Witam wszystkich!!! Chciałem się dowiedzieć czy jeszcze ktos oprucz mnie łowi białą rybkę. Bo przez ostatnie pare dni zauwazyłem że większość wedkarzy patrzy namnie jak na wariata myśląc że połapie jeszcze o tak zimnej porze roku białą rybę. Wszyscy mają wędki zarzucone z żywcami i polują na szczupaczki, ja jednak dalej siedze z pinką na haczyku i ciesze się chwila spędzona nad wodą. Choć brania nie są tak częste jakl wiosna i latem to i tak jeszcze nie wruciłem do domu bez złowionej rybki(oczywiście wszystkie wracaja do wody). Sa to głównie płoteczki.
Ja oczywiście też łowie spławiczkiem na przepływankę na rzece i mam ładne wyniki.Ale mnie to sprawia frajde i dobrą zabawę,bo po prostu lubię tak łowić.A jak ktoś kocha spining czy żywcówkę i to go cieszy to proszę bardzo.Zawszę jestem za tym,że niech każdy łowi tak jak to lubi.Pozdrawiam (2009/11/12 19:41)
Co prawda spinninguję, ale wędrując brzegiem spotykam wędkarzy łowiących białą rybę. Wczoraj było ich dość sporo, pewnie coś jeszcze "skubie" więc nie przejmuj się "komentarzami" czy spojrzeniami innych. Tak jak wspomniał KYLON - każdy robi to co lubi.
kol. merdoczek22, to taka pora roku. Brania białorybu są teraz bardzo himeryczne i nie mozna przewidzieć wyników zasiadki. Trzeba natomiast pamietać, że nie wolno się zniechęcać. Mnie w zeszłym roku po kilku godzinach posuchy podeszło stadko płoci (41 szt po ok 28-35 cm.) Kilka dni posuchy powetowałem dwugodzinnym eldorado i nie zapomnę tej zasiadki na kilka długich lat. Tobie również życzę podobnego przeżycia.
Polecam szyjkę "portu drzewnego" w Toruniu, bo 36 z tych płoci tam jeszcze pływa ;) (2009/11/12 20:14)
kol.merdoczek22-słusznie kol.podpowiadają ,nie przejmuj się ,łów metodą jaka Ci daje najwięcej satysfakcji.Ja już ze względów etycznych na szczupaka nie poluję. Bardzo często jestem nad wodą bez względu na pogodę i to razem z żoną. Zachowania znajomych są różne/nie zwracamy uwagi/.Teraz nastawiam się na płotkę.Oczywiście na bacika "8",haczyk 12-14.Powiem krótko ,na razie bez efektów. Tym się nie zrażam .W najbliższą sobotę zaplanowany wypad na cały dzień nad Wartę.Może coś w końcu złowię.Bez względu na wyniki podzielę się wrażeniami na forum. piotr0206. (2009/11/12 22:17)
Ja osobiście także nie za bardzo lubię ganiać ze spinem po chaszczach , choć nie powiem kiedyś mnie to rajcowało . to był dobry sposób na poznawanie rzeki ( Odra ) . Lecz ze powodu różnych względów zdrowotnych wolę teraz wędkowanie stacjonarne . W sobotę wybieram się na odrę w mojej okolicy na leszcza . Choć jak robiłem mały zwiad to się okazuje iż jest podwyższona woda , na dodatek czysta jak kryształ . Więc nie spodziewam się rewelacji . A Tobie kolego życzę sukcesów i kichaj na kąśliwe uwagi innych co uczą " trupki pływać ". (2009/11/13 12:14)
Kol. adler, a na Spałku co ? Posucha ? Nie bierze płotka ? lesczyk ? Może okonik na Dewizowcu by sie skusił ? Kilka już tej jesieni tam wyjąłem takich po około 30-35 cm. A na Odrę, to gdzie kolega jeździ ? Może kiedyś wspólny wypadzik ? Znam kilka ciekawych główek w okolicy Zdzieszowic. Polecam też Mechnice. (2009/11/13 17:06)
Witam MAXSIMUSS1977. Na Spałku niezła ryba . Pływa kilkanaście karpi , amurów grubo powyżej 10kg..Są także sumy powyżej 10kg. , o drobnicy nie wspomnę . Mnie nosi po odrze , właśnie koło Zdzieszowic niedaleko przeprawy promowej , próbowałem na leszcza i sandałka lecz na rzece jest wysoka i krystaliczna woda . I na razie nic nie skubie . Co do wspólnego wypadu to jestem otwarty na propozycje i termin . (2009/11/13 18:47)
kol.obiecałem że bez względu na wyniki podzielę się wieściami z ostatniej wyprawy na płocie co niniejszym czynię.Już w piątek po południu poniosło mnie nad rz.Wartę.
