Król naszych rzek, czyli sum

/ 16 odpowiedzi
Witajcie zadam wam pytanko jak wygląda u was połów suma? (w końcu nadszedł Lipiec i możemy na niego zapolować) czy lepiej próbować łapać na grunt czy może na spinning? jaką najlepiej zastosować waszym zdaniem  przynętę na grunt a jaką na spinning żeby była selektywna i nie czepiały się maluchy? czy też macie do czynienia tam gdzie łowicie u siebie z pseudo wędkarzami którzy łapią sumiki takie po 40cm i zabierają je ze sobą? u mnie gdzie wędkuje spotykam dużo takich którzy łapią nawet po kilkanaście sztuk sumików niewymiarowych (nie tzw. byczki zaznaczam) i wszystkie zabierają (miesiąc czerwiec gdzie jest zakaz połowu) serce się kraja normalnie,czy już nie ma u nas w kraju sposobu na takich wędkarzy kłusowników że tak ich nazwę,człowiek sam by chciał zainterweniować czasami ale co samemu można zrobić,po prostu nic.

Pozdrawiam.
u?ytkownik32263


Co do połowu tej pięknej ryby to ja nastawiając się na niego używam gruntówki. Spinning jest dużo mniej skuteczny, przynajmniej u mnie. Za przynętę trupki, ukleje lub płocie. A co do łowiących niewymiarki to cóż... Taka mentalność. Jeszcze żeby zabierali na jakieś zarybienia ale do gara 40-50 cm sumka to już chamstwo. Choć u mnie tyle tego jest że zbyt dużych strat na szczęście nie ma. Za to dostać takiego powyżej 5kg to już nie tak łatwo. Mam nadzieję że za te kilka lat tych dwucyfrówek będzie dużooo więcej niż dotychczas. Zresztą dziś jadę na sumy choć pogoda bardziej szczupacza niż sumowa. Pada i zimno ale mam nadzieję że coś weźmie. Wiem: niepoprawny optymista;)
(2011/07/01 17:22)

jurek


W zeszłym roku na Wiśle w okolicy Płocka wędkarze złowili ponad 9 sumów takich w okolicach 60-70 kg , jeden został nawet zgłoszony do Wiadomości Wędkarskich po złoty medal  , mój szwagier złowił w 2007 r takiego 83.600 kg i długości 2.38 cm ( jest ten wpis wraz ze zdjęciem na początku mojej strony )


Ale polecam metodę na grunt i przede wszystkim trzeba wiedzieć gdzie one przebywają, zwalone drzewa , stare pozatapiane główki itp.
(2011/07/01 17:51)

czapliniaczek1997


Jestem z okolic Płocka, tutaj sumów nie brakuje, ja osobiście złapałem kiedyś małego sumka, nie nastawiam się na razie na te ryby, no ale z tego co wiem to zakola, miejsca raczej gdzie jest głębiej, główki.
Na spining to dźwiękowe woblery.  (2011/07/01 18:13)

irex


U nas nad Zalewem Zegrzyńskim takich co biorą małe sumki są dziesiątki lub nawet setki.Nie widziałem w tym roku ani jednej kontroli ,a tyle się o tym mówi.Żaglówki zacumowane w trzcinach i nocna rzez niewiniątek.I tak od maja do jesieni co roku.W poprzednich latach często było widać policję wodną kontrolującą wędkarzy, a w tym roku nie ma ich chyba wcale.O straży rybackiej nie ma co wspominać bo tu chyba taka nie istnieje(na 30 lat jedna kontrola)...... Jeśli chodzi o połów suma to ja preferuję spining(guma,wobler) ale pewnie dlatego ,ze nie znoszę łowienia na grunt. (2011/07/01 18:44)

Diablo


Zapraszam do mnie do Starachowic. Zamiast wędek proponuje ekwipunek płetwonurka i kuszę, albo najlepiej od razu granaty i agregat i mam małą prośbe w imieniu swoim i moich kumpli: WYPIERDOLCIE wszystkie co do nogi, mandaty pokryję z wielką ochotą. Zanim PZW wpadło na pomysł spierdolenia tego akwenu pływało w nim pełno pięknych karpii, leszczy, latem o świcie woda gotowała się od ponad pół metrowych Jazi...Japońce, Szczupaki, Piękne Liny i wszystko zostało wpierdolone...Sum może i silna i waleczna ryba, ale jak można wpuścić ja do małego zbiornika...jeszcze kumpel mnie dobił, bo pływał z echosondą i pod tamą namierzył ławice 21 sztuk!!!! Wszystkie ponad 1,5m....



zgłoś naruszenie (2011/07/01 19:34)

czerwcowy0520


Co chciałes kolego powiedzieć??? (2011/07/01 20:01)

jurek


Chciał powiedzieć , że nie używamy bluźnierstw ----------- mimo , że są sytuacje , że same cisną się nam , ale trzeba się powstrzymać .
(2011/07/01 20:10)

Lampe


Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie...

