Muszkarstwo dla każdego!
użytkownik 27818
2010-01-06
Witam Wszystkich.
Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego niektórzy twierdzą, że muszkarstwo należy wciąż do elitarych metod przeznaczonych "tylko dla wybranych". To jak mówienie, że jazda na nartach lub desce przeznaczona jest dla osób z grubym portfelem - wystarczy zerknąć na stoki :)Ja moją przygodę z tą piękną dyscypliną zacząłem kilka lat temu mieszkając w Wielkiej Brytanii. Tam odziwo stereotyp jest podobny. Biorąc jednak pod uwagę dostęp do łowisk naturalnych oraz bardzo popularnych komercyjnych, promocję tej metody, dostępność sprzętu i ciągle rosnącą świadomość coraz więcej wędkarzy z wysp wybiera muszkarstwo jako pierwszą lub dodatkową formę spędzania czasu nad wodą. Mamy tutaj dowód na to iż ta "prestiżowa" metoda staje się bardzo dostępna praktycznie dla każdego.
Taką samą sytuację zaobserwowałem w Polsce. Pamiętam jak 12 lat temu uporczywie naśladowałem łowiących nad Popradem ... grunt, przepływanka, grunt, przepływanka i tak wszyscy w nieskończoność. Jednak sytuacja zmieniła się diametralnie . Obecnie mamy ogromny wybór sprzętu, który można nabyć za takie same pieniądze jak na każdą inną metodę (wykluczając wędkarstwo morskie - to dopiero elita - nie mam tu oczywiście na myśli poławiaczy dorsza z kutrów), nad wodą widać z każdym sezonem coraz więcej muszkarzy (Poprad, Muszynka, Szczawniczek, Wierchomlanka, Ropa, Biały Dunajec ...) to tylko kilka rzek, które aż roją sie od amatorów i doświadczonych miłośników muszki.Coraz więcej blogów i stron internetowych poświęca czas na promowanie Fly Fishing dając jak na dłoni porady, sposoby połowu, dobór sprzętu itp.
Problemem dla wszystkich, którzy chcą zacząć przygodę z muchą mogą okazać sie w naszym kraju: brak dostępu do łowisk (przykładowo Śląsk), brak odpowiedniej wiedzy a raczej brak chęci i determinacji do jej zdobycia odnośnie doboru sprzętu, techniki połowu, doborze łowiska oraz marna niestety populacja ryb w naszych wodach co jest następstwem zanieczyszczeń wód oraz kulawego systemu zarybiań. Dla przykładu łowiąc w Muszynce (kraina pstrąga i lipienia) natykamy się na wiadro, oponę czy zrywamy zestaw na workach foliowych znajdujących się w wodzie.Tą uwagę kieruję do zarządców tego łowiska PZW o/Muszyna oraz sąsiedni klub PZW o/Krynica. Co do zarybień to bywają one "tajne" brak jakichkolwiek informacji na ich temat a selekt wpuszczany do wody nie ma szans na adaptację ponieważ już następnego dnia grupa "powiadomionej elity" odławia oszołomioną rybę ...TRAGEDIA!
Tak czy inaczej namawiam Wszystkich - nie traćcie czasu i bierzcie się za sprawę. Muszkarstwo to bajeczny sport dla WSZYSTKICH a włożony trud w doskonalenie techniki oraz dobór odpowiedniej muszki czy minfy nie dadzą Wam długo czekać na efekty:) Połamania muchówek.
Pozdrawiam. Sajdak Bartłomiej
Ps. Jeśli porzebujesz porad dotyczących muszkarstwa chętnie służę pomocą a łowiska w Południowej Polsce O. Nowy sącz opisuję na moim blogu. Zapraszam