Butelka od piwa nad wodą zabija.

/ 64 odpowiedzi

W celu umilenia wszystkim którzy lubią piwo niedzielnego obiadu pragnę się podzielić swoim spostrzeżeniem znad wody. :)

Wielu wędkarzy zostawia nad wodą puste butelki po piwie. Piwo przyciąga nie tylko piwoszy i w ciągu dwóch-trzech dni pozostały w butelce zapach wabi do niej żywe stworzenia.

Najczęściej są to małe gryzonie typu myszy i żaby. Widziałem przez ostatnie kilka lat mnóstwo takich "zakonserwowanych" zwierząt które jakoś wciskają się do tej butelki ale wyjść z niej już nie sposób.

Czy butelka z padliną to kolejna wizytówka wędkarzy w naszym kraju ?

Zdjęć póki co nie dodaję.:)

Rool


;o nie miałem pojęcia o takich rzeczach hmm dodaj foty jak możesz (2013/11/03 12:44)

zbynio 33


co tu dodać. masz rację, ale zauważam postępy, jeśli chodzi o śmieci. w obronie wędkarzy chciałbym dodać, że nie tylko oni śmiecą. gdyby była duża kaucja za butelkę to problem by zniknął. po pierwsze nikt by jej nie wyrzucił, a po drugie, gdyby nawet to szybko zostałyby pozbierane. najlepiej jesień obnaża śmieci nad wodą, gdy roślinność opada i przygotowuje się do zimy. później zima robi porządek zasypując wszystko śniegiem....:( przez takich paru koleś tak jest postrzegany wędkarz, jako pijak, śmieciarz, który z głodu chodzi na ryby..... (2013/11/03 12:46)

ryukon1975


;o nie miałem pojęcia o takich rzeczach hmm dodaj foty jak możesz

 

 


 

Niestety ale to prawda i nawet jak czasem chcę posprzątać po kimś to trudno to zrobić jak z butelki wylewa rozkładające truchło.

Ze zdjęciami żartowałem, nie robiłem bo i tak niewiele by na nich było widać poza jakąś dziwną zawartością w butelce.

Zjawisko to obserwuję od lat ale ostatnio w związku z tym że ilość żab i myszy wzrosła u mnie po "pogromach" w czasie powodzi jest to wręcz standard.

Wczoraj w jednym miejscu znalazłam 12 butelek z tego 7 zawierało po żabie lub myszy. Nie były najświeższe więc nie bawiłem się w dokładne badania.

(2013/11/03 12:57)

rysiek38


Zgadza się ! zwierzaki różnej maści ciągną do piwa tak jak Górnik po ciężkiej szychcie :-) co sprytniejsi wykorzystuja ten fakt w ogrodach przeciw ślimakom.
ja flaszek nie zostawiam a nawet wole pozbierać po innych i nie wstyd mi to sprzedać z tym że zysk z odzysku przyznaczony jest np na jakąś nową blaszke (2013/11/03 15:43)

oli84


Ja widzialem jeszcze gorsza sprawe. W piecio litrowej butelce po wodzie z dziurami ktora lezala na brzegu znalazlem kilka ususzonych rybek jak by ktos zrobil sadzyk na zywca i potem zamiat wypuscic ja to rzucil w krzaki raz ze brudzi nad woda a dwa to ryby tak potraktowal i jesli by ktos tak kilka psow ususzyl to w wiadomosciach by o tym mowili ale to tylko ryby ...  (2014/03/04 07:23)

maciek-laskiewi


Ja widzialem jeszcze gorsza sprawe. W piecio litrowej butelce po wodzie z dziurami ktora lezala na brzegu znalazlem kilka ususzonych rybek jak by ktos zrobil sadzyk na zywca i potem zamiat wypuscic ja to rzucil w krzaki raz ze brudzi nad woda a dwa to ryby tak potraktowal i jesli by ktos tak kilka psow ususzyl to w wiadomosciach by o tym mowili ale to tylko ryby ... 



no wlasnie ryby dla nich nic nie znacza (2014/03/04 19:47)

Artur z Ketrzyna


Ja tam na rybki jeżdżę samochodem. I jak widzę butelkę po pisku pozostawianą przez osoby trzecie, to je zbieram i do bagażnika. 4-5 szt. I paczkę dzikunów mam. Tak zwany recykling...