(łowiąc wieczorem - nocą)

Na "mojej" Odrze szukam miejsc, gdzie woda robi największy młyn. Odpuszczam główki, spokojną wodę - skupiam się tylko na wodnym gejzerze! Zwykle poniżej znajduje się jakaś przykosa, wypłycenie, rafa - gdzie sumy wpływają na stołówkę;) Generalnie, jeśli akurat znajduje się tam wolno ściągany Dorado Lake - sum się nim zainteresuje. Brań jest niewiele - ale rybki poniżej 50 cm raczej boją się moich woblerów. (2011/07/01 20:46)

mimi127


Zapraszam do mnie do Starachowic. Zamiast wędek proponuje ekwipunek płetwonurka i kuszę, albo najlepiej od razu granaty i agregat i mam małą prośbe w imieniu swoim i moich kumpli: WYPIERDOLCIE wszystkie co do nogi, mandaty pokryję z wielką ochotą. Zanim PZW wpadło na pomysł spierdolenia tego akwenu pływało w nim pełno pięknych karpii, leszczy, latem o świcie woda gotowała się od ponad pół metrowych Jazi...Japońce, Szczupaki, Piękne Liny i wszystko zostało wpierdolone...Sum może i silna i waleczna ryba, ale jak można wpuścić ja do małego zbiornika...jeszcze kumpel mnie dobił, bo pływał z echosondą i pod tamą namierzył ławice 21 sztuk!!!! Wszystkie ponad 1,5m....



 

Bo to się nazywa bezmyślność ludzi rządzących tą wodą. Sum żeby rosnąć musi jeść. Nie wiń ryb za ten stan zbiornika a tych co go tam wpuścili. W naszym kraju dużo jest takich pomyłek, aż za dużo. Do naszych rzek introdukowali jesiotra zachodniego a okazało sie że rodzimym gatunkiem był jesiotr ostronosy. Zdrzają sięprzypadki wpuszczania pstrągów do rzek w której ich nigdy nie było. Niby ryba szlachetna a w takiej rzece zrobi totalne spustoszenie w śród rodzimej fałny. Pozdrawiam 

(2011/07/01 21:00)

czerwcowy0520


sorry za wulgaryzmy ale jakos taki mam dzien...ryb nie winie, aczkolwiek nie specjalnie je lubie. Dla mnie to glupie bydle co zre i nic wiecej...wiem ze to waleczna ryba itd. Ale niech sobie plywa gdzie indziej...najchetniej bym wsadzil taka dwojke wiecie gdzie i komu i to po sam ogon... (2011/07/01 21:11)

kapusta


Rozumiem Twoją irytację kolego ...czerwcowy0520.... , w Wisle koło Płocka tez jest dużo sumów i to dużych , ile one muszą zeżreć ryb wszelkiego gatunku ........ a tu nad największym zbiornikiem zaporowym w kraju mają istne eldorado . 

W Hiszpanii na rzece Elbro ( a wpuścił je tam w 70 latach niemiecki wędkarz i wytrzebiły prawie wszystko , są jeszcze karpie i małe rybki ) nie ma sumów większych niż 70-80 kg , a w okolicy Płocka pod nowym mostem i koło wypływu rzeczki Brzeźnicy  są większe , ponoć dochodzą do 100 kg (2011/07/02 12:05)

czerwcowy0520


Rozumiem Twoją irytację kolego ...czerwcowy0520.... , w Wisle koło Płocka tez jest dużo sumów i to dużych , ile one muszą zeżreć ryb wszelkiego gatunku ........ a tu nad największym zbiornikiem zaporowym w kraju mają istne eldorado . 

W Hiszpanii na rzece Elbro ( a wpuścił je tam w 70 latach niemiecki wędkarz i wytrzebiły prawie wszystko , są jeszcze karpie i małe rybki ) nie ma sumów większych niż 70-80 kg , a w okolicy Płocka pod nowym mostem i koło wypływu rzeczki Brzeźnicy  są większe , ponoć dochodzą do 100 kg

Zgadza się...ja ogólnie preferuję metody gdzie liczy się możliwie jak największa finezja...ciężkie sumowe łwoienie mnie kompletnie nie bawi poprostu. Nie mam nic do amatarów tej ryby! Ale poprostu dla mnie sum to mega szkodnik i tyle...a przynajmniej w małym płytkim zbiorniku gdzie woda szybko sie nagrzewa a to bydle rośnie, żre i płodzi następne pokolenia...katastrofa ekologiczna czeka mój zbiornik podbnie jak ma to miejsce w Hiszpanii... (2011/07/02 22:22)

z@mela


W takim zbiorniku   to i  karp potocznie zwany PASZAKIEM , PROSIAKIEM będzie szkodnikiem i  to nawet większym niż  ten nasz król dlatego nie polecam wpuszczania  sumów do wszelkich stawów , oczek wodnych bo po jakimś czsie może się okazać  ze pływają tam tylko wąsate.
W rzekach , zbiornikach zaporowych tam jest ich miejsce i niech  sobie zyją  w spokoju mnożą się do woli a ich populacje zawsze czlowiek wyreguluje  do odp poziomu  lub nawet  bardziej. (2011/07/03 01:18)

mimi127


Rozumiem Twoją irytację kolego ...czerwcowy0520.... , w Wisle koło Płocka tez jest dużo sumów i to dużych , ile one muszą zeżreć ryb wszelkiego gatunku ........ a tu nad największym zbiornikiem zaporowym w kraju mają istne eldorado . 

W Hiszpanii na rzece Elbro ( a wpuścił je tam w 70 latach niemiecki wędkarz i wytrzebiły prawie wszystko , są jeszcze karpie i małe rybki ) nie ma sumów większych niż 70-80 kg , a w okolicy Płocka pod nowym mostem i koło wypływu rzeczki Brzeźnicy  są większe , ponoć dochodzą do 100 kg


 

Są w Polsce ogromne sumy , ale nasz klimat powstrzymuje je przed zjedzeniem wszystkiego. W Hiszpani natomiast żerują cały rok bo cały rok jest ciepło . A u nas od kwietnia do pażdziernika .

(2011/07/03 08:01)

rybak19965


Na suma dobry jest trolling z woblerem od 10 do 15 cm kolor to musisz sam sobie dobrać do pory dnia pogody itp:) tylko trzeba mieć łódkę:) (2011/07/04 23:20)