Drewniana łódka do renowacji

/ 12 odpowiedzi
Witam
Zabrałem się za remont starej drewnianej łódki. Większość forumowiczów zapewne właśnie się roześmiała. Wiem, że to orka na ugorze ale trudno. Postanowiłem, że ją naprawię i naprawiam. Łódka robiona metodą na zakładkę. Górne deski burt od razu wyrzuciłem bo były po prostu spróchniałe. Reszta zachowała się całkiem nieźle. Zwłaszcza dno jest w dobrym stanie, bez dziur, ubytków. Łódka była smołowana. Smoła popękała dlatego zeszlifowałem ją szlifierką kontową do żywego drewna. Niestety nie wiem co to za rodzaj drewna. Po oszlifowaniu okazało się, że drewno jest mokre. Pierwsze co zamierzam zrobić to poczekać aż wyschnie. Tyle wiem na pewno. Cała reszta to wynik wielogodzinnego wertowania stron, czytania i szukania informacji na temat renowacji starej krypy. Wiem też, że nie zamierzam wydać na nią dużych nakładów pieniędzy. Oczywiście najlepiej kupić najdroższe preparaty ale niestety brak funduszy. Mam natomiast przepracowany olej silnikowy, którym zamierzam trzykrotnie na gorąco przesmarować łódkę. Co dalej? Czym zabezpieczyć łódkę od spodu? Lepik? Pokost (drogi) Lakier dwuskładnikowy ( jeszcze droższy )? Może jakieś inne sposoby? Łódka ma 4,2 m więc powierzchnia do zabezpieczenia duża. Kolejna sprawa to jak naprawić burty. Deski w tartaku mają astronomiczne ceny. A potrzebuje ich sporo. Myślę o sklejce wodoodpornej tylko jak ją zabezpieczyć? Laminować? Ile to kosztuje? Pytań i dylematów ogrom. Załączam zdjęcia, które mam nadzieję dadzą obraz tego z czym się zmagam. Proszę o pomoc bo sam chyba nie wiem za co się wziąłem, ale nie zamierzam kapitulować ;-)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

xemit


Brak funduszy nie tłumaczy bezmyślności. Nim taką czynność wykonasz polegająca na trzykrotnej impregnacji przepalonym olejem, wlej jego kroplę  do kałuży i zobacz jakie kolory tęczy przybierze jej powierzchnia.Po takowym doświadczeniu zastanów się czy chciałbyś by woda w której spławisz tą krypę wyglądała podobnie, a twoja kieszeń została obciążona kosztami zanieczyszczenia środowiska większymi niż nowa przyzwoita łódz, a nawet jacht? (2012/03/30 17:36)

fishtrace


No z tym olejem to dowaliles. Gdybym zobaczyl cie na wodzie w tej lodce a za toba ciagnela by sie plama z oleju to odrazu dzwonil bym po policje. Ciekawi mnie z kad wogole taki pomysl? (2012/03/30 17:51)

kamyk25


To chyba mało precyzyjnie opisałem to co zamierzam zrobić. Stosowanie olejów w konserwacji drewnianych jednostek jest normą. Istnieją specjalne oleje ( olej lniany ), którymi nasącza się drewno. Można je również z powodzeniem zastąpić przepracowanym olejem silnikowym. Nie znaczy to, że olej ten będzie wyciekał do wody i zanieczyszczał ją. A to dlatego, że na tak zakonserwowaną powierzchnię dopiero nakładane są zazwyczaj lakiery dwuskładnikowe i inne preparaty zupełnie neutralne dla środowiska.


A teraz SKĄD W OGÓLE taki pomysł ...

Kilka blockquoteów z innych stron:
"Do konserwacji łódki wewnątrz jak i na zewnątrz, stosuje olej hydrauliczny,podgrzewam go do 100 st. i wsmaruje go w deski (drewnochron zakupiony w sklepie tak nie zabezpieczy łódki), jak olej na gorąco."

"
Po 2 tygodniach całkowitego zanurzenie w Bugu ledwo ją wyciągnęliśmy na brzeg, schła chyba ze 2 albo i 3 tygodnie pod wiatą. Później całość została 3 krotnie bogato wysmarowana starym przepracowanym olejem a jak wciągało to we wszystkie szpary (o jedną deskę powyżej linii wodnej)"

"
Impregnacja dna i pierwszej deski od zewnątrz droższymi mieszankami mija się z celem, bo i tak zostaną szybko wypłukane. Zresztą w celu dobrej impregnacji wystarczy całą łódź nasączyć przepalonym olejem. Olej równie skutecznie jak wszelkie drewnochrony i smoły zapobiega grzybom, mchom i zielsku, które mogą wyrosnąć w nieimpregnowanej łodzi."

Mam nadzieję, że moje wątpliwości rozwieje ktoś kto zna temat i chociaż raz podjął się renowacji wraka, który tylko dzięki pasji nie spróchniał do reszty na jeziorowym brzegu.
(2012/03/30 19:08)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

u?ytkownik99254


Kolego. Proszę cie w imieniu środowiska i własnym. Nie używaj żadnych olejów silnikowych itp.

Olej lniany to substancja naturalna i prawie obojętna dla środowiska, dlatego często jest używany do impregnacji łodzi. Pokost to też praktycznie naturalny środek. Idź raczej w tym kierunku. 

Jeśli chodzi o smołę, to tez nie każda smoła jest zdrowa dla środowiska. Są środki ropopochodne które nazywa się potocznie smołą, które w wodzie uwalniają świństwo. Dlatego sprawdź, poczytaj co to jest za środek - w opisie środka będzie informacja do czego można go stosować.

