Zaloguj się do konta

Jak łatwo stracić rybę życia.

Parno, duszno, upalnie....nie ma gdzie się schować. Tak nas witają pierwsze dni i noce lipca. Pogoda nie sprzyja łowieniu w odsłoniętych miejscach i akwenach. Więc szukam schronienia nad Bugiem pośród starych, wielkich wierzb. Tradycyjnie na początek dwa feederki z koszyczkami zanętowymi do wody i oczekujemy na pierwsze brania białej ryby.

Nie ukrywam, że oczekuje po mojej sprawdzonej mieszance, że znów zwabi leszcze i krąpie, które ostatnio trafiają się coraz większe. Kiedy po godzinie łowienia dostrzegam zabawy z drobnicą, wiele chybionych brań aż w końcu ich zanik, poświęcam jednego średniej wielkości krąpia. Odpowiednio go filetuję i spoglądam na karpiówkę Konger Carbomaxxx Team Carp 3lbs, który wystaje z pokrowca. Myślę : skoro tak parno i duszno, to może sum? Montuję zestaw. Hak kuty od Ownera do połowów suma, solidny krętlik dowiązany do żyłki Mustad Ayaka 0,30mm. Do tego Plecionka JAXON CONCEPT LINE 0,25mm oraz rurka antysplątaniowa ze 100 gramowym ciężarkiem.

Zakładam martwą rybkę sprawdzonym sposobem, czyli przez pyszczek i wyrzucam. W międzyczasie nadal łowie sobie jednym feederkiem krąpie wielkości palca, które od razu lądują z powrotem w wodzie ale zestaw na suma cały czas jest pod moja kontrolą. Po jakiejś godzinie od wyrzutu widzę po twardej szczytówce, że coś interesuje się przynętą. Więc już nie spuszczam wędziska z oczu. Po chwili drugi raz, i trzeci...zacinam! Jest! Oooooo....przytrzymuję palcem szpulę która oddaje żyłkę a na wędce czuję coś sporego! To na pewno sum. Nie mogę oderwać go od dna...w końcu zawraca i płynie pod prąd! Masakra nie dość, że przeciwnik spory to jeszcze pod prąd płynie! Ale dzielnie trzymam wędkę i kontroluje odjazdy co jakiś czas skutecznie zwijając żyłkę. W duchu myślę : nieźle idzie, powinno się udać. Nic bardziej mylnego...w chwili, w której o tym pomyślałem czuję spięcie...Nieeee!

Pytanie teraz czy ryba się spięła czy żyłka strzeliła. No bo przecież nie plecionka...prawda? Zwijam zestaw i moim oczom ukazuje się to czego nie chciałbym nigdy zobaczyć: widzę zerwaną plecionkę....Nie widać śladów zębów tylko jeden punkt w którym została zerwana. I w tym momencie posyłam do nieba całą wściekła litanię o plecionce JAXON CONCEPT LINE!

' Boże spraw, bym nigdy już więcej nie oparł się pokusie kupna tego szajsu! Straciłem rybę życia!' Ale kogo mogę winić jak nie siebie? Można było odżałować dziesięć złotych więcej i kupić coś sprawdzonego, porządnego. Ale cóż...błędy nie zdarzają się tylko tym co nic nie robią. Tak podsumowując jedno zdanie do początkujących wędkarzy, bo Ci doświadczeni zapewne już przerobili moja sytuacje i nie popełniają błędów: kochani, jeśli macie zamiar kupić cokolwiek, żyłkę, plecionkę, wędzisko czy kołowrotek, odżałujcie parę złotych więcej i kupcie coś naprawdę dobrego, co da Wam pewność siebie i komfort nad wodą.

Z pozdrowieniami dla wszystkich czytających 'lekko rozżalony' Morciaty;).

Opinie (68)

Bobbie

Nie przejmuj się. Następny sum będzie większy i holowany na lepszej plecionce :) Pozdrawiam. [2012-07-06 10:26]

tomczyk001

No szkoda, następnym razem się uda ;) [2012-07-06 10:27]

JKarp

A tyle już się nagadałe, że te super plecionki 0,25 itd itp to jedna wielka lipa. Kup sobie plecionkę 30lb i prędzej Ci serce pęknie niż polecionka A może to był szczupak? *****JK [2012-07-06 10:33]

tstaros

Kolego, nie miej pretensji do plecionki, tylko do siebie. Na suma (na przypon) nie stosuje się plecionki! Sum ma w pysku wiele bardzo małych, ostrych ząbków, które działają jak tarka i potrafią dość łatwo przetrzeć plecionkę. [2012-07-06 10:34]

tamtem

Heh, to zawsze przykre stracić taką rybę, ale powinieneś chyba założyć pożądny przypon. Pozdrawiam [2012-07-06 10:43]

