Łowienie przy tamce na zakazie

/ 5 odpowiedzi
Witam
Od jakiegoś czasu na mojej rzeczce widuje wędkarza który spinninguje poniżej tamy na odcinku objętym jeszcze zakazem tj, tablice informujące o zakazie stoją jeszcze ze 100 m dalej. Spytałem go ktoregos razu czy wie ze to odcinek chroniony to odpowiedział ze wie ale za to chyba nie ma żadnych większych kar, najwyżej jakiś mandat. Odradziłem mu takie łowienie i postanowiłem że spytam tutaj jakie są za to kary żeby go następnym razem uświadomić i może tym zniechęcić bo na straż rybacką niestety nie można tutaj liczyć.
Wydaje mi się że za takie coś można dostać coś więcej niż mandat, może nawet jakaś sprawa w sadzie, itp ale sam do konca nie wiem. Z drugiej strony patrząc na polskie prawo nie zdziawił bym się gdyby to byl tylko mandat.....

Ktoś może wie co grozi za takie łowienie, orientuje się w przepisach prawnych i odpowiedzialności karnej?
ps. co sądzicie o postawieniu tablicy mowiacej o karze za takie lowienie?
jurasek15


Chyba wyjęty telefon i nagrywanie skutecznie zniechęciłoby takiego delikwenta. Na pytanie "Co robisz?" odpowiedziałbyś, że zbierasz materiał dla PSR. Fajnie to widać na filmikach z Warszawy gdzie gość nagrywa nieprawidłowo parkujących. :) Niektórzy od razu rezygnują. Po prostu ludzie dzisiaj się bardziej boją upublicznienia niż jakichkolwiek kontroli. Jakbyś oficjalnie przesłał taki filmik do PSR, oni musieliby coś z tym zrobić. Znacznie lepsze rozwiązanie, niż stawianie jakichkolwiek tablic. Bo z tablicami w tym kraju jest tak samo jak ze znakami drogowymi na drogach - niby są, ale niewiele zmieniają nawet przy publicznie dostępnych taryfikatorach. :)
Pozdrawiam (2021/05/02 16:54)

Julian


Całe moje doświadczenie życiowe mówi mi . Człowieku odpuść sobie bo nie wskórasz nic a i jeszcze na utratę telefonu i pobicie się narazisz. Bo to jest tak jak z jazdą po kielichu - Wszyscy potępiają i oburzają się ale zawsze znajdzie się taki idiota co pojedzie .
Ps. Nie mam zamiaru polemizować bo sprawa jest tak oczywista jak ta jazda po pijaku .
(2021/05/03 21:08)

arasshater


Jak ktoś będzie chciał złamać zakaz, to i tak go złamie, chociażby postawić betonowe słupki broniące wstępu. Jednych nie interesują żadne tablice, drudzy udają że ich nie widzą, a są też tacy, którzy łamią przepisy świadomie i nic sobie z tego najzwyczajniej w świecie nie robią. Czy ktoś w ogóle jeszcze cokolwiek kontroluje w tym chorym państwie? (2021/05/04 14:46)

jurasek15


Czy ktoś w ogóle jeszcze cokolwiek kontroluje w tym chorym państwie?

Kontroluje, kontroluje. :) W ostatni piątek jechałem tylko 80 km nad wodę i cztery razy napotkałem białe czapy kontrolujące prędkość. :) (2021/05/04 15:05)

Sith


Połów ryb w obrębie chronionym jest NIELEGALNY, traktowany na równi z kłusownictwem i jest to  przestępstwo, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do lat dwóch. Ponadto natychmiastowa konfiskata sprzętu i złowionych ryb.
Należy o tym pamiętać i takie fakty należy natychmiast zgłaszać pod numer 997 lub 112.
Odradzam osobiste interwencje i ostrzeganie takiego kłusownika, gdyż jak napisał Julian można dostać w mordę. Natomiast można takiego delikwenta sfilmować z pewnej odległości, co będzie dowodem na procesie. (2021/05/06 09:37)