Ostatnie gumki sezonu
2011-11-20
Kołowrotki juz w domu, czekają na czyszczenie i smarowanie jak co roku o tej porze, a tu takie słońce w południe. Dzwoni szwagier jedziemy oki. o 13,30 jesteśmy, znowu rydwan . W tygodniu nawet nie pomyślałem ze pojade na rybki i nic nie mam w pudełku, nic ciekawego oprócz dwóch gumek. jedna była w miarę za to druga , znalazłem ją kiedyś nad wodą i wrzuciłem do pudełka, była stara i ledwo sie kupy trzymała, no cóz lepszy rydz niż nic.
Totalnie nieprzygotowany ,w jesiennej bluzie , bez zbytniego myślenia i kombinowania, dla zabicia wolnego popołudnia , a tak przy okazji pojechać porzucać , zmarznąć i do domu, złowiłem okonia 39 cm i szczupaczka 73 cm, co za walka, rybki upasione na zimę , szczupak jak to szczupak szarpał i odchodził ze 3 razy. za to okoń coś pięknego , nie wiedziałem co sie dzieje , no ale w końcu to mój życiowy okaz :) pozdr
Totalnie nieprzygotowany ,w jesiennej bluzie , bez zbytniego myślenia i kombinowania, dla zabicia wolnego popołudnia , a tak przy okazji pojechać porzucać , zmarznąć i do domu, złowiłem okonia 39 cm i szczupaczka 73 cm, co za walka, rybki upasione na zimę , szczupak jak to szczupak szarpał i odchodził ze 3 razy. za to okoń coś pięknego , nie wiedziałem co sie dzieje , no ale w końcu to mój życiowy okaz :) pozdr