Morciaty

Zawsze stosowałem plecionkę i nigdy nie było takich problemów. Ale przyznać muszę, że okazy też bywały mniejsze. No cóż trzeba będzie próbować w inny sposób. Co polecacie ? Stalki? Fluorocarbon? [2012-07-06 10:46]

Domann

O ktorej Ci wziął? [2012-07-06 10:50]

Morciaty

Około 18.30 . [2012-07-06 11:03]

krzych5

.... musi być gorzej żeby pózniej było lepiej........porządny długi przypon i plecionka która musi kosztować....sam juz to wiesz , bedzie dobrze..... [2012-07-06 11:05]

pstrag222

Na suma tylko i wyłącznie linka stalowa... Heh często zdarzają nam sie takie wypadki nie jesteś osamotniony. Zawsze jakiś detal jest mało dopracowany i tracimy trofeum o którym opowiada się kumplom przy kuflu. ***** pzdr. pstrag222 [2012-07-06 11:42]

Giissmo

masz specjalne plecionki przyponowe właśnie na suma. Albo o niebo lepiej będzie z żyłką 1mm a nawet więcej, tego sum swoja tarka nie przetrze. [2012-07-06 11:45]

klos

ja osobiscie na kazdym kreciolku uzywam pelcionki Daiva Turnament moim zdaniem wygrywa wszystko :) [2012-07-06 11:53]

Morciaty

Daiwa Turnament mówisz? Trzeba będzie wypróbować ;) [2012-07-06 11:56]

nata

Na suma na przypon gruba żyłka. A stracić taką rybę zawsze można jak przypon i żyłka dobra to krętlik pęknie, kołowrotek się zmieli lub kij połamie. A jak nie sprzęt to brak umiejętności człowieka lub spryt ryby. Nigdy nie ma 100% pewności że rybę wyciągniesz - to jest właśnie wędkarstwo. [2012-07-06 12:01]

Morciaty

I za to kocham wędkarstwo, że niczego nie można być pewnym! Ale odpowiedni sprzęt i przygotowanie oraz umiejętności dodają nam wędkarzom pewności siebie. [2012-07-06 12:09]

Mietusik

…no i to są właśnie te momenty…:) Dwa tygodnie temu polując na „pasiaki”, zahaczyłem o taką „łódź podwodną”. Przez chwilę ciągnęła mnie z pontonem i zarzuconą kotwicą. Żyłka 0,18 nie wytrzymała. Za wpis i emocje oczywiście*****. Pozdrawiam i nie życzę połamania, bo byłby to komplet nieszczęść :)))) [2012-07-06 12:10]

oliwik1995

zajefajny artykuł wciągnąłem się w czytanie przyjemnie się czytało :) chociaz wolał bym czytać wiele dłuższy ten wpis gdy ryba była by na brzegu :) ale Gratuluje zacięcia ryby powodzenia nad wodą " połamania kija " Pozdrawiam ***** [2012-07-06 12:25]

ZanderHunter

Zgadzam się kolego:) że tanio w rzeczywistości wychodzi drogo....przekonałem się o tym już kilka razy...a że sum po braniu szedł pod prąd to bardzo dobrze miałbyś większą szansę wyciągnąć wąsatego... dla tego na przyszłość w takiej sytuacji nie próbuj suma zawracać gdyż jak pójdzie w odwrotnym kierunku będziesz miał nikłe szanse na wygraną walkę...także życzę jeszcze nie jednego spotkania z wąsatym królem naszych wód...artykuł na *****. [2012-07-06 12:31]

Morciaty

Dzisiaj jadę znów w to samo miejsce z nowa nadzieją;) [2012-07-06 12:42]

survivalkuba

Takie uroki wędkarstwa ale za to je przeciez kochamy ;) a Panu życzę żeby ta ryba wróciła i jeszcze raz spróbowała wyjść z wody ;) Pozdrawiam i "połamania kija" [2012-07-06 12:46]

