u?ytkownik55954
Pierwszy raz od dwóch lat od kiedy czytam forum coś napisze.
SSR jest pożyteczne, w teori oczywiście, w końcu chroni nasze łowiska.
Nagrywanie to kwestia bardzo sporna, ja nie wyrażam na to zgody, pomijając przypadek kiedy nagrania byłyby obowiązkowe przy każdej kontroli a ta beż nich była by nie ważna, nagrania musiały by być przechowywane w jasny sposób przez odpowiednie organy itp. A dlaczego, wyjasnie na końcu.
Co zmienić w SSR ? napewno pewnych ludzi, jak już wyżej było wspomniane.
Ja dodam:
- Kontrole przeprowadzać w uprzejmie, zgodnie z posiadanymi uprawnieniami.
- Pilnować PORZĄDKU nad wodą/wędkarzy pod kątem jego utrzymania.
- Skupić się na walce z kłusownictwem zorganizowanym.
Niestety sam spotkałem się kiedyś z chamstwem i próbą wyłudzenia przez strażników.
Pewnego dnia łowiąc zostałem poddany wątpliwej przyjemnośći, kontroli SSR, panowie szukali czego się da, tak jak czasem pokazują w TV najazd antyterorystów na gang... Miałem dwie wędki zarzucone na grunt, ryb zatrzymanych 0, wcześniej rzucałem bolonką na spławik celem złapania "żywca", wzieło coś wiekszego, zestaw się zerwał wędke oparłem o kępe trzciny, na żyłce był tylko spławik, który kręcąc sie wokół łowiska i trącając wedke zrzuciłem do wody.
Panowie strażnicy uznali że łowie na 3 wędki, (przypominam zestaw zerwany, nie zakończony hakiem), bluzgając w moją strone uznali że mogą sobie odejść i zapomnieć o sprawie za 50 zł.
Po tym jak zagroziłem wezwaniem policji, szybko się zmyli.... i ja teraz jestem ciekaw czy nagranie z tej kontroli ktokolwiek by kiedykolwiek zobaczył....
Niestety mój przypadek nie jest odosobniony znam łowiska i miejsca w polsce gdzie takich strażników jest więcej, a próby wyłudzenia kilku złotych czy "na flaszke pan dasz i bedzie" po wątpliwej kontroli i mierzeniu wszystkiego niemalże z przyrodzeniem wędkarza co do milimetra są na porządku dziennym. Aż dziw bierze że wędkarze są tak głupi i nie znają swoich praw, dając SSR przeszukiwać nawet swoje samochody czy namioty.
Do sedna, ja osobiście jestem wrogo nastawiony do SSR, i choć wedkując nie mam sobie nic do zarzucenia, w przypadku gdy wyczuje złe zamiary strażnika będe robił wszystko żeby uprzykrzuć mu życie. Dlaczego ? czyt.wyżej.
(Jeśli jesteś uczciwym i koleżeńskim strażnikiem i nie chcesz by ludzie byli nastawieni w ten sposób pomóż nam i sobie i usuń nieodpowiednich ludzi ze swojego środowiska, jeśli jesteś nieodpowiednim człowiekiem na nieodpowiednim stanowisku to pamiętaj że odemnie "na flaszke" nie dostaniesz, a najwyżej flaszką w skrajnych przypadkach ;-) )
Co do nagrań.... cóż jeśli miałyby moc prawną tak dużą by eliminować złe zachowanie również strażników (które opisałem), to prosze sobie nagrywać. Mam na myśli że jakikolwiek wpis, wniosek ze strony SSR musiał by zawierać materiał filmowy, i być rozpatrywany przez sądy państwowe. A wędkarz mieć prawo do wglądu. (Podobnie jak w przypadku drogówki. Jest nagranie jest dowód, nie ma nagrania nie ma sprawy)
Ale cóż SSR nigdy takich praw jak policja nie zdobędzie.... i jak narazie kamerką może wędkarza znającego swoje prawa i mającego swoją godność podrapać w tyłek.
W tym roku po przerwie postanowiłem opłacić składkę i dać szanse wodą PZW, mam nadzieje że ten temat jest ostatnią rzeczą związaną z wędkarstwem która mnie wkurzyła w tym roku.
Tego też życze wędkarzom mają podobne do mojego zdanie.
(2012/02/22 01:25)