Wiem, że po wysuszeniu desek krypa będzie miała szpary jak diabli i będą problemy z uszczelnieniem. Kitowanie itp nic nie da. Deski trzeba wymienić. Materiał musi swoje odleżeć w suchym, przewiewnym miejscu.

Sklejka to doskonały materiał na łódkę. Przede wszystkim przy zastosowaniu sklejki nie ma problemów z rozszczelnianiem się jak to ma miejsce przy deskach. Miejsc do uszczelnienia jest mniej i łatwiej taką łódkę utrzymać. Ale uwaga - jeśli sklejka, to wodoodporna i dodatkowo zaimpregnowana, bo niestety jak nasiąknie - to szlag ją trafi.

Ja pomagałem koledze w budowie łódki. Sklejkę pokryliśmy tkaniną szklaną dlatego mogliśmy zastosować cienką sklejkę. Potem poszły w ruch żywice. Impregnowaliśmy też żywicą, ale rozcieńczoną.

Proszę tylko byś nie stosował środków szkodliwych dla środowiska.

(2012/03/30 21:39)

fishtrace


Nie pisalem ci nic o oleju lnianym lub teakowym bo mocno naciskales na strone finansowa tego przedsiewziecia, mysle ze nie trzeba byc geniuszem zeby wiedziec ze olej silnikowy to trucizna dla srodowiska naturalnego a ty chcesz wprowadzic to do zbiornika wodnego w ktorym bedziesz uzywal lodki i z ktorego byc moze bedziesz jadl ryby, ja nie bral bym w ogole pod uwage oleju silnikowego, sam mam lodke i wiem ze nie ominiesz pewnych wydatkow, co drugi rok place kilkaset euro za kompletny serwis silnika i nie ma przepros bo jest to kwestia bezpieczenstwa. (2012/03/30 22:12)

u?ytkownik102141


Jezus Maria i wszyscy świeci razem wzięci !!!!! KOLEGO .Zanim sie za to wziałes trzeba bylo tu napisac . Z tego co widze funduszy nie masz prawie zadnych a ambicje i checi duze (to doceniam ) .Kilka uwag drewno do imregnacji musi być suche (8 do 12 %) Jeśli impregnujesz to tylko Srodkami ekologicznymi .Moim zdaniem najlepszym wyjsciem po wysuszeniu jest nałożenie 1 do 2 warst maty + żywica i pomalowanie jeśli nie żelkot lub topkot to farbą wooodporna są jeszcze lakiery olejno żywiczne wodoodporne .Co do sklejek to jesli kupisz wodooporną to nie musisz jej impregnowac  jeszcze lepszy jest lingoston (to sklejka laminowana 2 stronnie jedna na gladko a druga antypoślizgowa ).ale sklejki wd sa drogie.Ostatnio kupowałem 12mm gr za 130 zl arkusz .Jak bys nie kombinował to remoncik oceniam na ok 1000 zl plus robocizna . Musisz to jeszczeraz przemyślec . I za radą kolegow nie kombinuj z zadnymi świństwami typu oleje silnikowe czy drewnochrony bo bedziesz ciagnal za sobą kilwater w kolorze tęczy .No i nie daj boze jak Cie namierzą to Ci majątku zabraknie .Powodzenia. (2012/03/30 22:28)

kamyk25


W końcu jakaś konstruktywna odpowiedź. ;-) Olej odpada. Przekonałeś mnie. Widzę, że znasz się na rzeczy. Chociaż ciągle uważam, że jeśli zabezpieczyłbym ja tym olejem, a potem mate + żywica to kilwatera by nie było ;) Tak jak się spodziewałem, nie ma chyba taniego wyjścia z renowacją drewnianej łódki. Za 1000zł, o którym piszesz można już kupić łódkę z laminatu. Szkoda mi jednak wyrzucić tą drewnianą. Na chwile obecną jest w naprawdę dobrym stanie. Ktoś ma pomysł co z nią zrobić? (2012/03/30 22:45)

covent


Do pieca i kup nową, lekką z żywicy, którą zarzucisz na plecy i sam przeniesiesz gdzie Ci pasuje. Na tą drewnianą trumnę przyszedł już czas. Zaoszczędzone pieniądze na remoncie wydaj na sprzęt wędkarski. (2012/03/30 23:47)

withanight88


Tak jak większość radzi , odpuść , tanim kosztem nic nie zdziałasz.
Wiele osób próbowało , nie każdy skończył.
W Twoim przypadku nakłady na remont przewyższyły by  zakup nowej łódki. (2012/03/31 09:00)

piterssss


WitamMam dokładnie taki sam problem , moja łódź też jest od spodu zamalowana lepikiem ale niestety popękał i zamierzam  to wszystko zerwać i odnowa zrobić . Dwa lata temu jak ją przygotowywałem do sezonu to całą wymalowałem pokostem lnianym (to nie jest aż takie drogie) następnie drewnochronem który mi został z domku drewnianego i to wszystko wygląda bardzo dobrze ale niestety mam problem z dnem , jeśli zalaminować to koszty są bardzo duże i właśnie zastanawiam się jak do tego podejść , a żadna łódka z laminatu nie zastąpi łodzi drewnianej , łodzie drewniane mają serce a te plastiki to  beznadzieja , co  nie zmienia faktu że są dużo trwalsze i nie wymagają nakładów pracy ani pieniędzy bo o łódź drewnianą trzeba dbać (2013/03/01 00:06)

Banita


Jeśli konserwowałeś łódkę pokostem i smołom to laminat i tak nie będzie się tego trzymał, zostaje Ci tylko wymiana dna łódki.

(2013/03/01 16:12)