Daj im spokój i zostaw tam, gdzie złowiłeś, jak nie chcesz zjeść.
W stawie trzymaj liny, karasie, jak chcesz kolorów wpuść kilka wzdręg. Jaź to rybka typowo rzeczna, może się pojawić w akwenach zarybianych "odłowem" z rzeki lub w przepływowych.
To pierwsza ryba, która "wypadnie" Ci ze stawu przy tak zwanej "przydusze".
Niestety sam się o tym przekonałem. Szkoda rybek.
Pozdrawiam P.B.
(2012/03/26 20:41)A tak po za tym to PZW samo zarybia stawy jaziem.I nie widzę powodu że by kolega miał Ci dokopać w dupę.Bo za taki wybryk już jest wyrok i lepiej się zastanowić co sie mówi
Jak kupisz z hodowli jazie to można,albowiem nie można zarybiac stawu pozyskanymi rybami z dzikiego środowiska,chyba że chcesz jakieś choróbsko sobie zafundowac w stawie,daj sobie spokój.
Jak kupisz z hodowli jazie to można,albowiem nie można zarybiac stawu pozyskanymi rybami z dzikiego środowiska,chyba że chcesz jakieś choróbsko sobie zafundowac w stawie,daj sobie spokój.
Radku tu akurat się mylisz. Rybę którą złowisz możesz jak najbardziej wpuścić do swojego własnego stawu czy jeziora. Jedynie nie możesz ich przenosić pomiędzy wodami ogólnodostępnymi a takimi nie są te prywatne. W polemikę czy warto zarybić staw tej wielkości jaziami nie będę wchodził choć w takich stawach jaziaki osiągają ogromne rozmiary co oznacza iż mają się dobrze. Ale jedną rzecz muszę od siebie dodać. Jak mam zamiar wpuścić jakąś rybę to wolę już tą dziką, złapaną gdzieś przeze mnie niż tą z hodowli. Z prostego powodu, jest ona zdrowsza i odporniejsza niż te hodowlane gdzie ich obsada jest zawsze kilkukrotnie większa niż w naturze. Mimo iż o hodowlane się dba są one zawsze słabsze, mają "gorsze geny" ze względu na duże prawdopodobieństwo chowu wsobnego a co za tym idzie mają mniejszą odporność na różnego typu choróbska. Pozdro Kolego!
Jak kupisz z hodowli jazie to można,albowiem nie można zarybiac stawu pozyskanymi rybami z dzikiego środowiska,chyba że chcesz jakieś choróbsko sobie zafundowac w stawie,daj sobie spokój.
Radku tu akurat się mylisz. Rybę którą złowisz możesz jak najbardziej wpuścić do swojego własnego stawu czy jeziora. Jedynie nie możesz ich przenosić pomiędzy wodami ogólnodostępnymi a takimi nie są te prywatne. W polemikę czy warto zarybić staw tej wielkości jaziami nie będę wchodził choć w takich stawach jaziaki osiągają ogromne rozmiary co oznacza iż mają się dobrze. Ale jedną rzecz muszę od siebie dodać. Jak mam zamiar wpuścić jakąś rybę to wolę już tą dziką, złapaną gdzieś przeze mnie niż tą z hodowli. Z prostego powodu, jest ona zdrowsza i odporniejsza niż te hodowlane gdzie ich obsada jest zawsze kilkukrotnie większa niż w naturze. Mimo iż o hodowlane się dba są one zawsze słabsze, mają "gorsze geny" ze względu na duże prawdopodobieństwo chowu wsobnego a co za tym idzie mają mniejszą odporność na różnego typu choróbska. Pozdro Kolego!
Zabrania się pozyskiwania dzikiej zwierzyny dla celów ludycznych i kolekcjonerskich . Wyraźnie mówi o tym Ustawa O Ochronie Zwierząt i Przyrody - ustalona przez Krajową Dyrekcję Ochrony Przyrody. Jestem ciekaw przy okazji - jakby to wyglądało , gdyby każdy , byle cymbał - pozyskiwał sobie ryby w wodach śródlądowych i przenosił je do własnych kwater hodowlanych ? Przestańcie ludzie świrować z liberalizacją przepisów , które wyraźnie mówią co wolno a co nie.
