Komisja egzaminacyjna

/ 19 odpowiedzi
czytam na furum tematykę związaną ze znajomoscią przepisów rapr,mam pytanie jak odbywają się egzaminy na kartę w waszych kołach,bo mam wrazenie że wystarczy załatwić formalności urzędowe i otrzymuje się prawo do wedkarstwa,co następstwem tego jest brak wiedzy odnośnie stosowania przepisów regulaminu i nie tylko chodzi o ludzi  młodych wstępujących w nasze szeregi,
jarekk


Kandydat może ze strony koła może pobrać pytania, które potem, podczas egzaminu znajdą się w teście. Test trwa dwadzieścia minut, można popełnić jeden błąd. I tyle ! :)

(2012/04/09 12:50)

bodekk66


może i tyle jarekk,ale wiem że w wielu kołach poprostu nie robi się tego,a trzy pytania  i w tym jedno z błędną odpowiedzią to chyba za mało aby móc otrzymać uprawnienia,

(2012/04/09 13:19)

Roxola


czytam na furum tematykę związaną ze znajomoscią przepisów rapr,mam pytanie jak odbywają się egzaminy na kartę w waszych kołach,bo mam wrazenie że wystarczy załatwić formalności urzędowe i otrzymuje się prawo do wedkarstwa,co następstwem tego jest brak wiedzy odnośnie stosowania przepisów regulaminu i nie tylko chodzi o ludzi  młodych wstępujących w nasze szeregi,

___________________________________________________________________________

Porównajmy kurs i egzamin na prawo jazdy z egzaminem ze znajomości RAPR...
Doskonale wiemy, że w terenie zabudowanym obowiązuje prędkość 50km/h, kurs jest długi,
egzamin często wielu musi pokonywać kilka razy... /pracowałam w szkole jazdy i egzaminowałam wewnętrznie/
Kiedy już otrzyma dokument jeździ niezgodnie z przepisami, podobnie jest ze znajomością RAPR.
Później jest tłumaczenie typu...ja nie wiedziałem, nie zauważyłem...itp.

Na forum... hmm... często jest to chwilowy przebłysk, coś gdzieś dzwoni, ale trudno określić w jakim kościele.
Dlatego nawet jeżeli kurs będzie trwał miesiąc, a egzamin będzie bardzo szczegółowy to Polak, jak to Polak
musi po swojemu. (2012/04/09 14:11)

bodekk66


olu chodziło mi nie o łamanie prawa jakiegokolwiek,tylko znajomosci danej tematyki,prawo jazdy a wędkarstwo to oddzielne zagadnienia,bo trudno od kogoś coś wymagać jeżeli egzamin odbywa się poto aby zwiekszyć szeregi pzw, a że większość nie przestrzega czekokolwiek to już widocznie nasza taka tradycja w narodzie,wywołałem temat do tablicy aby może coś zmienić w tym kierunku,efekty może przyjdą z czasem, (2012/04/09 15:48)

Roxola


Tak ja rozumiem, ale podałam taki przykład, żeby wyjaśnić problem tego, że egzamin czasami ma mało wspólnego z
wiedzą i stosowaniem się do regulaminu.
Odnośnie tego jak przebiega, to mogę jedynie napisać, że miałem, nie był trudny zdałam za pierwszym razem.
Powiem szczerze, że nie mam wykutego RAPR na pamięć, czasami muszę zerknąć, ale od tego to jest...
Zarówno w trakcie sędziowania, uczono nas aby zawsze mieć przy sobie regulamin i nie wstydzić się zajrzeć,
wówczas błędu można uniknąć. A nie myli się tylko ten, co nic nie robi. (2012/04/09 15:59)

TOMEK WKW


może i tyle jarekk,ale wiem że w wielu kołach poprostu nie robi się tego,a trzy pytania  i w tym jedno z błędną odpowiedzią to chyba za mało aby móc otrzymać uprawnienia,



Sam jestem przewodniczącym komisji egzaminacyjnej na kartę wędkarską w moim kole i muszę powiedzieć iż w moim przypadku potencjalny kadydat na kartę wędkarską musi się wykazać sporą wiedzą z zakresu RAPR, natomiast nikt nie jest katem aby przepytywać z każdego artykułu regulaminu.

Druga sprawa to to iż nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania i w związku z tym wędkarz który zdał egzamin na "piękne oczy" w jakimś tam kole nie uniknie odpowiedzialności karnej z powodu niezastosowania się do przepisów.

Reasumując czy egzamin był ciężki czy nie to i tak wędkarz musi znać RAPR.