A propos, co do tych pozostawianych butelek po piwku. To w moim przypadku 90% to zostawiają osoby biwakujące. Lubią wejść na łódeczkę i w promieniach słońca bujając się na falce w łódce wysączyć ten złoty nektar. Raz mi z nudów łódeczkę poodklejali tymi nalepkami. ;-)

Nie gniewam się na nich jak mi te butelki i w łódce zostawią. Tylko mogli by czasem uważać by jego nie rozlać, butelki nie pobić, no i mi czego nie uszkodzić. No i nie rzucać do wody, bo tam ciężko je pozbierać, tym bardziej że często je znosi w trzciny. Minuta, dwie roboty i na robaki jest ;-) (2014/03/04 20:30)

ryukon1975


Artur obudź się bo nie wiesz jak to naprawdę wygląda.

W pozostawionej butelce po "pisku" jest po dobie mysz (wejdzie ale już nigdy nie wyjdzie bo prawa fizyki nie pozwolą jej podeprzeć łapek o szyjkę butelki od wewnątrz)) a po drugiej dobie w stanie rozkładu latem w większej temperaturze i nie wmawiaj mi że to będziesz brał.

Nie wiesz o czym piszesz tylko twoja tożsamość z PZW każe ci innym sprzątać rozkładające się i śmierdzące szczątki.


Znów pisząc prawdę narobię sobie wielu wrogów - mam to gdzieś- wierzę jednak że choć kilka osób zrozumie- sprawdzi i się coś nauczy szybciej jak ja poprzez praktykę.

(2014/03/04 20:43)

marciin 2424


U mnie też widuję takie rzeczy ,ale szczerze ci powiem Krzysztofie nigdy nie zastanawiałem się co znajduje się w środku butelki, a tu masz żaby i myszy. (2014/03/04 21:08)

Artur z Ketrzyna


Artur obudź się bo nie wiesz jak to naprawdę wygląda.

W pozostawionej butelce po "pisku" jest po dobie mysz (wejdzie ale już nigdy nie wyjdzie bo prawa fizyki nie pozwolą jej podeprzeć łapek o szyjkę butelki od wewnątrz)) a po drugiej dobie w stanie rozkładu latem w większej temperaturze i nie wmawiaj mi że to będziesz brał.

Nie wiesz o czym piszesz tylko twoja tożsamość z PZW każe ci innym sprzątać rozkładające się i śmierdzące szczątki.


Znów pisząc prawdę narobię sobie wielu wrogów - mam to gdzieś- wierzę jednak że choć kilka osób zrozumie- sprawdzi i się coś nauczy szybciej jak ja poprzez praktykę.


Nie wiem czy narobisz sobie wrogów. Ale ja z tymi butelkami to piszę prawdę.
Nie znalazłem w nich myszy. Oszem były brudne ale je wypłukałem.

Jeśli chodzi o pozostawianie butelek przez imprezowiczy. To naprawdę zbierając można zarobić. Na ośrodkach wczasowych, to tacy zbieracze mają i 100 dziennie, (dane z ośrodków wczasowych z przed 3 lat w miejscowości Wilkasy).

Nie znasz mnie, a wpierasz że piszę pod publikę i tylko dlatego że obecnie jestem w zarządzie koła.
Dziś nad łowiskiem nie znajduję tyle butelek. teraz jest moda na piwo w puszce. A tu trzeba 60 szt na 1 kg za 3 zł. (2014/03/04 21:53)

Jakub Woś


Żaby i myszy to nie jedyny problem. Taka butelka w suche upalne lato może być sprawcą większej tragedii - pożaru (2014/03/04 22:32)

Bernard51


Wiosna odsłoniła w dużych trawach i w krzaczkach co zostawiamy po wędkowaniu, tragedia jest tego sporo szczególnie na zbiornikach o dużej presji, bo nad rzekami trochę mniej , ale rozpoczną sie wiosenne porządku koło domów na wsi to i nad wodą przybędzie dzikich wysypisk.
A większość płaci za śmieci, czyżby oszczędność na worku foliowym, czy przyzwyczajenia od lat. (2014/03/05 06:42)

SVT


Wiosna odsłoniła w dużych trawach i w krzaczkach co zostawiamy po wędkowaniu, tragedia jest tego sporo szczególnie na zbiornikach o dużej presji, bo nad rzekami trochę mniej , ale rozpoczną sie wiosenne porządku koło domów na wsi to i nad wodą przybędzie dzikich wysypisk.
A większość płaci za śmieci, czyżby oszczędność na worku foliowym, czy przyzwyczajenia od lat.