Jak kupisz z hodowli jazie to można,albowiem nie można zarybiac stawu pozyskanymi rybami z dzikiego środowiska,chyba że chcesz jakieś choróbsko sobie zafundowac w stawie,daj sobie spokój.
Radku tu akurat się mylisz. Rybę którą złowisz możesz jak najbardziej wpuścić do swojego własnego stawu czy jeziora. Jedynie nie możesz ich przenosić pomiędzy wodami ogólnodostępnymi a takimi nie są te prywatne. W polemikę czy warto zarybić staw tej wielkości jaziami nie będę wchodził choć w takich stawach jaziaki osiągają ogromne rozmiary co oznacza iż mają się dobrze. Ale jedną rzecz muszę od siebie dodać. Jak mam zamiar wpuścić jakąś rybę to wolę już tą dziką, złapaną gdzieś przeze mnie niż tą z hodowli. Z prostego powodu, jest ona zdrowsza i odporniejsza niż te hodowlane gdzie ich obsada jest zawsze kilkukrotnie większa niż w naturze. Mimo iż o hodowlane się dba są one zawsze słabsze, mają "gorsze geny" ze względu na duże prawdopodobieństwo chowu wsobnego a co za tym idzie mają mniejszą odporność na różnego typu choróbska. Pozdro Kolego!
Zabrania się pozyskiwania dzikiej zwierzyny dla celów ludycznych i kolekcjonerskich . Wyraźnie mówi o tym Ustawa O Ochronie Zwierząt i Przyrody - ustalona przez Krajową Dyrekcję Ochrony Przyrody. Jestem ciekaw przy okazji - jakby to wyglądało , gdyby każdy , byle cymbał - pozyskiwał sobie ryby w wodach śródlądowych i przenosił je do własnych kwater hodowlanych ? Przestańcie ludzie świrować z liberalizacją przepisów , które wyraźnie mówią co wolno a co nie.
Czy ty chłopie wiesz co to znaczą "cele ludyczne i kolekcjonerskie"? Skoro napisałeś taką głupotę to chyba jednak nie wiesz. A jeśli tak to lepiej zamilcz i nie rób sam z siebie człowieka piszącego totalne bzdury. Szkoda aby inni userzy mieli o tobie złe zdanie.
Podsumowując: Ryby wymiarowe i poza okresem ochronnym MOŻNA ZABIERAĆ I WPUSZCZAĆ DO SWOJEGO STAWU. Nigdzie nie jest to zabronione a więc kierując się nadrzędną zasadą polskiego prawa co nie jest ZABRONIONE jest DOZWOLONE. Z rybą możemy zrobić co nam sie rzewnie podoba: wypuścić, zabić i wyrzucić w krzaki, zjeść a także wpuścić do własnego prywatnego oczka/stawu,jeziora. Poza znęcaniem oczywiście. Koniec, kropka.
Do autora.
Pewnie, że możesz je łowić i zarybiać swój staw. Głębokość masz przyzwoitą więc przy odrobinie pielęgnacji przyducha nie powinna się zdarzyć.
I nie zwracaj uwagi na obraźliwe czy przemądrzałe wypociny niektórych "autorów" bo pewnie kilku z nich trzyma w bloku w mieszkaniu psa ( np. owczarka niem.) na 41 m2 i wydaje mu się, że pies jest przeszczęśliwy.
(2012/03/29 17:50)Do autora.
Pewnie, że możesz je łowić i zarybiać swój staw. Głębokość masz przyzwoitą więc przy odrobinie pielęgnacji przyducha nie powinna się zdarzyć.
I nie zwracaj uwagi na obraźliwe czy przemądrzałe wypociny niektórych "autorów" bo pewnie kilku z nich trzyma w bloku w mieszkaniu psa ( np. owczarka niem.) na 41 m2 i wydaje mu się, że pies jest przeszczęśliwy.
A co do jazi, to dlaczego zarybia się nimi bajora?