Leszcz wiosną

/ 3 odpowiedzi
Witam. Mam zamiar wybrać sie na Wisle z feederem na leszcza. Poradzi ktos moze jaka zaneta, jaki zestaw i jaka przynęta?
luk-kr


Leszcze z Wisły? to mój temat również się wybieram pierwszy raz w tym roku na Wisłe z feederem .Ja osobiscie już mam miejsce gdzie w poprzednim roku co wypad był leszcz taki 50-60cm łowiłem na koszyk 80 gram ponieważ miejsce mam w poplizu główki uciąg nie jest duzy.Zanęte jaką stosuje to lorpio heavy feeder na rzeke do tego daje glinę plus troche kleju mam już w tym wprawe,więc wiem ile czego itd.Z tej zanęty robie kilka kul i nęcę wstepnie zaneta ma grube frakcje nie chce drobnicy .Po zaneceniu wstępnym mam drugą zanęte do koszyków z odrobiną gliny bez kleju dodaje również zapach czosnku który u mnie działa .Dodam że żyłka w zestawach to 0.25mm przypon to zyłka 0.15mm długośc ok 50cm i cała filozofia.Wiadomo jak wybierasz się pierwszy raz musisz leszcze znalejsc możesz nęcic kilka dni ja tego nigdy nie robiłem ponieważ nie mam na to czasu po drugie nie mam bardzo odludnych miejsc i ktoś może mi przygotowane miejsce zając i bedzie po rybach .Zanety musisz sam przetestowac tak ma każdy znajdziesz w końcu to co przyciągnie leszcza ładnego tu potrzeba czasu .Napisz po wyprawie jakie efekty miałeś . (2018/04/16 09:52)

Adam01


Osobiście na leszcze z warszawskiej Wisły zastawiam się tylko w jeden sposób: ciężarek i czerwony robak. Robię tak ze względu na to, że łowię w głównym nurcie. Rzadko kiedy zastawiam się z koszyczkiem zanętowym. Chyba, że robi on jedynie za obciążenie. Efekty są, sposób szybki i prosty. Najlepiej weź dwie gruntówki i testuj- jedna z zanętą , druga bez, różne przynęty, długości przyponu i rozmiary haczyków. Postaraj się znaleźć swój złoty środek :) (2018/04/16 19:44)

FeederSTG


Należy zacząć od doboru sprzętu do panujących warunków. Im mocniejszy uciąg tym więcej kleju w zanęcie bo nie chcemy przecież nęcić na kilometrowym odcinku ;). Do tego odpowiednia waga koszyka i jego kształt. Na wisłe proponuję prostokątne w gramatuże od 60 do 100g zależnie od uciągu wody. Kij ustawiony ku niebu z dzwoneczkiem na sztytówce i tylko czekać na rybki.
A bym zapomniał o przynętach. O tej porze roku podstawa to robactwo. Białe, pinka i czerwone co dusza zapragnie. Podtopione białe robaki dodałbym też do zanęty zdodatkiem gliny lub ziemi z kretowiska. Co do aromatów to ciężko powiedzieć. Na jednym miejscu lepiej ryby reagują na śmierdziele a kilka dziesiąt metrów dalej lepiej sprawdza się słodka nuta.
Jeśli planujesz wypad kilku godzinny to polecam zrobić zanęte w mniejszej ilości i zacząć od śmierdzieli ( halibut, kryl, ochotka itp.). Jeśli się sprawdzi to poprostu dorobisz brakującą ilość a jeśli nie będzie efektu to zawsze możesz sprubowac jeszcze wersji słodkiej. Pozdrawiam i połamania. (2018/04/17 11:51)