Bardziej przyzwyczajenie, u mnie np sąsiad posiada śmietnik, bo to przymusowe na dom. A śmieci wynosi za ulicę główną. Kiedyś zadzwoniłem po czarnuchów, to dostał tylko mały mandat bo (rencista płakał) no i kazano mu to posprzątać. Ale widzę że czasami gdzieś, rowerem w workach coś wywozi. Zainteresowało mnie: Czy w domu mają produkcję śnieci? Skąd aż tyle ich wynajduję. (2014/03/05 06:52)

ryukon1975



Nie znasz mnie, a wpierasz że piszę pod publikę i tylko dlatego że obecnie jestem w zarządzie koła.
Dziś nad łowiskiem nie znajduję tyle butelek. teraz jest moda na piwo w puszce. A tu trzeba 60 szt na 1 kg za 3 zł.






Może trochę mnie poniosło i źle Cię oceniłem ale tak już mam. Piszę bezpośrednio i prosto co myślę a nie bawię się w podchody i poklepywanie po ramieniu. Tego się nauczyłem nad wodą bo tam nie za wielu kolegów czy ludzi wyrozumiałych, tam trzeba się nauczyć przepychać pomiędzy kłusownikami i "wędkarzami" którzy by Cię za kilowego leszczyka udusili.

(2014/03/05 08:11)

Zielan


Żaby i myszy to nie jedyny problem. Taka butelka w suche upalne lato może być sprawcą większej tragedii - pożaru


To mit, butelka nie spowoduje pożaru lasu. (2014/03/05 09:05)

zbynio 33



Nie znasz mnie, a wpierasz że piszę pod publikę i tylko dlatego że obecnie jestem w zarządzie koła.
Dziś nad łowiskiem nie znajduję tyle butelek. teraz jest moda na piwo w puszce. A tu trzeba 60 szt na 1 kg za 3 zł.






Może trochę mnie poniosło i źle Cię oceniłem ale tak już mam. Piszę bezpośrednio i prosto co myślę a nie bawię się w podchody i poklepywanie po ramieniu. Tego się nauczyłem nad wodą bo tam nie za wielu kolegów czy ludzi wyrozumiałych, tam trzeba się nauczyć przepychać pomiędzy kłusownikami i "wędkarzami" którzy by Cię za kilowego leszczyka udusili.


Krzysiek jesteś dla mnie jak Rambo ;).
Gdyby każdy choć zatknął kapslem butelkę zanim bezmyślnie ją wyrzuci. Uchroniłoby to wiele małych zwierzą przed nieuniknioną smiercią, a i Artur miałby miej roboty z płukaniem brudnych butli.
Jakim trzeba być człowiekiem, żeby nie posprzątać po sobie kilku butelek. Są jeszcze bardzie pomysłowi, co tłuką te butelki w kąpieliskach..... (2014/03/05 10:58)

Artur z Ketrzyna


Mówimy o porządkach, to coś w prasie wyczytałem. I podzieliłem się tym na swoim blogu. I w moim regionie wędkarze mogą się pozbyć takich niechcianych wysypisk śmieci.

http://www.wedkuje.pl/wedkarstwo,wiosenne-dzialania-na-warmii-i-mazurach,73125 (2014/03/05 16:43)

