Witam chciałbym sie zapytać jak byście polecali łowić na stawie u mojego wujka.Staw ma 100m na 40m do okoła są drzewa a w stawie nie ma trzcin.Ryby nie są dokarmiane.Łowie tam na spławik (nie mam narazie innych wędek).Łowiłem pod lustrem wody,na samym dnie na różnych głębokościach próbowałem, haczyki zakładałem małe i takie średnie (od 10 do 6) na haczyki zakładałem rosówke,białego robaka,kukurydze.Chodzi mi o karasie bo innych ryb chyba nie ma.Siedziałem tam tylko pare dni i wyciągnąłem 2 duże karaskie tak po 30/35 cm a tak to tylko drobnizna.Chodzi mi żebyście jakoś mi poradzili jak bym mógł spróbować tam łowić żeby wyciągać większe rybki.(Jeszcze mam pytanie, co to znaczy czy jaka to metoda /łowienie na włos/)Z góry dzięki.
nie pisz mu takich głupot, bo są lepsze metody łowienia, pomino że jest to prywatny staw. Możesz łowić na grunt. O metodzie łowienia na włos poczytaj sobie na internecie. Ja radził bym ci zarybić ci taki staw innymi gatunkami ryb i wpuścić jakieś drapieżniki (szczupaki) (2013/09/30 18:48)
tu masz kolego trochę o metodzie na włos http://www.tandembaits.com/index.php?art=16&arid=241. w tym roku miałem duży przyłów karasi jak siedziałem na amura na 3 kuku na włosie. mniejszych jak 0,5 kg nie było. chcesz wiedzieć więcej to pytaj. jak będzie taka pogoda to w tym roku nie połowisz. (2013/10/01 09:38)
Ja radził bym ci nęcić w wybranym miejscu zanętą na karasia+kukurydze.Łowić na haczyku nr 10 na kuku.ja też miałem problem z karasiami i to zdało egzamin. (2013/12/07 18:12)