Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Kleń. Mogłeś go chociaż umyć do zdjęcia. Przechowywany w lichej siatce. A smakuje okropnie. ;-)
Pozdrawiam.
Zadajesz kol.dziwne pytania. Umiesz się poruszać doskonale po internecie i nie możesz sobie znaleźć odpowiedzi.Trochę dziwne. Pozdrawiam.
Zadajesz kol.dziwne pytania. Umiesz się poruszać doskonale po internecie i nie możesz sobie znaleźć odpowiedzi.Trochę dziwne. Pozdrawiam.
Kleń. Mogłeś go chociaż umyć do zdjęcia. Przechowywany w lichej siatce. A smakuje okropnie. ;-)
Pozdrawiam.
Jak do tej pory zabrałem do domu tylko jednego klenia średniaka, praktycznie identycznego jak na zdjęciu, tylko dlatego że głęboko zażarł. Jako że jem tylko drapieżne rybki dałem go matuli. Ta stwierdziła że jest o niebo lepszy od płotek, wzdręg czy leczy. Więc proszę nie piszcie bzdetów że kleń jest ohydny, bo nie jest. Ale namawiam do wypuszczania tej pięknej ryby. PS. Ohydny do końca nawet nie jest boleń, jest po prostu niedobry-ten raz jadłem i już do ust nie wezmę. "Wolę szczupłe, sandacze, sumki czy węgorki:)"
Typowo "sklepowe " podejście do wód i ryb , moim zdaniem . Wędkarz ten wypowiada się tutaj , zupełnie tak jakby znienacka zapragnął danego gatunku , kładąc nacisk ,że muszą być one koniecznie .Iść nad wodą jak po odbiór przesyłki i nie przejmować się niczym. Nie myśli natomiast o tym ,że sam jest jednym z ogniw uszczuplających populacje rzeczonych gatunków . Po prostu : MAJĄ BYĆ I BASTA ! W momencie kiedy ryb zbraknie , zawsze przecież można "obsmarować " w Internecie specjalistów od zarybień a już zupełne bezrybie : w ostateczności zgonić na biedne wydry i takież kormorany . Cóż , doigrały się .
Typowo "sklepowe " podejście do wód i ryb , moim zdaniem . Wędkarz ten wypowiada się tutaj , zupełnie tak jakby znienacka zapragnął danego gatunku , kładąc nacisk ,że muszą być one koniecznie .Iść nad wodą jak po odbiór przesyłki i nie przejmować się niczym. Nie myśli natomiast o tym ,że sam jest jednym z ogniw uszczuplających populacje rzeczonych gatunków . Po prostu : MAJĄ BYĆ I BASTA ! W momencie kiedy ryb zbraknie , zawsze przecież można "obsmarować " w Internecie specjalistów od zarybień a już zupełne bezrybie : w ostateczności zgonić na biedne wydry i takież kormorany . Cóż , doigrały się .
Bury ty sie od mnie odczep. Sam jesteś tylko teoretykiem wędkarskim, a nie praktykiem. Poza tym jesteś największym trollem na tym portalu, który ma chyba ze 100 kont i, tak przy okazji, banów. Ja łowię zgodnie z przepisami a także zdrowym rozsądkiem. I jak będę chciał ubić rybę to zrobię to bo mam prawo a ty trollu mi tego nie zabronisz. Zresztą gdybyś mnie znał, czego ja bym z kolei sobie nie życzył bo nie cierpię takich jak ty, to byś doskonale wiedział iż mięsiarzem nie jestem. Ale jak mam ochotę to zabiję i zjem bo wolę taką świeżą z wody, którą znam niż sto razy odmrażaną i zamrażaną ze sklepu. A zresztą hipokryto skąd te w sklepie? Chyba nie sądzisz że wszystkie są z hodowli? Mniejsza o to co ty myślisz. Dla mnie jesteś nikim, cała twoja śmieszna "twórczość" na tym portalu to potwierdza. Zresztą ilość banów również. Nie pozdrawiam.
Typowo "sklepowe " podejście do wód i ryb , moim zdaniem . Wędkarz ten wypowiada się tutaj , zupełnie tak jakby znienacka zapragnął danego gatunku , kładąc nacisk ,że muszą być one koniecznie .Iść nad wodą jak po odbiór przesyłki i nie przejmować się niczym. Nie myśli natomiast o tym ,że sam jest jednym z ogniw uszczuplających populacje rzeczonych gatunków . Po prostu : MAJĄ BYĆ I BASTA ! W momencie kiedy ryb zbraknie , zawsze przecież można "obsmarować " w Internecie specjalistów od zarybień a już zupełne bezrybie : w ostateczności zgonić na biedne wydry i takież kormorany . Cóż , doigrały się .
Bury ty sie od mnie odczep. Sam jesteś tylko teoretykiem wędkarskim, a nie praktykiem. Poza tym jesteś największym trollem na tym portalu, który ma chyba ze 100 kont i, tak przy okazji, banów. Ja łowię zgodnie z przepisami a także zdrowym rozsądkiem. I jak będę chciał ubić rybę to zrobię to bo mam prawo a ty trollu mi tego nie zabronisz. Zresztą gdybyś mnie znał, czego ja bym z kolei sobie nie życzył bo nie cierpię takich jak ty, to byś doskonale wiedział iż mięsiarzem nie jestem. Ale jak mam ochotę to zabiję i zjem bo wolę taką świeżą z wody, którą znam niż sto razy odmrażaną i zamrażaną ze sklepu. A zresztą hipokryto skąd te w sklepie? Chyba nie sądzisz że wszystkie są z hodowli? Mniejsza o to co ty myślisz. Dla mnie jesteś nikim, cała twoja śmieszna "twórczość" na tym portalu to potwierdza. Zresztą ilość banów również. Nie pozdrawiam.
Jazie można rozpoznać po żółtych oczach. Ja tak zawsze robię i nie ma problemu ;).
Pozdrawiam
(2012/08/05 18:17)