u?ytkownik221


Co piszecie o jakiś myszach w butelkach, do których nikt się nie przyzna bo przecież wędkarze nie śmiecą, to inni turyści, biwakowicze, seniorzy , przedszkolaki itd, wszyscy tylko nie wędkujący. Ciekawe tylko kto wyrzuca puszki po kukurydzy? pewnie koło gospodyń wiejskich sałatkę nad woda robiło, kto wyrzuca wszelkie opakowania po zanętach, przynętach, zużyte świetliki, szpulki po zyłkach bo przecież nad wodą najlepiej wymienić żyłkę, która potem się staje pułapką dla ptactwa. Od kilku lat biorę udział w sprzątaniu brzegów pobliskiej rzeki i wiem co znajdujemy na brzegach. I to nie jest tylko bolączka lokalna, tak jest wszędzie sterty śmieci pozostawione przez wędkujących brudasów, a miejsca bardziej oblegane witają następnych wędkarzy coraz to większymi pryzmami wszelkiego rodzaju śmieci. Co najlepsze te osoby, którym zależy na czystości i biorące udział w sprzątaniu po innych często są wyśmiewani że są idiotami bo coś robią dla natury i za darmo, przecież czyny społeczne to przeszłość komunistyczna. Zresztą nie wiem czy jest sens dalszego ciągnięcia tematu, bo bardziej zainteresuje post z zapytaniem - jaka żyłka na okonia?, jaki haczyk na płotkę? niż jakieś głupie dbanie o środowisko. Już niedługo wędkujący brudasy zaznaczą swój teren tonami śmieci, nie tylko butelkami.
LINK
(2014/03/05 20:17)

plotka97


Jeśli to prawda to sprzątając z kolegą naszą miejscówkę ocaliliśmy wiele małych zwierząt;) (2014/03/05 20:38)

ryukon1975


Trudno powiedzieć jaki post lepszy. Żyłka na okonia czy bezsilność PZW. Sam się z siebie śmieję jak posprzątam z grubsza miejscówkę, spale śmieci nawdycham się trucizny zbieram się do domu jest kolorowo a tu zajeżdża auto z kolegami wędkarzami z miasta i pierwsze co robią to posyłają kilka worków po 50 l śmieci w krzaki na brzegu. :)

W tym czasie w zarządach liczą składki na ochronę i zagospodarowanie wód do których i ja się dołożyłem.

Czyż nie jestem śmieszny ?

(2014/03/05 20:45)

u?ytkownik221


Bezsilność? w tym problemie to całego naszego społeczeństwa i instytucji rządowych, samorządowych, na brudasów nie ma rady. Mamy wiosnę więc leżą po rowach, lasach, brzegach rzek i jezior gigantyczne ilości śmieci. Kto jest temu winien? PZW? (2014/03/05 20:54)

ryukon1975


Zgoda ogólnie jest to bezsilność społeczeństwa ale za poszczególne miejsca odpowiada według mnie gospodarz a rzeki czy brzegi jezior to dla wielu osób typowe wysypiska śmieci. Za te miejsca odpowiada według mnie dzierżawca czyli PZW.

Dla przykładu powiem że wysypiska w lasach zniknęły u mnie w ciągu kilku lat a były takie jak i na wodach PZW, tam gospodarz pokazał że można. Można je zlikwidować można zatrzymać i ukarać odpowiednią ilość śmieciarzy dla przykładu.

(2014/03/05 21:05)

szczepcio


hej panowie zajmujemy się jakimiś myszami żabami a tam na Krymie może być wojna.A wtedy będą ginąć ludzie. (2014/03/05 21:20)

ryukon1975


Zróbmy więc walne zabranie i zagłosujmy przeciw wojnie. :)

Trochę chyba za wysokie dla nas progi.

(2014/03/05 21:27)

Artur z Ketrzyna


Trudno powiedzieć jaki post lepszy. Żyłka na okonia czy bezsilność PZW. Sam się z siebie śmieję jak posprzątam z grubsza miejscówkę, spale śmieci nawdycham się trucizny zbieram się do domu jest kolorowo a tu zajeżdża auto z kolegami wędkarzami z miasta i pierwsze co robią to posyłają kilka worków po 50 l śmieci w krzaki na brzegu. :)

W tym czasie w zarządach liczą składki na ochronę i zagospodarowanie wód do których i ja się dołożyłem.

Czyż nie jestem śmieszny ?



To w końcu kto śmieci PZW czy wędkarze?

Nie nie jesteś śmieszny, tylko bezsilny.

Jak by w zarządzie nikogo nie było bo śmieci po wędkarzach zbierają. To też by był dym. Bo nie można zrobić opłat, bo śmieci zbierają...

PZW to my wszyscy do niego zapisani, a że wśród nas są śmieciarze to już inna sprawa.
Mogłeś odjechać kawałek i zadzwonić gdzie trzeba, Jak by ich ukarali o może by się odechciało im śmiecić. A może i cały kontener śmieci by wywieźli do lasu. Bo mandat by musiał się zwrócić ;-) (2014/03/05 22:04)