Mitchell Spin Premium 242 i Abu Garcia Ultra Cast

Sprzęt przetestowany to:

1. Wędka Mitchell Spin Premium 242 o ciężarze wyrzutowym 8-25 gram. Kij o dość delikatnym i miękkim blanku co pomoże wybaczać błędy na drobnej żyłce. Wygląda na drobny kij okoniowy ale szczupaka do 60 +/- też nie powinno być problemu.

2. Kołowrotek Abu Garcia Ultra Cast - kołowrotek przeznaczony do spinningu, Mieści 170 m żyłki 0.18 mm. Dość mały i lekki + przedni hamulec co jest jego dużym plusem.

3. Żyłka Jaxon XT-Pro Selection HT 0.18mm - wydaje mi się i tak dość toporna jak na spinning ale to zobaczymy jutro.

4. Przynęta to 5 cm Ripper Mikado Fishhunter koloru motor oil.

5. Główka Jigg Mustad 5 g.

6. Spodniobuty Jaxon.

Zacząłem bardzo wcześnie ponieważ o 5:15 byliśmy nad wodą. Cisza i spokój ani jednej zmarszczki na wodzie (na Gzelu nr 613) od strony ośrodka Kotwica - brak wiatru i fali zwykle oznacza brak brań. Szybko poskładany zestaw, spodnie na tyłek i jazda za rybą. Pierwszy rzut tuż przy trzcinach i niestety nie miła niespodzianka - zaczep. W trakcie mozolnego przedzierania się przez stada małży dotarłem do zaczepu i uwolniłem przynęte ale niestety druga przykra niespodzianka - zaplątane nogi w żyłki zostawione w wodzie. W trakcie wychodzenia na brzeg ciągnąłem mocno nogami żeby się wyswobodzić ale nic to nie dało. Postanowiłem wyciągnąć wszystko w co się zaplątałem. Okazało się, że z jednej strony jest oliwka 50g a z drugiej kamień a po środku plecionka i co 30 cm podwieszone haki rozmiaru 4-6. Bez zastanowienia wyciągneliśmy wszystko z wody co się dało, powiązaliśmy, żeby nie dało sie rozwiązać i wyrzuciliśmy do kosza na śmieci - nie lubie kułsowników, wręcz nienawidze.

Po powrocie do wędkowania baaaardzo długi czas nic poza zaczepami.. Dopiero około godziny 8:30 połasił się szczupaczek (maleństwo straszne) około 35 cm. Wziął z opadu na wodzie około 1 m głębokości. Branie było bardzo delikatne i ryba bardzo leniwa - z początku myślałem, że to zaczep i holuje korzeń :) I niestety to jedyny "okaz" testowania sprzętu. A właśnie wracając do niego to..

- Wędka spisuje sie znakomicie. Bardzo elastyczna, czuć doskonale każde uderzenie główki jiggowej o dno i każde skubnięcie nawet te powodowane przez malutkie okonie (cena około 130 zł),

- Kołowrotek bardzo lekki i poręczny, dobra regulacja hamulca - jedyny minus to to, że pojawiły mi się 2 razy pentle poza szpulą ale to normalne (cena około 100-120 zł),

- Żyłka bardzo dobra na mętna wodę, w połączeniu z delikatnym kijem są w stanie wyciągnąć wszystko co pływa w tym zbiorniku (cena 12-20 zł),

- Ripper Fishhunter Motor Oil idealny na każdą wodę. W cieniu widoczny jedynie dla ryb, a brokat wewnątrz przy wejściu w strefę słońca jest naprawdę skuteczny - polecam gorąco! (nie znam ceny - dostałem z konkursu Mikado Fishunter ;p ),

- Główki Jigg Mustad 5g - troszkę za ciężkie wziąłem ale wielkiego kłopotu nie sprawiały. Stała kontrola przynęty przy dnie (cena 5 zł),

- Spodniobuty firmy Jaxon - napewno oddychające są lepsze ja narazie zadowalam sie gumowymi i nie narzekam, wysokie, odporne na wszelkie warunki i w przystępnej cenie :) (cena 120 zł),

Już w piątek kolejny test powyższego sprzętu to mam nadzieję że napiszę jak sie sprawdził na większych okazach :)

Pozdrawiam