Ehh no właśnie, trafi się taki egzemplarz potem link z tematem wędruje od jednego do drugiego i po jednej opinii cała marka ma pozamiatane.
Nie mam co prawda żadnego kija jaxona ale mam 2 młynki i jestem z nich na tyle zadowolony że niebawem zakupię 3 do spina.
ZETA ja też delikatnie skłaniam się ku KONGEROWI ale razi mnie trochę dolnik z wstawkami z EVY, jakoś to do mnie nie przemawia.
Chciałeś informacji, to wkleiłem link. Skoro uważasz, że to był jedyny egzemplarz,
to kup sobie tego Jaxona . Udanych połowów życzę.(2014/03/06 16:50)
Wiesz co TomkuObie firmy przeszły przez moje ręce i napiszę tak:)
Konger Aviator 3,6m to najgorsza wędka jaką miałem, delikatny choć niby miał być do 120g. Przelotki wklejone na odwal, szczytóweczki dwie praktycznie identycznym ugięciu co nie powinno mieć miejsca. Jedynie trzecia była dużo miększa. Ale najgorsze to że patyk strzelił jak zapałka przy odjeździe małego sumka 5 kg! Patyk do 120g!!! Przecież to żenujące. Poza tym serwis: gwarancję miałem, jedynie paragon gdzieś wsiąkł to zażądali od mnie 8 dych za jedną z trzech sekcji gdzie cały patyk kosztował 160PLN! Od tamtej pory jestem zrażony do tej firmy.
Natomiast Jaxony z serii Digital miałem dwa 3,6m do 110g. Jeden do tej pory mi służy na Wiśle a drugiego zostawiłem w łajbie na Mazurach:) W sumie szkoda. Oba patyki nie do zajechania, rzucam bez stresu 150 g ołowiu z rybką czy wątróbką i nawet nie stęknie. Wykończenie też pozostawia dużo do życzenia ale przelotki nie są aż tak krzywo powklejane jak w Kongerze. Za to nie przejmuję się w ogóle kijem, gdzie padnie tam leży. Kamienie nie straszne. Patyk wyjął wiele fajnych rybek i dzielnie służy dalej. Zatem w tanich fedderach wolę Jaxona.
Kurde aż sam się zastanawiam co się stało, żebym ja chwalił tą firmę:)
Wiesz co Tomku?Przesadzasz strasznie i wręcz bzdury wprowadzasz.Wypowiaddj się o czymś na czym masz pojęcie
(2014/03/07 18:14)Jakie bzdury? Opisałem moje przygody fedderami x1 Kongera i 2x Jaxona i jak obie firmy odbieram. A to że łowię w znakomitej większości na spina to inna bajka choć fedderek jest odpalany kilkanaście razy w roku a kiedyś jeszcze więcej. Zatem też coś wiem.Wiesz co TomkuObie firmy przeszły przez moje ręce i napiszę tak:)
Konger Aviator 3,6m to najgorsza wędka jaką miałem, delikatny choć niby miał być do 120g. Przelotki wklejone na odwal, szczytóweczki dwie praktycznie identycznym ugięciu co nie powinno mieć miejsca. Jedynie trzecia była dużo miększa. Ale najgorsze to że patyk strzelił jak zapałka przy odjeździe małego sumka 5 kg! Patyk do 120g!!! Przecież to żenujące. Poza tym serwis: gwarancję miałem, jedynie paragon gdzieś wsiąkł to zażądali od mnie 8 dych za jedną z trzech sekcji gdzie cały patyk kosztował 160PLN! Od tamtej pory jestem zrażony do tej firmy.
Natomiast Jaxony z serii Digital miałem dwa 3,6m do 110g. Jeden do tej pory mi służy na Wiśle a drugiego zostawiłem w łajbie na Mazurach:) W sumie szkoda. Oba patyki nie do zajechania, rzucam bez stresu 150 g ołowiu z rybką czy wątróbką i nawet nie stęknie. Wykończenie też pozostawia dużo do życzenia ale przelotki nie są aż tak krzywo powklejane jak w Kongerze. Za to nie przejmuję się w ogóle kijem, gdzie padnie tam leży. Kamienie nie straszne. Patyk wyjął wiele fajnych rybek i dzielnie służy dalej. Zatem w tanich fedderach wolę Jaxona.
Kurde aż sam się zastanawiam co się stało, żebym ja chwalił tą firmę:)Wiesz co Tomku?Przesadzasz strasznie i wręcz bzdury wprowadzasz.Wypowiaddj się o czymś na czym masz pojęcie
Jakie bzdury? Opisałem moje przygody fedderami x1 Kongera i 2x Jaxona i jak obie firmy odbieram. A to że łowię w znakomitej większości na spina to inna bajka choć fedderek jest odpalany kilkanaście razy w roku a kiedyś jeszcze więcej. Zatem też coś wiem.Jeszcze raz powtarzam ,również jestem wielbicieWiesz co TomkuObie firmy przeszły przez moje ręce i napiszę tak:)
Konger Aviator 3,6m to najgorsza wędka jaką miałem, delikatny choć niby miał być do 120g. Przelotki wklejone na odwal, szczytóweczki dwie praktycznie identycznym ugięciu co nie powinno mieć miejsca. Jedynie trzecia była dużo miększa. Ale najgorsze to że patyk strzelił jak zapałka przy odjeździe małego sumka 5 kg! Patyk do 120g!!! Przecież to żenujące. Poza tym serwis: gwarancję miałem, jedynie paragon gdzieś wsiąkł to zażądali od mnie 8 dych za jedną z trzech sekcji gdzie cały patyk kosztował 160PLN! Od tamtej pory jestem zrażony do tej firmy.
Natomiast Jaxony z serii Digital miałem dwa 3,6m do 110g. Jeden do tej pory mi służy na Wiśle a drugiego zostawiłem w łajbie na Mazurach:) W sumie szkoda. Oba patyki nie do zajechania, rzucam bez stresu 150 g ołowiu z rybką czy wątróbką i nawet nie stęknie. Wykończenie też pozostawia dużo do życzenia ale przelotki nie są aż tak krzywo powklejane jak w Kongerze. Za to nie przejmuję się w ogóle kijem, gdzie padnie tam leży. Kamienie nie straszne. Patyk wyjął wiele fajnych rybek i dzielnie służy dalej. Zatem w tanich fedderach wolę Jaxona.
Kurde aż sam się zastanawiam co się stało, żebym ja chwalił tą firmę:)Tomku tej firmy nie trzeba chwalić,bo nie ma za co.Aczkolwiek jesteś spinningowcem jak ja prawda?Tobie również jak i mnie nie będzie przeszkadzało wyskoczyć na Feedera nawet z wędką Jaxona Prawda?Pomimo ma to miejsce raz w rokuWiesz co Tomku?Przesadzasz strasznie i wręcz bzdury wprowadzasz.Wypowiaddj się o czymś na czym masz pojęcie