ma problemu bo i tak brania mizerne. dziadunio wrzució dwie garści "czegoś" zapuścił gruntówkę i po około dwóch godzinach spod nosa wyjął leszcza 55 cm. kopary nam opadły. kumpel pyta na co i czym no i słuchajcie. wędka jak wędka ale na młynku plecionka jak na pstrąga na końcu nakrętka M10 jako ciężarek. boczny trok hak jak szczupa ale taki zwykły druciak przypon też z plecionki a na haku skórka od chleba. a nęcił śrutą z GSu za 1,40 za kilo.więc wszystkie nauki o cienkich przyponach delikatnych haczykach i wymyślnych zanętach wsadziłem między bajki. jak ma brać to i tak weźmie.
A na tym bacie sie rwaly 5-7 m od brzegu w nocy !!
przeciesz sie nie rwaly na proteinach na które chcesz teraz lowic , wystarczy zamiast bata odleglosciówka i moze nie beda sie rwaly " kolosy"tylko zdolasz wyciagnac rybke!Widzisz lubin bobik i wyczka to rosliny najbardziej obfitujace w "bialko"i malo stosowane w tej chwili przez wedkujacych . Ale pare razy necone lowisko sprowadzi napewno rybe ktorej organizm jak u wszystkich stworzen w wodzie domaga sie bialka do prawidlowej egzystencji ??