Amitaf

W czasach, kiedy nikt nie słyszał o plecionkach łowiłem (ja, mój brat i kilku kolegów) na żyłki 0.45 Stilon Gorzów. Fakt, że tylko na spinning, wahadłówka typ. Alga, Delta, Kalewa itp. wszystkie produkcji polskiej Polsping. Efekty były duże – wąsate trafiały się po grubo kilkadziesiąt kilo (górnej granicy nie podam, ale bywały 240cm i dłuższe) i żyłki nie pękały. Czasem trafiło się, że zawinęła się pod kość szczękową (taka tarka) i została przetarta – pech! Szczupłe, Sandacze i inne drapieżne też żyłka i wyciągane były bez problemu. No może czasem Szczupak obciął. Po wprowadzeniu na rynek plecionek miałem o wiele więcej „ucięć” niż na żyłki. I wtedy nie było chińszczyzny. Jestem przekonany, że żyłka dałaby leprze efekty przy holu i bardziej sprawdzi się, jako przypon na Suma niż plecionka. Artykuł i opisana w nim przygoda bardzo fajnie opisana. 5***** i „połamania” na kolejnym już niespiętym. Pozdrawiam. [2012-07-06 13:22]

cyklop07

No cóż, będzie co wspominać a jednocześnie można się zastanowić nad tym co poprawić w swoim zestawie na przyszłość. Żeby nie było Ci Kolego tak smutno, to powiem Ci, że mój brat miał jakieś 2 tygodnie temu szczupaka (na żywca) około 1.20-1.40 m. Niestety był sam i nie miał pod ręką podbieraka, chociaż nie wiem, czy podbierak coś by tu pomógł, chyba raczej harpun. Wyciągnął go na brzeg w 2/3 jego długości i co się stało ?.............., chciał go jeszcze kawałek podciągnąć i wtedy PĘKŁ hak a szczupak powoli zsunął się do wody i sobie odpłynął. Takie to są przypadki. A jeśli chodzi o suma, to mi kiedyś wziął na żywca, czyli zestaw ustawiony na szczupaka z przyponem wolframowym. Widać i takie przypony nie są przeszkodą do złowienia suma. A pewność że się nie zerwie 100%. Pozdrawiam ***** [2012-07-06 13:36]

cyklop07

No cóż, będzie co wspominać a jednocześnie można się zastanowić nad tym co poprawić w swoim zestawie na przyszłość. Żeby nie było Ci Kolego tak smutno, to powiem Ci, że mój brat miał jakieś 2 tygodnie temu szczupaka (na żywca) około 1.20-1.40 m. Niestety był sam i nie miał pod ręką podbieraka, chociaż nie wiem, czy podbierak coś by tu pomógł, chyba raczej harpun. Wyciągnął go na brzeg w 2/3 jego długości i co się stało ?.............., chciał go jeszcze kawałek podciągnąć i wtedy PĘKŁ hak a szczupak powoli zsunął się do wody i sobie odpłynął. Takie to są przypadki. A jeśli chodzi o suma, to mi kiedyś wziął na żywca, czyli zestaw ustawiony na szczupaka z przyponem wolframowym. Widać i takie przypony nie są przeszkodą do złowienia suma. A pewność że się nie zerwie 100%. Pozdrawiam ***** [2012-07-06 13:36]

Morciaty

Właśnie wymieniłem kilka zdań z kolega ZunderHunter i również polecał przypony wolframowe. Dziękuję wszystkim za podpowiedzi! [2012-07-06 13:57]

Zibi60

Piękna przygoda, fascynująco opisana. Myślę, że można zastosować przypon ze wszystkiego... oprócz plecionki ! 5* [2012-07-06 15:52]

sevik

Ja używam linki o wytrzymałości 100kg na przypon i jeszcze żaden sum się nie zerwał ^^ [2012-07-06 16:31]

paawel1

Szkoda ( Ale następnym razem będzie lepiej ;) [2012-07-06 20:13]

JKarp

Cześć Zbyszku ;-) Troszkę się mijasz z prawdą jak to mówią politycy. Są specjalne plecionki przyponowe dedykowane sumiarzom. To taki mały przykład: http://www.szczupak.pl/produkt,2291 . Wolframy mogą się skręcać -tak mi się wydaje. JK [2012-07-06 20:48]

ekciak

ja na przypon daję stalkę a co do ryby to połam wędkę (większa satysfakcja) [2012-07-06 21:33]

