Co z dalej Zalewem Zegrzyńskim?

/ 6 odpowiedzi
Witam, Kto z kolegów i z jakim efektem połowu był ostatnio na zalewie zegrzyńskim? Pytam bo ostatnio dzieje się tam kiepsko z rybą, tylko niewiem czy ja i moi znajomi mają takie doświadczenia, czy ogólna większość wędkarzy? Byłem tam z bratem 9 czerwca 2009 i wieczorem i od rana następnego dnia kompletne bezrybie. Może to efekt rojenia się jętki...? Pozatym masa śniętych leszczy i leszczyków pływa po wierzchu.
u?ytkownik15226


byłem w Zegrzu co prawda nie na zalewie tylko na małym łowisku zaraz obok zalewu (wjeżdzając do zegrza od strony Serocka skręciłem w lewo zaraz przed mostem no i po lewej stronie mamy łowisko).No i udało mi się złapać na spining 2 okonki. pierwszy miał 22 cm a drugi 26 cm.Miałem też szczupłego i sądząc po holu i z tego co zauważyłem ważył coś ok 7kg.No ale niestety,przegrałem bitwę-obrotówka na którą uderzył okazała się zwykłym bublem.....pękła kotwiczka.No ale nie wiele brakowało a był bym szczęśliwy.Cały czas gonię za dużą rybą bądź też dobrym biorem.Gdybyś mógł kolego to podżuć jakieś miejsce (2009/06/12 22:29)

chudy028


Podejrzewam, że z wypowiedzi i materiałów przygotowanych na zjazd Okręgu Mazowieckiego PZW będzie wynikać, że ogólnie to z rybostanem jest poprawa. Natomiast problem w tym, że większość wędkarzy łowi przede wszystkim wtedy, gdy brania są słabe i zarazem szczęście nie dopisuje. No bo na przykład rybacy nie narzekają, nie skarżą się, nie przeszkadzają działaczom zasiadać i działać - wszakże to profesjonaliści w każdym calu ! (2009/06/13 03:20)

szir


Mam taki sam problem jak Ty, tzn. po tym jak ostatnimi czasy doznałem kilku rozczarowań na zalewie (jeszcze 2 lata temu nie wracałem z wody "pusty") poszukuję nowych miejscówek, ale czasu mało. Byłem już w tym roku w przystani za Pogorzelcem(koła Mokotów nr3) też bez efektów. Teraz wybieram się nad Wisłę w okolicach Karczewa, zobaczymy. Może nadszedł czas na podróże i poszukiwania a jesienią znowu wrócę nad zalew. (2009/06/13 12:31)

fabis


Ja się wybieram na zalew ale przeczytawszy kolegów opinie na temat tego łowiska to się jeszcze Zastawnie. Słyszałem z opowieści od znajomych o leszczach 3 i 4 kg ,ale to chyba zaczyna być legendą. Za to możemy podziękować rybakom,i zarządcom tamtych wód.Pozdrawiam. (2009/06/14 10:53)

szir


Cześć, jak się wybierasz nad zalew na nockę to proponuję Ci miejsce z brzegu od strony ujęcia wody -"wodociąg północny", dojechać możesz od strony Wieliszewa. Jak łapałem tam na feedera jakieś 5lat wstecz to można było ładnie połowić grubego leszcza, potem było trochę gorzej, ale od 2lat nie byłem tam wcale. Na nockę dobrze jest ustawić wędkę na żywczyka lub trupka, kiedyś spotkałem tam wędkarzy którzy też siedzieli na nockę właśnie w czerwcu i ładnie połowili sandaczy, sandacz wtedy brał na wszystko: ogonek, łepek... cokolwiek związane z rybą. Łowili je bardzo delikatnym zestawem - właśnie na feedera. Charakteryzujące te miejsce jest przepompownia, która co jakiś czas wpuszcza w tym miejscu do zalewu wodę. Głębokość 20m od brzegu to jakieś 4 - 4,5 pływałem tam z echosondą, tam gdzie wypada woda jest głębiej, potem wypłycenie na 2m i później właśnie schodzi do 4m. Tyle tylko że tj. napisałem dawno tam nie byłem, chyba ostatni raz w zeszłym roku tylko raz na nockę w lipcu, miałem jedno pożądne branie na rosówkę, ale puste po zacięciu- spóźniłem się zanim dobiegłem było po wszystkim, a łapałem z wolnym biegie i sygnalizatorem, także sama ryba się nie zacieła i mogła wypluć. Reszta tj. napisałem na forum ostatnio była tragedia z rybami na 3 wyprawy łącznie może ze trzy brania, 1 okonek i 1 chyba sandaczyk, który zszedł. Pływałem i na płytszej i na głębszej wodzie i trollingowałem- nic pustynia. Tłumacze sobie to zawsze pogodą lub tym,że za rzadko wybieram się na ryby. Może jak bym jeździł 2 razy w tygodniu to w końcu trafiłbym na szczęśliwy dzień. Tyle tylko,że znajomi mają podobne doświadczenia. Połamania kija! (2009/06/14 11:29)

fabis


dzięki wezmę to miejsce pod uwagę .pozdrawiam. (2009/06/14 11:45)