 

(2012/04/09 16:24)

halski021


Ja uważam,że wraz z kartą wędkarską każdy powinien otrzymywać obligatoryjnie przepisy z zakresu wędkowania,bez egzaminu.Czy by się ich nauczył to jego sprawa,nie było by tłumaczenia NIE WIEDZIAŁEM gdyby złamał je,a wtedy odpowiednio ukarać (2012/04/09 20:02)

mlodystm


mój test, pare lat temu wyglądał tak... Dzien Dobry, prosze siadac. No więc na ile haczyków wolno łowic ? no na jeden.Bardzo dobra odpowiedź...
Drugie pytanie : wymiar ochronny szczupaka ? 50cm. Braaaawo dobrze!
trzecie pytanie: co powinien wędkarz przed i po wędkowaniu zrobic ? Zachować czystośc i porządek. Brawo. Teraz tylko pójdziesz chlopcze do Starostwa i zapłacisz. Wtedy to wynosiło 15zł , plus dodatkowo jeszcze opłaty na wody nizinne :) (2012/04/09 23:36)

Bernard51


JAK sie maja egzaminy wedkarza do egzaminow RYBAKÓW
 ktorzy pustosza z wszelkiej ryby wody srodladowe??
Nastepna para w komin (2012/04/10 06:14)

osa12


Sam jestem przewodniczącym komisji egzaminacyjnej na kartę wędkarską w moim kole i muszę powiedzieć iż w moim przypadku potencjalny kadydat na kartę wędkarską musi się wykazać sporą wiedzą z zakresu RAPR, natomiast nikt nie jest katem aby przepytywać z każdego artykułu regulaminu. 

Druga sprawa to to iż nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania i w związku z tym wędkarz który zdał egzamin na "piękne oczy" w jakimś tam kole nie uniknie odpowiedzialności karnej z powodu niezastosowania się do przepisów.

Reasumując czy egzamin był ciężki czy nie to i tak wędkarz musi znać RAPR.

 

Ręce opadają, Karta wędkarska nie jest dokumentem potwierdzającym znajomość jednego z wielu regulaminów wewnętrznych instytucji dzierżawiących wody od skarbu państwa. Karta wędkarska potwierdza znajomość praw i obowiązków wynikających z ustawy o rybactwie śrdlądowym i innych przepisów. PZW łamie prawo przeprowadzając egzamin ze znajomości własnego regulaminu (obowiązującego tylko na wodach PZW - w polsce są też inne wody). Karta nie zobowiązuje do łowienia na wodach PZW, i nie wymusza znajomiości RAPR. Ludzie opamiętajcie się ! PZW  jako największa instytucja wędkarska z wielkimi tradycjami powinna przestrzegać prawa. (2012/04/10 09:53)

jogi


Dobrze by było żebyś przeczytał RAPR oraz Ustawę o Rybactwie Śródlądowym i zrozumiał że jedno z drugim jest powiązane. Na wodach PZW obowiązuje RAPR.(oparty w większości na Ustawie o Rybactwie Śródlądowym) Na innych wodach będących własnością Skarbu Państwa obowiązuje  U.o Ryb. Śr.......   Chodzi tu głównie o wymiary , limity i okresy ochronne. (2012/04/10 10:28)

Zander51



 

Ręce opadają
, ( no faktycznie...) Karta wędkarska nie jest dokumentem potwierdzającym znajomość jednego z wielu regulaminów wewnętrznych instytucji dzierżawiących wody od skarbu państwa (A niby dlaczego ma potwierdzać znajomość regulaminów wewnętrznych jakiś bajorek dzierżawionych przez prywatne podmioty ? ). Karta wędkarska potwierdza znajomość praw i obowiązków wynikających z ustawy o rybactwie śrdlądowym i innych przepisów. PZW łamie prawo przeprowadzając egzamin ze znajomości własnego regulaminu (obowiązującego tylko na wodach PZW ( ????????????? )- w polsce są też inne wody) ( wiemy, wiemy ). Karta nie zobowiązuje do łowienia na wodach PZW ( A dlaczego ma zobowiązywać ? Do wędkowania nikt mnie nie zmusza...A jeżeli nie obowiązuje, to  czemu ci, co chcą łowić na dzierżawionych "gliniankach" tak usilnie starają się o wyrobienie Kart Wędkarskich, że na kolanach przychodzą do mnie na egzamin ? Ba , ze Śląska do mnie przyjeżdżają wykorzystując rodzinne powiązania, by u nas wyrobić KW. Możesz mi wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje ?... i nie wymusza znajomiości RAPR. Ludzie opamiętajcie się ! PZW  jako największa instytucja wędkarska z wielkimi tradycjami powinna przestrzegać prawa.


Inżynier automatyk... (2012/04/10 10:46)

Alexa


Gwoli ścisłości, RAPR obowiązuje nie tylko na wodach oddanych pod opiekę PZW, ale również na pozostałych wodach nie będących w posiadaniu osób prywatnych i będących łowiskami komercyjnymi. Tam osoba prywatna ustanawia swoje prawa do połowu i odłowu ryb.
Istnieją wody /chociażby rzeki, strumienie i starorzecza, gdzie właścicielem jest np RZGW/ i tam łowiąc ryby należy przestrzegać RAPR. (2012/04/10 10:54)

Zander51


Dokładnie. Mało tego, prywatni dzierżawcy też wymagają znajomości RAPR ( może i nie wszyscy ), dlatego wymagają posiadania również obok swoich zezwoleń i Kart Wędkarskich.  (2012/04/10 11:03)

osa12



 