złowiłem 13płotek.Myślę sobie -dobry znak,jutro będzie lepiej. W sobotę godz.8 wraz z kolegą i w towarzystwie/naszych/ żon zjawiamy się jako pierwsi nad wodą.Postanawiamy łowić na starorzeczu ,woda spokojna o głębokości o gł.ok.3m.i połączona z rz.Wartą.Na początek niewielkie kulki zanętowe/leszcz+płoć/i po chwili pierwsze plotki w siatce.Za chwile są następni wędkarze.Oczywiście po wywiadzie z nami na wiadomy temat zajmują stanowiska po przeciwnej stronie .Na początek czynią to samo,kilka kul i oczekiwanie na efekty.Obserwujemy się na wzajem ale brań nie ma .Po prostu bezrybie.Kol. zniechęceni odjechali na inne łowisko.Dopiero ok.14woda ożywa. Zaczyna się spławiać rybka-czasami pogoni drapieżnik ,powróciły brania ale nie takich się spodziewaliśmy.Kombinacje sprzętowe,zanętowe i przynętowe sprawiły że przybyło kilka niewielkich płotek.Do zmierzchu złowiłem 15szt. W tym czasie przez łowisko przewinęło się 14u wędkarzy,oni łowili w nurcie ale też bez efektów.Postępujący zmrok powoduje że kończymy łowienie.Rybki do wody ,sprzęt do samochodu ale jeszcze nie do domu.Na wcześniej rozpalonym ognisku panie przygotowały kiełbaskę,którą zjedliśmy z apetytem. Trochę jeszcze pogawędziliśmy i dopiero udaliśmy się do domu.Mimo słabych wyników dzień uważam za udany.Wróciłem dotleniony,zrelaksowany i najedzony. Nadziei na lepsze wyniki nie tracę.W poniedziałek ponownie wyprawa w to samo miejsce.Tak będzie do skutku.Pozdrawiam. piotr0206 (2009/11/15 13:19)
Byłem wczoraj na Dewizowcu w Strzelcach Opolskich z zamiarem zacięcia kilku płotek i ewentualnie szczupaka (na żywca). Płotek nałowiłem się na bacika do bólu, ale wszystkie takie na żywcowe. Szczupaczek to i owszem, ale również raczej dziecko szczupłego niż szczupły. 5 brań, cztery wyjęte i wszystkie po około 35 cm. Wziął też okoń x3 wielkości 28, 31, 32 cm. Ale to, co się tam wyprawia woła o pomstę do nieba !!! Brzegi obstawione, gruntówka koło gruntówki, dziesiątki wędzisk !!! Dowiedziałem się, że jakiś czas temu zarybiono staw karpiem (bleee). Siedzą i się zmieniają na stanowiskach, jak na zmianę. Po wywiadzie wśród tych "wędkarzy" dowiedziałem się, że rekordziści w ciągu ostatniego tygodnia mają i po 18 sztuk !!! Tragedia !!! MIĘSIARSTWO !!! Nie mogłem na to patrzeć a byłem sam. na Spałku to samo, krew mnie zalewa. Dzisiaj poszedłem z rana na okonika z blaszką i co ? Brzegi obstawione (te same twarze) Nie wykonałem ani jednego rzutu, miałem dość. Ku... mać !!! Po trzy sztuki w siatkach i nadal wędki w wodzie. Musiałem się napić, bo krew mnie zalała.