Olek 86

Na suma o niebo lepsza od plecionki jest gruba żyłka (0,40 i więcej) niż plecionka, gdyż żyłka jest rozciągliwa i świetnie amortyzuje zrywy ryby. Na koniec oczywiście wolfram albo stalka, bo sum ma tarkę i może przetrzeć żyłkę (rzadko, ale czasem się zdarza), poza tym możemy mieć miłą niespodziankę w postaci pokaźnych rozmiarów szczupaka. [2012-07-06 22:21]

Zander51

Rok temu miałem podobną sytuację. Po 15 minutach walki z sumem pękła licha plecionka i to 10 metrów od przyponu ! Tyle, że ja nie polowałem na suma. Raczej on zapolował na mnie... [2012-07-06 22:35]

Kowal73

Ha,ja powiem tak,nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:):)następny raz,,,a będzie to, to już przy wolframie, będzie zadowalający dla wędkarza Marcina:) [2012-07-06 23:37]

keci

...Co do plecionek to polecam POWER PRO...haki na glowkach jigowych prostowalem nawet na 0,13 :) dobra sztywna linka tylko uwazac na podrobki... co do sytuacji to tez stracilem rybe zycia na jeziorze Dejguny na mazurach... dzien byl fajny,troche malych szcupaczkow i ogrom drobnicy lowionej z lodki tak dla zabawy przy piwku itp. na noc splynelismy do brzegu i zarzucilem 2 żywcowki ze swietlikami.na jedna zarzucilem taka ploc powyzej 30cm i plywala po calym jeziorze z tym swietlikiem w nocy a my na pomoscie piwko itd. swietlik zniknal,zaciecie i siedzi cos o wadze czolgu ale czuc ze to ryba.wedka 3,5lbs 3,9m dlugosci ugieta w luk do samej prawie wody i odjazd na hamulcu.na kolowrotku karpiowym 300m zylki 0,35 i stalka 30cm.pompowalem dwoma rekoma zeby zyskac cokolwiek ale ryba porwala spokojnie ze 100m zylki i nic nie odzyskalem. w pewnym momencie stop i tyle.probowalem oderwac od dna ale nic z tego.dla mnie to bylo cos jak zaczep ale bylo czyc rybe.samo hol trwal z 20 minut.pozniej otworzylem kabląk i tak czekalismy ok godziny ale nic sie nie zmienilo.pozniej zaczalem pompowac na sile i strzelila zylka :( szkoda ze nawet nie zobaczylem co to bylo ale na szczupaka mi to nie walczylo.pierwszy raz widzialem ten kij wygiety tak mocno,gdyby nie hamulec to pewnie poplynal by od razu w sina dal...masakra...szkoda ale i tak sie ciesze ze mialem na kiju cos takiego :) widocznie 12 letnie doswiadczenie z drapieznikami to ciagle malo :) pozdrawiam [2012-07-06 23:40]

keci

aha jesli chodzi o zylke to bylo cos z tamdem baitsa...firma dobra ale na zylkach sie nie zna...rozwarstwiaja sie,strzepia,itp...w dodatku tak elastyczne ze o jeny..jak gumka recepturka...firme polecam jesli chodzi o kulki trapery itp ale zylki itp nie bardzo... [2012-07-06 23:43]

keci

nie trapery tylko pellety...przejezyczylo mi sie :D [2012-07-06 23:45]

krzychu64

Po burzy przychodzi cisza, a po złym dniu dobry. Jeszcze się z nim zmierzysz, i niejednym większym. Ale wtedy zestaw będziesz miał na TIP TOP. ***** [2012-07-07 08:23]

ryukon1975

Też kupiłem ostatnio ciekawą plecionkę Jaxona na przypony.składa się jakby z dwóch oddzielnych zwojów ciemnego i jasnego które potem są splecione razem.Po zrobieniu przyponu na bok odkształcają się "brzuszki" jednego z zwojów np. ciemnego tak jakby były nierówne,Nie wie do czego ma być przeznaczona taka dziwna plecionka? Najprawdopodobniej do śmieci.:) [2012-07-07 09:47]

użytkownik

Widzę że Twoja Marcinie konkluzja jak najbardziej słuszna. Nie kupuje się szajsu. Albo dobry sprawdzony sprzęt albo nic. Bo jak w Twoim przypadku można stracić rybę życia. Poza tym też nie słuchaj "rad" typu: na przypon na suma NIE stosuje się plecionek bo to wierutna bzdura. Najlepsi na świecie sumiarze właśnie używają pleciek ale typowo sumowych o mocy 80-120 lbs a czasem, w zależności od warunków, i mocniejsze. Bo w tym wypadku nie mówi się o średnicy:) PS. Kto mi nie wierzy z tym przyponem niech poczyta fora specjalistyczne-sumowe. Pozdrawiam! [2012-07-07 14:36]