Ręce opadają
, ( no faktycznie...) Karta wędkarska nie jest dokumentem potwierdzającym znajomość jednego z wielu regulaminów wewnętrznych instytucji dzierżawiących wody od skarbu państwa (A niby dlaczego ma potwierdzać znajomość regulaminów wewnętrznych jakiś bajorek dzierżawionych przez prywatne podmioty ? ). Karta wędkarska potwierdza znajomość praw i obowiązków wynikających z ustawy o rybactwie śrdlądowym i innych przepisów. PZW łamie prawo przeprowadzając egzamin ze znajomości własnego regulaminu (obowiązującego tylko na wodach PZW ( ????????????? )- w polsce są też inne wody) ( wiemy, wiemy ). Karta nie zobowiązuje do łowienia na wodach PZW ( A dlaczego ma zobowiązywać ? Do wędkowania nikt mnie nie zmusza...A jeżeli nie obowiązuje, to  czemu ci, co chcą łowić na dzierżawionych "gliniankach" tak usilnie starają się o wyrobienie Kart Wędkarskich, że na kolanach przychodzą do mnie na egzamin ? Ba , ze Śląska do mnie przyjeżdżają wykorzystując rodzinne powiązania, by u nas wyrobić KW. Możesz mi wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje ?... i nie wymusza znajomiości RAPR. Ludzie opamiętajcie się ! PZW  jako największa instytucja wędkarska z wielkimi tradycjami powinna przestrzegać prawa.


Inżynier automatyk...

Po pierwsze, wszystkie podmioty, które dzierżawią wody skarbu państwa są w świetle prawa równe (jednym z takich podmiotów jest PZW). 

Po drugie podmioty te nie tylko dzierżawią "glinianki", ale wielkie połacie wód polskich, łącznie z rzekami i licznymi jeziorami.

Po trzecie PZW nie ma już monopolu do egzaminowania na karty wędkarskie. Powstało już wiele podmiotów, które ma takie prawa.

Po czwarte, dlaczego wyrabiają Kartę Wędkarską, bo w świetle prawa wszyscy co łowią na wodach skarbu państwa muszą ją posiadać.

Po piąte, co należy znać aby uzyskać kartę wędkarską określa ustawa o rybactwie śródlądowym, (nie ma tam RAPR).

I nic nie ma do tego Inżynier Automatyk.

PZW łamie prawo egzaminując chcących posiadać Kartę Wędkarską z RAPR, gdyż obowiązuje on tylko na wodach PZW, a karta wędkarska ważna jest na wszystkich wodach należących do skarbu państwa.

(2012/04/10 14:25)

pawelz


Kol. Zander51
Jesli dzierzawca dzierzawi wody skarbu Panstwa to czy mu sie to podoba czy nie MUSI wymagac karty wedkarskiej. Z karty wedkarskiej zwolnieni sa tylko wedkarze lowiacy na prywatnych (nie dzierzawionych) lowiskach. Oczywiscie o ile wlasciciel sobie nie wymysli inaczej.
Temat juz byl przerabiany wielokrotnie. I okazuje sie ze w wielu miejscach (poza PZW) mozna zdac egzamin na karte wedkarska.
A to ze RAPR opiera sie o rozporzadzenie ministra nie oznacza ze jest z nim tozsamy. I gdyby ktos na egzaminie zapytal mnie co mam zrobic przed lowieniem, to napisalbym ze rozlozyc wedki. Zadnego dodatkowego obowiazku (wypelnianie rejestru, sprzatanie lowiska itp) minister na mnie nie naklada.
(2012/04/10 14:29)

osa12


Dokładnie. Mało tego, prywatni dzierżawcy też wymagają znajomości RAPR ( może i nie wszyscy ), dlatego wymagają posiadania również obok swoich zezwoleń i Kart Wędkarskich. 


Kolega nie rozumie podstawowych zagadnień prawnych. PZW jest na równi prawnie z wszystkimi podmiotami, które dzierżawią wody śródlądowe skarbu państwa. Wszyscy łowiący na tych wodach muszą posiadać kartę wędkarską. I nie decyduje o tym PZW, lecz ustawa o rybactwie śródlądowym. Karta wędkarska nie obowiązuje tylko na wodach prywatnych. Wody dzierżawione przez prywatnych dzierżawców nie różnią się od wody dzierżawionej przez PZW.

PZW nie jest instytucją państwową jest stowarzyszeniem!

(2012/04/10 14:35)

bodekk66


kol wędkarze,post dotyczy jak przebiegają same egzaminy,odbiegamy od tematy,wszystkie wpisy są pouczajace ale trzymajmy się tematu,bo jeżeli odbywa się na zasadzie tylko formalności to faktycznie jest on bez zasadny i trudno wymagać od nowo wstępujacych stosowania prawa,bo go poprostu nie znają i bez względu czy to przeprowadzi pzw czy inny organ do tego uprawniony a wiem też że wystarczy zdać odpowiednie dokumenty i jest się uprawnionym i nie mówię że tak jest w moim kole jak mi co nie którzy chcieli sugerować, (2012/04/10 16:52)

jogi


Koledzy. Zaczyna się młyn. Oby nie doszło do ostrzejszej wymiany zdań.  (2012/04/10 18:36)