Komu w końcu wierzyć

/ 23 odpowiedzi

  http://polskajestfajna.wp.pl/title,Wojna-o-karpia,wid,14110230,wiadomosc.html. Autorzy materiału stawiają dość ciekawą i zarazem odważną tezę, związaną chyba z ogólnymi problemami gospodarki rybackiej w Polsce i wojny o rynki, a pośrednio gdzieś związanej z wędkarstwem w Polsce. Poniżej obszerny blockquote z końcowej części materiału.

No i bądź tu człowieku mądry!!! Komu w końcu wierzyć?

Adam01


Jedni o Norweskich łososiach a drudzy o funduszu europejskim. Jedno się z drugim nie łącz. Wkońcu, na szczęście, Norwegia to nie unia euro. Jedno zdanie jest faktem "jeśli nie wiesz o co chodzi, to chodzi o kase" bo o to tak naprawde tu chodzi. Na moim stole zawitał dorsz i było smacznie. :) (2011/12/30 00:42)

kaban


Na bagnach ptaki by pozostały,roślinki rosłyby w najlepsze a karpi nie lubię ani jeść ani łowić i dalibóg nigdy nie będzie w moim mniemaniu królewską rybą. Mieliśmy-kiedyś tam- jesiotry,łososie,trocie które wpływały do dorzecza Sanu no i co... . Zapory,zanieczyszczenia i znikoma wiedza naszych polityków w tym temacie to moja odpowiedź na zadane pytanie-będzie tylko gorzej!!! Z natury jestem optymistą ale im więcej lat ubywa w tym większy marazm popadam. Jakby nie było : OBY PRZYSZŁY ROK BYŁ LEPSZY WE WSZYSTKIM-czego sobie i każdemu życzę. (2011/12/30 14:32)

ryukon1975


Na bagnach ptaki by pozostały,roślinki rosłyby w najlepsze a karpi nie lubię ani jeść ani łowić i dalibóg nigdy nie będzie w moim mniemaniu królewską rybą. Mieliśmy-kiedyś tam- jesiotry,łososie,trocie które wpływały do dorzecza Sanu no i co... . Zapory,zanieczyszczenia i znikoma wiedza naszych polityków w tym temacie to moja odpowiedź na zadane pytanie-będzie tylko gorzej!!! Z natury jestem optymistą ale im więcej lat ubywa w tym większy marazm popadam. Jakby nie było : OBY PRZYSZŁY ROK BYŁ LEPSZY WE WSZYSTKIM-czego sobie i każdemu życzę.



Podpisuję się oboma rękami pod wypowiedzią Grzesia.Łowię w tym samym rejonie i widzę jakie zmiany zachodzą w wodzie i w jakim to wszystko idzie kieruku.
Nawiązując do blockquoteu, jeśli Chińska ryba ma ratować Polską przyrodę, to coś tu jest nie tak.:) (2011/12/30 16:03)

u?ytkownik96474


Na bagnach co Koledzy łowili by? (Łowie w tym samym rejonie i widzę jakie zmiany .......itd.)Popiszę na forum ponarzekam nic w tej sprawie nie zrobię. Zapłacę składkę i nabędę prawo do narzekania od nowa. Starzy wędkarze.,, Oby przyszły rok był lepszy we wszystkim'' Będzie tylko Koledzy zrobić w tym kierunku coś powinni.  Narzekać każdy potrafi.Życzę zdrowia i trochę chęci by lepiej było.Pozdrawiam hoplita. (2011/12/30 17:56)

u?ytkownik32263


Na bagnach co Koledzy łowili by? (Łowie w tym samym rejonie i widzę jakie zmiany .......itd.)Popiszę na forum ponarzekam nic w tej sprawie nie zrobię. Zapłacę składkę i nabędę prawo do narzekania od nowa. Starzy wędkarze.,, Oby przyszły rok był lepszy we wszystkim'' Będzie tylko Koledzy zrobić w tym kierunku coś powinni.  Narzekać każdy potrafi.Życzę zdrowia i trochę chęci by lepiej było.Pozdrawiam hoplita.

