Czy ktoś z was łowił brombami firmy HUNTER , i czy sie sprawdzają na klenie , bo myślę nad ich zakupem .
Sprawdzają się ale są drogie.Ja mogę zrobic podobne za pół ceny ;-)(2013/02/16 20:50)
Fakt z ceną to przesadzili.
Sam bym kupił na próbę bo się naczytałem o nich ale tyle to im nie zapłacę,chyba że mi dadzą na piśmie że ta BROMBA będzie mi do domu sama ryby przynosiła.
Smużaki są skuteczne na płytkich przelewach głównie w ciepłej porze roku,każdy łażący za kleniami powinien posiadac choc kilka "robaków" w pudełku.Ja biorę połowę ceny. ;-)(2013/02/16 21:15)
Bromba OK ale na dzien dobry trzeba zmienic kotwiczke a i tak po tej zmianie miałem bardzo duzo spadów. Na 10 uderzen 9 to spady. lepsze moim skromnym zdaniem sa Sieki smuzace takie osy.
(2013/02/16 22:12)Trochę ucieknę od tematu, a w sumie nie, bo tu gdzie mieszkam BROMBA to nazwa bardzo brzydkiej, często grubej nieatrakcyjnej dziewczyny. Tak jakoś rozśmieszył mnie ten wątek, sorry chłopaki ;)
...tu gdzie mieszkam BROMBA to nazwa bardzo brzydkiej, często grubej nieatrakcyjnej dziewczyny...
Trochę ucieknę od tematu, a w sumie nie, bo tu gdzie mieszkam BROMBA to nazwa bardzo brzydkiej, często grubej nieatrakcyjnej dziewczyny. Tak jakoś rozśmieszył mnie ten wątek, sorry chłopaki ;)
Czyli mówisz Grisza że u Ciebie na BROMBe nic nie bierze.:)))
Osobiście uważam że "smużak" to wybitnie prosta przynęta i nie ma sensu płacić za nią takich pieniędzy a na wypad napewno kilka trzeba mieć. Każdy kto próbował robić samodzielnie woblery i ma jakieś akcesoria poradzi sobie w 20min. ze zrobieniem smużaka. Zasady są moim zdaniem trzy: pierwsza to robak ma "smużyć", druga to nie może powodować wielkiego "plusku" przy wpadaniu do wody, a trzecia to powinien mieć kotwiczkę pod spodem brzuszka a nie z tyłu jak to w małych woblerkach. Co do koloru to nie ma najmniejszego znaczenia, każdy obiekt spod spodu na tle nieba jest jak czarna plama więc malowanie bym sobie odpuścił.
Nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie ale wiem że kleń instynktownie atakuje większośc rzeczy wpadajacych do wody czy smużących:)
(2013/02/18 13:05)JOPEK a mozesz wstawic jakies zdjecia tych swoich wyrobow?
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Trzeba być szalonym żeby za wobler dać 50-70zł ! Chyba że jakiś 30-40cm i latać za sumami wódką.
A za 120zł jestem w stanie sobie zrobić pół wiaderka woblerów, nie oznacza to że nie kupuję innych producentów, wręcz przeciwnie, kupuję aby mieć jakieś porównanie, odniesienie, i osobiście nie leżą mi woblery z pianki a już wogóle jakieś plastiki. Drewno to drewno:)
(2013/02/22 10:16)No tak ale nie każdy potrafi sam coś wykonać lub nie ma czasu albo zwykłe lenistwo, i na takich wędkarzach firmy zarabiają krocie nie zależnie jaką cenę wystawią i tak sprzedadzą a jeżeli jeszcze pójdzie fama że są choć trochę skuteczne to już mają żniwa zarabiając na swoim cacku.
Bywa i tak,jeśli "firma" się zepsuje trzeba rezygnować z jej usług.
Inna sprawa że kupując w sklepie woblery niezależnie od ceny też nie wiemy czy wobler będzie pracował a w masie tego co leży na pólkach są i wadliwe.
Ciekawe jak jest z reklamacją ? Pewnie nie ma gwarancji to nie ma i reklamacji.:)