Witam panowie,
Mam taki problem. Pod koniec tego sezonu połamałem wędkę, szczęście w nieszczęściu bazarówkę. Trochę żał bo na niej X lat temu mój tata uczył mnie wędkować , a raczej pokazał, że wędkować się da. Mniejsza o to. Posiadam feedera Capellana, spisuje się mi dobrze gdyby nie olbrzymi kołowrotek (i stosunkowo mała czułość sprzętu), który mi do niego wcisnął sprzedawca z dechatlonu:/ Na nowy sezon chciałbym zaopatrzyć się w dwa kołowrotki i nowego feederka. Na całość chciałbym wydac nie więcej niż 300 zł. Mam nadzieję , że pomożecie dobrać jakiś sprzęt.
Zazwyczaj łowie na Bugu i Narwi w dość szybkim nurcie. Zdarza się , że nad Zalewem Zegrzyńskim. Koszyki zakładam nie większe niż 80 , gdyż większymi po prostu nie umiem rzucać, nie wiem czy to wina techniki czy marnej żyłki, ale cięższe zestawy mi się zrywają.
Aha , w nadchodzącym sezonie nastawiam się głównie na leszcze, poeksperymentuje z węgorzami , bo wiem gdzie się chowają w mojej okolicy ale to raczej będą jednorazowe przygody.
--------------------------
http://poglad.wordpress.com