Niestety o płoci nie słyszałem. (2009/11/15 13:59)
jak najbardziej, na rzekach łowię płocie 30 i więcej. czytałem też artykuły o płociach w grudniu. zdaje się, że rekordowa płoć padła właśnie w grudniu po przymrozkach. przy odpowiedniej zanęcie ładnie też biorą leszcze na rzece, ale na większe trzeba poczekać, bo większość wiesza się (na początku) małych takich 30-35 cm. (2009/11/16 13:05)
Kolego merdoczek22 jeśli chciałbyś zobaczyc jak dobrze żerują płocie w listopadzie , to zapraszam za tamę za Zalewem Jeziorsko . Małe biorą praktycznie zawsze , a jak trafisz na dobre brania to takich po 25 -30 cm. i większych nałowisz się do bólu . Łowisko o którym piszę to typowy przykład że płocie żerują cały rok . Zresztą nie tylko płocie , ale i leszcze , jazie . Pozdro . (2009/11/16 19:55)
dzisiaj byłem o godz.7na opisywanym starorzeczu .Do godz 9 bez brania.Od godz 10 do 13ej łowiłem w nurcie na rz.Warcie.Pominę już kombinacje ,sprzętowe i zanętowe ale złowiłem jednego klenika26cm i nieco mniejszą płotkę.Miałem tylko te dwa brania/b.robak/.Na zakończenie był akcent erotyczny-buźka i do wody.To mnie wcale nie zniechęca.W piątek i sobotę bez względu na pogodę jestem na rybach. piotr0206 (2009/11/17 19:20)
Gratulacje KOL. Piotr 0206 za wytrwałość i determinacje wraz z ambicjami na lepsze jutro nad wodą. Ambicjii też mi nie brakuje ale jak na razie to o sukcesach nie moge sie podzielić bo wyniki sa słabe i jak złowie choćby jedną płoteczkę to juz jest powód do zadowolenia!!! (2009/11/17 21:38)
Nie przejmuj się Kolego chwilowymi niepowodzeniami , najważniejsze ze próbujesz i masz zapał . Wielu z nas jeździ nad wodę i często wraca do domu o kiju . Sam osobiście miałem kilka razy ochotę wędki połamac i rzucic to całe wędkarstwo w cholerę , ale pasja pozostała , a i wraz z z nabieranym doświadczeniem i umiejętnościami (niedużymi jak na razie ) ,zaczęły przychodzic wyniki . Pozdrawiam . (2009/11/17 21:47)
w końcu się udało i złowiłem 5 pięknych płoteczek o których tak wiele słyszałem ale nigdy dotąd nie udało mi sie ich złowić jesienią!!! (2009/11/23 18:09)
kol.adi70-w okresie letnim łowię od Koziegłów do Bąblinka.Natomiast w tym okresie mój rewir to elektrociepłownia Karolin do elewatorów w Czerwonaku.Dzisiaj jeden leszczyk i płotka.Jutro rano oczywiście znów jestem na rybach,tym razem na wys. silosów.Słabymi wynikami się nie przejmuję.Każda wolna chwila to wypad nad wodę.Pozdrawiam. piotr0206. (2009/11/24 19:47)
Nareszcie.Dzisiaj zaliczyłem kolejny wypad nad rz.Wartę.O godz.7już byłem na stanowisku.Mała kulka na zachętę i zaczynam łowienie.Moja metoda to bacik 8m. Na początek kilka anemicznych brań i w efekcie kilka płotek.Kolejny rzut i spławik się kładzie,zacinam i z mojej 8ki pałąk.Po 5ciu min.wycholowalem ładnego leszcza dł55cm i wadze 2kg.Była godz 8.Łowiłem do godz.16 i przez ten okres nie złowiłem już żadnej rybki.W piątek ponownie wypad i też w to samo m-ce.Jak coś zlowię to kol. powiadomię. piotr0206. (2009/11/25 17:52)