z@mela

X lat temu kidy to plecionki były nowoscią i malo kogo bylo stac na zakup całej szpuli kupowalem na metry Jaxona chyba cos jak na zdjęciu i spinningując ta linka na poczatku byla mocna ale po kilku tygodniach osłabła i siadł mi na sporą obrotówkę sum ktory robil co chcial a ja zbytnio z nim nie walczylem czyli hamulec w maire luzny a mimo to plecionka 0,16 mm pękła nak nitka . Po dotarciu do domu sprawdzilem jej wytrzymałość to nie utrzymala 1,5kg odwaznika :/ Od tamtego dnia z jaxona uzywam tylko odwazników olowianych i wypychaczy do haczuków. [2012-07-07 15:41]

T0M0

znam tą miejscówkę - pięknie tam dawno tam nie byłem mam fotkę z przed paru lat na której nieco więcej tam drzew [2012-07-07 19:28]

tomeqbrzez

No to ja też dziś przez głupotę/zaniedbanie straciłem piękną rybę..Ostatnio kupiłem b. tani podbierak, przy drugim użyciu się wygiął, ogólnie był tandetny... więc go w nerwach połamałem i wyrzuciłem. Dziś pojechałem na ryby, nie miałem jeszcze nowego, 1,5h nic potem odjazd spławika, cięcie i jest! - siedzi! Krótki hol i pod nogami mam ok. 45 cm lin. Ale mała skarpa, brak podbieraka. Podałem wędkę narzeczonej, żęby mi tego linka przytrzymała, sam zszedłem ze skarpy, próba podebrania ręką..ostatni atak linka i...pyk przypon pękł, a rybcia z hakiem w pysku w kapelony...ech będę miał nauczkę, szkoda jak cholera, pozdrawiam. [2012-07-07 21:45]

masab

Dla mnie wszystko co Jaxon to od razu do kubła. Jeszcze nie kupiłem żadnej rzeczy z Jaxona, która by się nie rozwaliła lub zepsuła. Ale 5 jest. [2012-07-08 00:13]

camelot

Ja zawsze mówię, że wędkowanie jest grą błędów. Ten sum popełnił błąd,bo dał się nabrać na Twojego fileta. A Ty zrobiłeś błąd, robiąc przypon z badziewia! A mogło być tak pięknie ! Ale nie przejmuj się ! Najlepiej weź mocniejszy sprzęt i idź po niego jeszcze raz . Ja kiedyś do jednego na Prośnie trzy razy podchodziłem, zmieniając zestaw za każdym razem na mocniejszy. Pozdrawiam serdecznie ! ***** [2012-07-08 04:12]

pawel75

Czasem tak bywa po prostu, że jesteśmy przygotowani na 100%, sprzęt super w każdym detalu a rybka i tak z nami wygra :) I to jest też piękny element tego sportu ! Pozdrawiam [2012-07-08 09:13]

vittorio

gratulacje zazdroszczę emocji [2012-07-08 13:02]

vittorio

gratulacje zazdroszczę emocji [2012-07-08 13:04]

SATURDAY

Niech się Pan nie przejmuje. Następnym razem się uda. A może nawet uderzy ten sam okaz. Kto to może wiedzieć. Życzę połamania kija, na wieeelkim okazie. [2012-07-08 18:55]

endriu1994

Szkoda ;P Za rok podrośnie złowisz go jeszcze raz :D Tym razem z mocniejszą plecionką [2012-07-09 11:40]

klos

moj zestaw sumowy wyglada tam - wedka Trabucco Lucyfer 3,60, krecial na jendej Shimano Twoin Power 4000fb na drugiej Shimao stradic 4000 FH, plecionka Daiva Turnament 0,16, przypon zylka 0,30 wiazane metoda dropshot. Przy dobrze wyregulowanym hamulcu nie udalo mi sie zerwac ryby :) a nie male lapie :) [2012-07-09 13:28]

Morciaty

Widzisz kolego, ja zestaw miałem również dobrze wyregulowany i kręcioł we współpracy z wędziskiem pięknie amortyzował odjazdy ryby. Ale plecionka szajs i stało się co się stało ;) [2012-07-09 13:40]

