Zbawco świata zatęsknisz jeszcze za łowiskiem z wymiarem górnym.Poczekaj jak o Twojej wodzie dowiedzą się " szpece " z okolic dalszych lub bliższych i w sezon lub dwa złowią 90 % populacji ryb jakie tam są. Zapewniam Cię, że wcale nie jest to trudne.Taki rzeczny laik jak ja łowił kiedyś na Narwi i na Wiśle i coś tam wie a ci co całe życie w rzece łowią to dla nich jest to Pan Pikuś ... Myślisz, że reszta jest tak głupia, że nie nauczy się rzeki? Mylisz się skoro tak myślisz.Szybko załapią, ze trzeba garść grochu, kukurydzy i duże robale żeby połowić.JK
JKarpiu dwie sprawy
1. Jesteś niesamowity twierdząc że karpia na komercji jest trudno złowić równocześnie pisząc że ludzie szybko nauczą się rzeki.
2 Ci co całe życie w rzece to albo profesjonaliści którym wymiary nie są potrzebne bo mają własne dużo bardziej rygorystyczne zasady albo kłusole którzy takie zapisy będą mieli głęboko w poważaniu. A znajac teren i wystawiając jednego na warcie nigdy ale to nigdy nie zostaną złapani przez żadną Straż Rybacką. (2014/03/04 22:42)