Witam!
Mam takie pytaniem, które kieruje w wiekszości do karpiarzy ale i nie tylko.
Co sądzicie o łowiskach komercyjnych? Czy uważacie że to jest ratunek dla naszych ubogich w ryby akwenówm, czy jednak przeciwnie. Czy wolicie wybrać się na sprawdzone łowisko z przygotowanymi miejscami na zasiadki (pomosty, miejsca do rozbicia namiotu, koszem na śmieci itp.) na krórych zagrarantowany jest odpowiedni rybostan, spokój, czystość i klimat natyralnego zbiornika (nie jest wykopanym prostokątem w krórym łowi się trochę jak w akwarium)? Czy sądzicie że coraz więcej wędkarzy wybiera właśnie takie zbiorniki i woli zapłacić kilka złotych za "gwarantowane" emocje i odjazdy?? Ile Wy jesteście w stanie zapłacić za taką frajdę (o ile jest to dla was frajda) i jak daleko dojechać?? Czy znacie jakieś takie łowiska w swoim regionie i co one sobą reprezentują i co dla nas wędkarzy oferują?
Bardzo proszę o konstruktywną opinię wszystkich wędkarzy.
Z góry dzięki za odpowiedzi i żeczę połamania kija!