Wystarczy zrobić kilka/kilkanaście otworów i obskakiwać je. Wtedy już nie narobisz hałasu.
A znam się..no sam wiesz.
(2012/02/06 21:12)Wystarczy zrobić kilka/kilkanaście otworów i obskakiwać je. Wtedy już nie narobisz hałasu.
A znam się..no sam wiesz.
Wystarczy zrobić kilka/kilkanaście otworów i obskakiwać je. Wtedy już nie narobisz hałasu.
A znam się..no sam wiesz.
A można mieć takiego pecha, że w żadnym otworze nie będzie brania nawet przez cały dzień. Ja idąc na okonie robię blisko 50-60 otworów. Trzeba szukać ich zimowiska. Trzymając się jednego miejsca automatycznie zmniejszają się nasze szanse na złowienie okonia. Czekać aż będzie przepływać przy przeręblu to tak jak grać na loterii...
Cześć..
Siekierka i lód..powiem z własnego doświadczenia kiedy nie miałem świdra,robiłem otwory siekierką i to w kilku miejscach nie wpływało to na brania ryb...po kilku minutach miałem brania..powiem więcej kiedyś kolega siedział przy wyrąbanej dziurze,a ja dwa m. od niego rąbałem dziurę..:) i jemu ryba jak brała tak brała nadal...jak są brania to ryba bierze,jak nie ma to nic nie pomorze..:) tylko postarajcie się robić rozsądne dziury..! 20cm max! by ktoś w to nie wpadł..Pozdrawiam..
kolego z tą siekierą to będzie ciężko lud ma już 30cm grubości,po wyrąbaniu paru otworów odechce ci wędkowania,jeżeli już musisz to szukaj głębszych miejsc
Lód koło 30cm, a Ty z siekierką. Jak będzie lodu z 60cm albo więcej, to ja życzę powodzenia :)
Idź do jakiegoś warsztatu gdzie np. robią ogrodzenia lub bramy metalowe. Dasz im 0,5l to zrobią Ci pikę do lodu bez problemu :) Ja mam i pikę i świder, częściej biorę pikę. Szybciej niż świdrem, lód 30cm.
Bo świdrem się bardziej męczę niż piką. Ale to pewnie dlatego, że mam świder 15cm. Piką parę uderzeń i już jest dziura... no i mniej miejsca zajmuje i łatwiej się przewozi. Przy świdrze na mrozie ostrza zamarzają od wody, pryz pice nie ma tego problemu :)
Bo świdrem się bardziej męczę niż piką. Ale to pewnie dlatego, że mam świder 15cm. Piką parę uderzeń i już jest dziura... no i mniej miejsca zajmuje i łatwiej się przewozi. Przy świdrze na mrozie ostrza zamarzają od wody, pryz pice nie ma tego problemu :)
miałem kupować świder ale jak tak mówisz to chyba lepsza będzie piłka
Bo świdrem się bardziej męczę niż piką. Ale to pewnie dlatego, że mam świder 15cm. Piką parę uderzeń i już jest dziura... no i mniej miejsca zajmuje i łatwiej się przewozi. Przy świdrze na mrozie ostrza zamarzają od wody, pryz pice nie ma tego problemu :)
miałem kupować świder ale jak tak mówisz to chyba lepsza będzie piłka
Mnie pika kosztowała ok 15zł :) 0,5l krajowej z biedronki...
pika się mniej meczysz niż swidrem kolego wyzej ? A to dziwne kurde bo jak chodziłem z piką za okoniem to się naje.... tak, ze pot mi ciekł po tylku heh a świdrem raz dwa i gotowe. Swider mam od tego roku dopiero i chwale sobie Tonara 15cm
Mam takie pytanko odnosnie wędkarstwa podlodowego.mianowicie to czy jeśli robimy przerębl siekierką to czy odstraszymy ryby tak że nie będzie mozna niczego złowić?O żadnych świdrach nie ma mowy bo nie mam czegos takiego a ja chciałbym tylko łowić jakieś małe rybki spod lodu.Jeszcze jedno:czy karasie będą brały spod lodu?