Może będę trochę złośliwy ale ja mam pomysł jak łowić więcej ryb. Otóż kupuję sobie pływadełko na Wisłę i gwarantuję iż moje rezultaty przy tym samym nakładzie czasowym będą o niebo lepsze. Ryb w Polsce nie brakuje lecz trzeba wiedzieć jak się do nich dostać i na co łowić. W moim przypadku chodzi tylko o brak dostępu. A czy ich jest z roku na rok mniej? Ja stanowczo twierdzę NIE. Ba powiem: JEST ICH CORAZ WIĘCEJ. Przynajmniej u mnie w okręgu toruńskim, który jest tak strasznie zadłużony. Ale na zarybienia jakoś od 4 lat nie brakuje. A wystarczyło tylko wypierdzielić rybaków. Gdzie rybak tam RYB BRAK.  I to jest główna przyczyna niskiego pogłowia rybek w niektórych miejscach. Zresztą mogę również przytoczyć przykład z południa Polski. Odkąd na Turawie nie ma rybaków jest to jedno z najlepszych łowisk tak cennej ryby jaką jest sandacz. Teraz to prawie takie samo eldorado jak Pilchowice z początku XXI wieku. Tylko sandaczyki mniejsze bo jeszcze pamiętają jak uciekały przez oczka rybacki sieci. Zobaczycie co tam się będzie działo za 5-6 lat. Oczywiście jeśli czegoś tamtejszy okręg nie spieprzy. (2011/12/30 18:35)

Pitbul


Tytułem wyjaśnienia. Na Pilchowicach nigdy nie było rybaków. Do obecnej nędzy doprowadzili wędkarze i polityka zarybieniowa.Podobnie wygląda Bukówka (najwyżej położony w Polsce zbiornik zarybia się.....karpiem !!! - ostatnie "zarybienie" - 13.10.2011 800 kg).T. (2011/12/31 14:21)

u?ytkownik32263


Tytułem wyjaśnienia. Na Pilchowicach nigdy nie było rybaków. Do obecnej nędzy doprowadzili wędkarze i polityka zarybieniowa.Podobnie wygląda Bukówka (najwyżej położony w Polsce zbiornik zarybia się.....karpiem !!! - ostatnie "zarybienie" - 13.10.2011 800 kg).T.

Nie pisałem że na Pilchowicach rybacy załatwili populacje sandacza. Tu faktycznie mocno przyczynili się sami wędkarze ale również zanieczyszczenia i ogromne wahania wody co powodowało niszczenie złożonej ikry. Ale ryba dalej jest i to sporo choć już nie tyle co ok 10 lat temu. Tyle co słyszałem od kuzyna mieszkającego w Jeleniej Górze bo to nie moje tereny;) (2011/12/31 14:51)

grzesiek35


A co bydlaki zrobili z Mietkowem? (2011/12/31 21:05)

pstrag222


Heh duza czesc ludzi sie myli. (2012/01/01 18:30)

Pitbul


Heh duza czesc ludzi sie myli.


Lapidarna i tajemnicza wypowiedź.... :)A można jaśniej ?T. (2012/01/01 19:04)

ryukon1975


Właśnie widziałem dziś stawy hodowlane.
Stawy bez wody,bo ryby poszły pod nóż i do przechowalni zimowych.
Jakoś się nie dopatrzyłem w tych stawach tych chronionych gatunków roślin, ani ptaków w błocie na dnie nie było.Więc w co zubożał ten kraj oprócz karpi?
Pisząc to nawiązuję do blockquoteu.Nie wiem kto jest autorem tego zapisu ,nie mam ochoty szukać jednak o przyrodzie naszego kraju mało wie.
Oby nie zechciał sprowadzić słoni indyjskich do ratowania przyrody w naszych lasach.:) (2012/01/01 19:15)

ryukon1975


Kolego Marku,rozumie.Znalazłbym ,ale co mi to da?
Najprawdopodobniej nie znam tych ludzi z innych publikacji.Nie chcę pisać o nich źle czy ich oceniać na podstawie jednego artykułu.
Jednak dziękuję,zerknę na całość. (2012/01/02 08:05)

ryukon1975


Przeczytałem.
Artykuł bez ładu i składu.Autor porusza wszelkie możliwe tematy  związane z karpiem.
Poczynając od zwykłej ekonomi według hodowców. Doszukuje się wrogów karpi w Skandynawii.
Pisze w jaki sposób karpie się sprzedaje.
Krótka wzmianka o tym że karp chroni nasze środowisko czyli rośliny i ptaki,mówi wyraźnie że niewiele wie o tym.Przeczy temu w dalszej wypowiedzi ,mówiąc że karp nie jest naszą rybą i gdyby nie sztuczne podtrzymanie go w naszych wodach to w ciągu kilku lat by wyginął.
Przydało by się tu wkleić zdjęcie jak wygląda staw hodowlany i jego dno po wypuszczeniu wody i pytanie co ma on wspólnego z środowiskiem naturalnym.
Nie mam zdjęcia,nie mam ale będę miał.:) Ocenimy wspólnie.

