withanight88 on nie oparł tej wędki o burtę... przyjrzyj się uważnie... ryba była tak silna że koleś nie był w stanie utrzymać jej powyżej burty. (2009/12/24 09:42)
To fakt :). W pewnym momencie widać jak ryba powoli traci siły jednak po chwili dostaje takiego "kopa" że wędkarz nie jest w stanie nic zrobić. (2009/12/24 12:51)
...jaka adrenalina. Oczywiście wiem że w wędkarstwie nie chodzi tylko o rekordy ale m.in. o obcowanie z naturą, o przeżycie jakiejś niesamowitej przygody, o odpoczynek nad wodą... (2009/12/24 22:09)
:-) no no, rybsko potężne.... Od razu mi się Kanada przypomina.... ;-) Też kija złamaliśmy ;-) A mówili, że jest " nie do złamania "... ;-) (2009/12/25 13:35)
Jakby poczytal moje wypociny o walce z wielką rybą - nie dopuscilby do podparcia blanku wedki ani ręką, ani burtą..Troche mięczak ten wedkarz *))) Przeciez jak ryba "nie idzie' - trzeba to z pokorą /chwilowo/ znieść. A nie pompować takiego kolosa na windę z burty. No nic, jak zajrzy kiedys do naszych porad, to mu lepiej pójdzie *))).../żeby nam tylko i zawsze szło bezbłednie - prawda?/ (2009/12/25 14:31)
Ja uważam że człowiek był już zmęczony przecież jakby nie było leszczyka nie złowił. Więc według mojej oceny człowiek nie ponosi do końca winy za to co się stało pas do połowów morskich uratował by sytuacje. Najłatwiej jednak jest mądralkować się z pozycji obserwatora. (2009/12/25 16:31)
Mają hamulec ale pod wpływem emocji ten wędkarz pewnie zapomniał jak się nazywa a co dopiero o hamulcu. Do tego był zmęczony, sam na łodzi, nie miał mu kto pomóc albo trzeźwo podpowiedzieć. Widocznie nie miał dobrych nawyków - holował jak umiał i tyle. (2009/12/26 10:48)
Pamięta ktoś film "szczęki"? Tam koleś łowiący rekina miał taką specjalną uprząż czy jakby to nazwać i od jago klatki szedł pas zaczepiony do wędki w okolicy ręki która trzyma wędkę wyżej. Z takim zabezpieczeniem ta ryba nie naciągnęła by wędki do burty chyba że zgięłaby całego wędkarza. (2010/01/04 20:04)
Właśnie! Nie założył uprzęży i chomąta i to go zgubiło, a raczej jego kij. Niepotrzebnie łowił rybę siłowo i ona okazała się silniejsza. Chyba zapomniał, że ma takie coś co nazywa się kołowrotek i że ten kołowrotek ma hamulec. (2010/02/25 22:11)
filmik już widziałem koleś nie ma pojęcia jak sie zachować z tak wielką ryba a jeszcze tym że krzyczy daje rybie większego powera.Poniżej wstawiam link żeby pamiętać po co jest pas walki http://www.youtube.com/watch?v=RIKjlh0Ihpg (2010/02/27 12:32)
No to se popisaliście, teraz coś wam napiszę, wędkarz nie operował hamulcem ponieważ nie mógł (łowił w okolicy mostu) hol musiał być siłowy i był. Na filmie widać tylko skróconą wersje walki z rybą, pisanie że gość nie wiedział jak się do tego zabrać jest lekką przesadą. Nie porównujcie walki z takim potworem do walki z powiedzmy metrowym szczupakiem! Chciałbym zobaczyć Was trzymających tą wędkę i pokazujących jak to się robi ! Pozdrawiam teoretyków. (2010/03/04 23:27)