TomekB

Jaxon... i tyle na ten temat. ;-) [2012-07-09 20:22]

fp5

Ja też nie raz straciłem rybę życia. [2012-07-09 21:47]

klos

Pamietam poczatki wedkowania, kij z lidla za 60 zl, jaka zylka, kreciol made in lidl, spokojny wieczor na lodce, przyneta w wodzie, nagle wedka sie wygina w pol, zacinam i co -- :):) beben z kreciola wylecial, urywajac 2 pierwsze przelotki, zylka strzelila ryba poplynela :) to jets dobry sprzet:) [2012-07-10 10:52]

Morciaty

Kolego klos - sytuacja rodem z sience fiction;) hahaha;) Ale cóż bywa i tak ;) [2012-07-10 12:32]

użytkownik

kolego "klos" nie wiem gdzie i jakie duże łowisz te sumy ale na pletkę 0,16 i przypon 0.30 to wielkiej ryby nie naciągniesz. Dla przykładu na żyłkę o 0,30 to sumiarze zrywkę ustawiają (sum ja zrywa przy braniu). Pozdrawiam [2012-07-10 13:22]

gral

Plecionka na suma to nonsens, sam podczas polowu sandaczy mialem to szczescie przechecholic plecionke na sumie. Teraz na suma zakladam tylko wolframik, i to raczej w grubszych wersjach. [2012-07-10 14:16]

Dady18

Witam wszystkich,sam doznałem zawodu i rozczarowania za sprawą żyłki Jaxon Satori Premium 0,20 o wytrzymałości podanej przez producenta 9kg.Straciłem ładnego leszcza i odkryłem,że żyłka się rwie w ręku z łatwością.Spróbowałem podobnie zerwać Caperlan [z Decathlon] 0,20 o podanej wytrzymałości 2,9 kg i mam głębokie rany na palcach do dzisiaj,a żyłki nie zerwałem.Kosztowała 4,99-150m. [2012-07-10 19:37]

kossakowski95

współczuje Ci..... nie mam więcej słów... [2012-07-11 20:28]

PiernikTorunski

Fajnie opisana przygoda pomimo ze sie nie udało,życzę ci ponownego spotkania z takim "okazem" i oby sprzęt nie zawiódł , pozdrawiam. [2012-07-12 00:01]

sp1ap

Ciekawe po co robiłeś filet z krapia, skoro na hak założyłeś martwą rybkę??? W końcu się zdecyduj, czy łowiłeś na "trupka", czy na fileta??? [2012-07-13 10:18]

Morciaty

W moim mniemaniu filetowanie oznacza cięcie ryby,a rybka zanim zostala tak potraktowana byla MARTWA.TaKwiec nie muszę się decydować bo napisane poprawnie w zależności jaki kto ma słownik własny. [2012-07-13 12:16]

Morciaty

W moim mniemaniu filetowanie oznacza cięcie ryby,a rybka zanim zostala tak potraktowana byla MARTWA.TaKwiec nie muszę się decydować bo napisane poprawnie w zależności jaki kto ma słownik własny. [2012-07-13 12:16]

sp1ap

Idź do sklepu rybnego lub mięsnego i dopiero po otrzymaniu stamtąd informacji dyskutuj, co to jest filet i filetowanie!!! Bo to co piszesz, to jest "filozofowanie"!!! [2012-07-14 15:00]

sp1ap

Mniemanie, to "wody bełtanie"!!! Filetowanie zawsze jest odcinaniem kawałka mięsa od całej tuszki rybiej, kurzej, lub cielęcej, he, he, panie filozofie!!! [2012-07-14 15:02]

mmaryla

Wiem , że zabrzmi to denerwująco ale zazdroszczę tych emocji :-) Piątka pzdr [2012-07-14 17:33]

michalmroczek1988

przykra sprawa no ale takie uroki naszego hobby rybka tez musi miec szansepzdr z gdanska [2012-07-16 13:42]

Morciaty

Kolego sp1ap : dziękuje za ten subtelny wykład i przyjmuję konstruktywną krytykę z Twoich ust ;) [2012-07-17 14:12]

tomasz123

zdania są podzielone odnośnie plecionki i żyłki na przyponie, jeżeli już plecionka do naprawdę dobrej firmy. [2012-11-01 19:04]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Łowisko Tuszynek

ŁowiskoNa Łowisko Tuszynek wybraliśmy się w drugiej połowie lipca na k…

Wakacyjny połów

Dnia 5 lipca, a dokładnie w czwartek rano razem z moim młodszym bratem wy…

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024