Jedyna rzecz jaka mi się tam podobała to zapis o sposobie w jaki handluje się karpiem i problemami zwykłego Kowalskiego (nie wędkarza) z zabiciem go. Czy to jest potrzebne?
Sprzedajemy wszystkie inne wyroby mięsne w stanie martwym.Dlaczego karp jest traktowany inaczej i cierpi? (2012/01/02 08:24)

JKarp


"Sprzedajemy wszystkie inne wyroby mięsne w stanie martwym.Dlaczego karp jest traktowany inaczej i cierpi?"
CześćBo to jakaś chora tradycja rodem chyba z PRL.Poza tym weź zabij i wyfiletuj tyle ryb w tak krótkim czasie a tu w TV jeszcze tłumaczą jak poznać czy zakupiony aczkolwiek martwy karp jest świeży.JK
(2012/01/02 09:21)

ryukon1975


"Sprzedajemy wszystkie inne wyroby mięsne w stanie martwym.Dlaczego karp jest traktowany inaczej i cierpi?"
CześćBo to jakaś chora tradycja rodem chyba z PRL.Poza tym weź zabij i wyfiletuj tyle ryb w tak krótkim czasie a tu w TV jeszcze tłumaczą jak poznać czy zakupiony aczkolwiek martwy karp jest świeży.JK


Janusz.Pójdę dziś z psem nad stawy i zrobię kilka zdjęć.
Mam je bardzo blisko domu,wiem ile tygodni przed świętami zaczyna się katowanie karpi.
Katowanie czyli wypuszczanie wody ,wyławianie, przenoszenie do przechowalni gdzie są trzymane w mniejszej ilości wody jak masa własna ryb.Przewożenie na sprzedaż pobyt w sklepach itd.
Tylko kompletny laik myśli że karpie wyciągnięto z stawu na kilka godzin przed sprzedażą.
Jak karp po takiej miesięcznej katordze może wyglądać zdrowo? (2012/01/02 09:33)

ryukon1975


Mi z punktu widzenia praktycznego kojarzy się źle.
Staw hodowlany to wszelkie obce gatunki i chwast.Tak sprowadzono do mnie sumiki karłowate, z narybkiem karpia do stawów hodowlanych.Oczywiście odpływ wody z tych stawów wpada do rzeki i nim właściciel pozbywa się wszelkiego chwastu.Tak sumiki przedostają się do Wisłoka i Sanu ,pięknych jeszcze naturalnych rzek.Tam wiosną będą zajadały się ikrą szlachetnych rodzimych gatunków ryb.
Z ptaków jakie tam widziałem to tylko kilka kormoranów,póki co kilka.Będzie więcej.
Na zdjęciu mój pies,tonący w karpiowych odchodach.Źródło wody zasilającej te stawy bije z ziemi kilkaset metrów od tego miejsca (fotka) ale nim dostanie się do rzeki już nie będzie wodą źródlaną,tylko mixem karpiowych odchodów.
Gdzie ta przyroda chroniona przez karpie opisana w artykule? To dno to ekologiczna pustynia.
Oczywiście rozumie że właściciel się z tego utrzymuje i to jego źródło dochodu.Skoro ma chętnych na jedzenie ryb z takiego "środowiska" wolno mu.Osobiście wcale się nie dziwię że sprzedaż karpi spada kto by chciał jeść kiepskiej jakości mięso za tak duże pieniądze?
Jednak ktoś powinien trzymać takie ubojnie krótko i twardą ręka, by nie cierpiała na tym rodzima przyroda. (2012/01/02 13:31)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

