Witajcie .
Zgadzam się z Wami . Tylko nieobecni nie mają głosu , a nad wodą to później każdy beczy że to wszystko do bani . Lecz żaden z tych krzykaczy prawie nigdy nie był na walnym . Przecież poprzez swój aktywny udział w walnym mam OGROMNY wpływ na kształt i przyszłość naszego koła , okręgu . Niestety przez takich wędkarzy nie przemawia niechęć typu , a bo to się nie uda , nie ma szans itd ... tylko " JA WIEM NAJLEPIEJ ".
Powiem krótko : Koledzy wędkarze marnujecie swoje koło i nie dajecie szans na jego rozwój . Ten jeden dzień w roku daje nam władzę sprawczą i musimy mieć odpowiedzi bieżące wysłanika zarządu oddziału , anad wodami nie było beku .... znowu nie zarybili , a ile śmieci .......
Pozdrawiam .
(2011/12/07 16:45)Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
No co Wy chłopaki. Łatwiej jest odpalić kompa, wklepać - wedkuje.pl, zarejestrować się, powyklinać na PZW, na koło, na zarybienia, na SSR, na PSR, na prezesów, na zawody, na syf na łowiskach, na co się da..... Bo na Walnym, to jeszcze ktoś pokaże dowody na to ze pleciesz bzdury i dopiero będzie siara przed kolegami, a tu...?????? Tu można krzyczeć i wymagać. A na zebraniu brakuje jaj żeby się odezwać, zaprotestować, zaproponować, zjeb....ć kilku betoniarzy, skrzyknąć kolegów i zadziałać, wywalić kogo trzeba i powołać lepszych..... Ekran kompa wszystko przyjmie no i ta anonimowość........ No i na Walne trzeba ruszyć tyłek z chaty. A tu? Piwo, kapcie, faja i dawaaaaaaaaaj jechać jak to wszystko jest do dupy, bo inni tak zarządzili a "ja" się nie zgadzałem na to przed kompem. Polskie...........
Wiem Panowie , że macie rację z tymi zebraniami ale jakoś mi się nie uśmiecha tam chodzić .
Tam jest klika , hermetyczna ekipa i wątpię abym coś ja jeden wskórał , nooooo nie pasuje mi tam chodzić . Mam nieodparte wrażenie , że ja bym klepał swoje a oni swoje ? Hmmmm ?
(2011/12/08 15:09)(2011/12/08 15:23)Wiem Panowie , że macie rację z tymi zebraniami ale jakoś mi się nie uśmiecha tam chodzić .
Tam jest klika , hermetyczna ekipa i wątpię abym coś ja jeden wskórał , nooooo nie pasuje mi tam chodzić . Mam nieodparte wrażenie , że ja bym klepał swoje a oni swoje ? Hmmmm ?
Sto podobnych przychodzi na zebranie..... i po zebraniu . Było jak jest.
Pozdrawiam hoplita.
Nie warto. Jak wspomniał założyciel wątku, 10 procent członków PZW uczestniczy w takich spotkaniach. Pozostałe 90%, do których sam się zaliczam ma to w głębokim poważaniu, a jest członkami tej śmiesznej instytucji tylko dlatego, że dzierżawi ona większość polskich wód i nie ma innej niż wstąpienie w szeregi PZW i opłacenie składek opcji, by legalnie wędkować na najbliższych wodach.
Z braku rozsądnego wyboru (niezrzeszony płaci więcej) jesteśmy zmuszeni być członkami PZW w dupie mając jego statut i jakiekolwiek postanowienia. Zgadzamy się płacić monopoliście wzamian za komfortowe wędkowanie bez stresu, że ktoś wlepi mandat za wędkowanie bez uprawnień. A badziewne uchwały, limity i postanowienia nikogo z nas nie obchodzą, skoro można je bezproblemowo obejść. To tyle.
(2011/12/10 01:33)Nie warto. Jak wspomniał założyciel wątku, 10 procent członków PZW uczestniczy w takich spotkaniach. Pozostałe 90%, do których sam się zaliczam ma to w głębokim poważaniu, a jest członkami tej śmiesznej instytucji tylko dlatego, że dzierżawi ona większość polskich wód i nie ma innej niż wstąpienie w szeregi PZW i opłacenie składek opcji, by legalnie wędkować na najbliższych wodach.
Z braku rozsądnego wyboru (niezrzeszony płaci więcej) jesteśmy zmuszeni być członkami PZW w dupie mając jego statut i jakiekolwiek postanowienia. Zgadzamy się płacić monopoliście wzamian za komfortowe wędkowanie bez stresu, że ktoś wlepi mandat za wędkowanie bez uprawnień. A badziewne uchwały, limity i postanowienia nikogo z nas nie obchodzą, skoro można je bezproblemowo obejść. To tyle.