Witam, czy może ktoś wie jak pozbyć się ości z rybki typu leszcz okoń( kiedyś ktoś mi powiedział że przed smażeniem trzeba ponacinać i dobrze posolić to ości "znikną") proszę o ewentualne porady
witam
mówimy o leszczu około 2kg. bo co najmniej takie tylko zabieram.
ja nie skrobię nawet nie patroszę.
ostrym norzem do filetowania zaczynam od głowy po grzbiecie w kierunku ogona oddzielam płat mięsa od kręgosłupa, pootem przesuwam norzem po rzebrach w kierunku brzucha.
po oddzieleniu mam dwa płaty bez kręgosłupa i rzeber.
Następnie kładę płat na stole skurą do blatu i zaczynając od strony ogona oddzielam skurę z łuskami
otrzymuję piękny filet z leszcza bez skury i głównych ości.
pozostaje w całości głowa z wypreparowanum szkieletem i wnętrznościami pod rzebrami.
pozdrawiam.
ps. karp na zdięciu ma 6,50kg
(2011/01/21 21:57)Najprościej wypuścić rybe do wody. Pozbywając się ryby pozbywamy sie ości ;)Yo i aby nie pozostać głodnym można z tejże rzeki chlipnąć wody kilka litrów albo pojadać jak szwagry ;-)
Panie "Spines" czas usunąć wątek. Mamy rok 2017, a nie 1500.Ryby kupione w sklepie, też mają ości. Niema obowiązku czytać makabrycznych opowieści o filetowaniu ryb.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.