JKarp


WitajKrzysztof ja wiem, na ile przed świętami zaczyna się katowanie karpi. Zanim zamieszkałem w Legionowie też miałem niedaleko stawy z karpiami. Nawet ten miesiąc czy dwa to stanowczo za krótki okres czasu aby odłowione ryby zabić, i choć część wyfiletować. Poza tym gdzie je trzymać już po zabiciu. Jasne, że w chłodniach ale nawet nie chcę myśleć jakie ilości ryb ( znaczy karpi ze stawów hodowlanych ) należy przetrzymać.Oczywiście, że stawy z karpiami nic dobrego nie wnoszą do naszego sytemu wód. Jak napisałeś - sumiki uciekają do rzek a sama woda ( jej jakość ) pozostawia wiele do życzenia.Nawet jak pojawi się coś w stawach co jest prawnie chronione ( w co wątpię ) to przy spuszczaniu wody pracownicy zapewne nie są w stanie sami określić co.A piesek śliczności :-)Janusz JKarp (2012/01/02 14:16)

andrzej1952


"Sprzedajemy wszystkie inne wyroby mięsne w stanie martwym.Dlaczego karp jest traktowany inaczej i cierpi?"
CześćBo to jakaś chora tradycja rodem chyba z PRL.Poza tym weź zabij i wyfiletuj tyle ryb w tak krótkim czasie a tu w TV jeszcze tłumaczą jak poznać czy zakupiony aczkolwiek martwy karp jest świeży.JK

zacznijmy się paść na łące ale uważajmy aby jakiegoś pasikonika nie POłknąć... debilne posty o nie jedzeniu ryb bo trzeba "zabić" jedzcie ŻYWE!!!! niedługo nie będziemy jeść kurczaków, wieprzowiny ani nic innego (no chyba, że będziemy się żarli miedzy sobą) - moim zdaniem wszystkich tych pseudoekologów powinno się zjeść na początek..a może wybijmy wszelkie stworzenia drapieżne bo one przecież też zabijają aby zjeść!!! nie myślałem, że wśród wędkarzy jest aż tylu "psycholi" przecież porozrywanie rybiego pyska tylko dla wątpliwej satysfakcji i "wypuszczenie" okaleczonej z tzw "buziakiem" to dopiero sadyzm (bezinteresowny) (2012/01/03 19:45)

marek-debicki


Kolego Andrzeju!!!Andrzej 1952. Używając takiego słownictwa nic dobrego, czy też konstruktywnego do dyskusji nie wnosimy. Każdy ma prawo do swojego zdania, odmiennego zdania i odbrobina kultury wymaga jego uszanowania. Łatwiej i przyjemniej jest, gdy się słyszy np. "moim  zdaniem lub stanowiska Kolegi nie poprieram lub np.Jestem przekonany, że...

Wariantów jakie można zastosować w dyskusji jest bez liku i nie ma potrzeby obrażania i wyzywania kogokolwiek. Proszę!!!

(2012/01/03 20:08)

ryukon1975


"Sprzedajemy wszystkie inne wyroby mięsne w stanie martwym.Dlaczego karp jest traktowany inaczej i cierpi?"
CześćBo to jakaś chora tradycja rodem chyba z PRL.Poza tym weź zabij i wyfiletuj tyle ryb w tak krótkim czasie a tu w TV jeszcze tłumaczą jak poznać czy zakupiony aczkolwiek martwy karp jest świeży.JK

zacznijmy się paść na łące ale uważajmy aby jakiegoś pasikonika nie POłknąć... debilne posty o nie jedzeniu ryb bo trzeba "zabić" jedzcie ŻYWE!!!! niedługo nie będziemy jeść kurczaków, wieprzowiny ani nic innego (no chyba, że będziemy się żarli miedzy sobą) - moim zdaniem wszystkich tych pseudoekologów powinno się zjeść na początek..a może wybijmy wszelkie stworzenia drapieżne bo one przecież też zabijają aby zjeść!!! nie myślałem, że wśród wędkarzy jest aż tylu "psycholi" przecież porozrywanie rybiego pyska tylko dla wątpliwej satysfakcji i "wypuszczenie" okaleczonej z tzw "buziakiem" to dopiero sadyzm (bezinteresowny)



@ Andrzej1952.Piszesz nie na temat,wynika z tego że nie zrozumiałeś o co chodzi w dyskusji.
Ochłoń i przeczytaj wszystko od początku.
Nikt nie pisze by nie jeść ryb,ja jem.
Jednak jak idę do sklepu po mięso to nie biegają w nim kurczaki i prosiaki ,nie biegają bo są martwe.
Dlaczego karpi też nie można zabić,tylko są poniewierane przez kilka tygodni przed świętami a potem zdychają w cierpieniu zabijane przez kogoś kto nie ma o tym pojęcia? (2012/01/03 20:20)

Diablo


"Sprzedajemy wszystkie inne wyroby mięsne w stanie martwym.Dlaczego karp jest traktowany inaczej i cierpi?"
CześćBo to jakaś chora tradycja rodem chyba z PRL.Poza tym weź zabij i wyfiletuj tyle ryb w tak krótkim czasie a tu w TV jeszcze tłumaczą jak poznać czy zakupiony aczkolwiek martwy karp jest świeży.JK

zacznijmy się paść na łące ale uważajmy aby jakiegoś pasikonika nie POłknąć... debilne posty o nie jedzeniu ryb bo trzeba "zabić" jedzcie ŻYWE!!!! niedługo nie będziemy jeść kurczaków, wieprzowiny ani nic innego (no chyba, że będziemy się żarli miedzy sobą) - moim zdaniem wszystkich tych pseudoekologów powinno się zjeść na początek..a może wybijmy wszelkie stworzenia drapieżne bo one przecież też zabijają aby zjeść!!! nie myślałem, że wśród wędkarzy jest aż tylu "psycholi" przecież porozrywanie rybiego pyska tylko dla wątpliwej satysfakcji i "wypuszczenie" okaleczonej z tzw "buziakiem" to dopiero sadyzm (bezinteresowny)




he he he chłopak się nabuzował adrenaliną i złością i wyłączył myślenie:) na swoich warczysz :) (2012/01/03 20:24)

JKarp


"Sprzedajemy wszystkie inne wyroby mięsne w stanie martwym.Dlaczego karp jest traktowany inaczej i cierpi?"
CześćBo to jakaś chora tradycja rodem chyba z PRL.Poza tym weź zabij i wyfiletuj tyle ryb w tak krótkim czasie a tu w TV jeszcze tłumaczą jak poznać czy zakupiony aczkolwiek martwy karp jest świeży.JK

zacznijmy się paść na łące ale uważajmy aby jakiegoś pasikonika nie POłknąć... debilne posty o nie jedzeniu ryb bo trzeba "zabić" jedzcie ŻYWE!!!! niedługo nie będziemy jeść kurczaków, wieprzowiny ani nic innego (no chyba, że będziemy się żarli miedzy sobą) - moim zdaniem wszystkich tych pseudoekologów powinno się zjeść na początek..a może wybijmy wszelkie stworzenia drapieżne bo one przecież też zabijają aby zjeść!!! nie myślałem, że wśród wędkarzy jest aż tylu "psycholi" przecież porozrywanie rybiego pyska tylko dla wątpliwej satysfakcji i "wypuszczenie" okaleczonej z tzw "buziakiem" to dopiero sadyzm (bezinteresowny)

WitajA kto tu mówi o niejedzeniu ryb? Gdybyś uważnie przeczytał cały watek dowiedziałbyś się, że chodzi o te karpie wigilijne i o to, że hodowla karpi tak naprawdę nic dobrego nie wnosi do ekosytemu. Zacytowany fragment z posta Krzysztofa jest chyba raczej  retorycznym pytaniem dlaczego wszystkie inne wyroby z kur, świń nawet innych ryb kupujemy martwe a od lat wciskają nam żywe karpie, które z pietyzmem są przechowywane w wannach czy innych miednicach tylko po to, że w Wigilie dostać w łeb mówiąc brzydko.Jednocześnie nadmieniam ( może na zapas ), że jestem Karpiarzem lecz nie jestem fanatycznym zwolennikiem C&R -czyli w granicach rozsądku, zgodnie z RAPR każdy ma prawo do zabrania i zjedzenia złowionej przez siebie ryby. Ja owszem - karpie i amury wypuszczam lecz raz na jakiś czas nie pogardzę grubym leszczem który zasmakował w kulkach.Pojawiasz się jak za przeproszeniem Filip z konopii i używasz słownictwa, które mnie wcale się nie podoba. Jak zauważył Marek mamy do dyspozycji tyle słów na to, żeby nie zgodzić się w dyskusji, że słowa " debilne" oraz " psycholi" są co najmniej nie na miejscu.Janusz JKarp (2012/01/03 20:44)