Zaloguj się do konta

Żyłka VDE-Robinson Team Professional

W poprzednich sezonach na większości moich kołowrotków nawinięte były plecionki. Różne firmy i cała gama średnic od najgrubszych sumowych do tych najcieńszych pod okonie.

W zeszłym sezonie zacząłem swoje pierwsze kroki z ultra lightem. Do bardzo lekkiego łowienia zdecydowałem, że warto wrócić do żyłek. Wziałem wiec te, które już znam, ufam im i jestem zadowolony. Wziąłem też jedną, które jeszcze przedtem nie używałem. VDE-Robinson Team – Professional. Producent poleca ją do wyczynowego łowienia spławikowego. Opis zaś sugeruje, że mogła by się sprawdzić w spinningu.

Zgodnie z opisem powinna być niewidzialna w wodzie, miękka, wytrzymała na węzłach i mało rozciągliwa. To wszystko czego od żyłki oczekiwałem.
 
Gdy tylko wyjąłem szpulę z pudełka wiedziałem, że to może być strzał w dziesiątkę. Żyłka jest rzeczywiście przezroczysta. Ciężko było zauważyć ile jej jest na szpuli. To może być zasługa budowy z kopolimeru, powłoki fluorocarbonowej jak i dodatkowo równoległego szeregowego nawoju. Na szpuli kołowrotka prezentuje się równie dobrze, dzięki gładkiej powierzchni idealnie równo nawija się na szpulę kołowrotka i równie ładnie z niej schodzi podczas rzutów. Oczywiście gładkość i równy nawój przekładają się na zasięg rzutu. W połączeniu z odpowiednim kijem smużaki lecą na „boleniowe” odległości.

Żyłka, która wyprodukowana została z myślą robienia z niej przyponów i skróconych zestawów musi posiadać ważną zaletę. Musi być odporna na węzłach, bo to przecież składowe przyponu. Można to sprawdzić na pierwszym zaczepie. Professional jest mocna i mało rozciągliwa.

Na szpuli można przeczytać jeszcze jedną ważną rzecz, niewielu producentów to robi. Podane jest odchylenie od średnicy, które wynosi zaledwie 18 mikronów.

Jestem bardzo zadowolony z tego wyboru. Na pewno do mojej kolekcji trafią kolejne szpule o innych średnicach. A wybór jest duży bo przy szpuli z 50m zaczyna się od 0,082 a kończy na 0,405 na szpuli 150m

Za szpulę ze 150 metrami zyłki trzeba zapłcić około 30zł. Na pierwszy rzut oka wydaje się sporo biorąc pod uwagę, że rynek zalały plecionki z aliexpres w podobnych cenach. Jednak tu za ceną idzie w parze jakość. Wydatek 30zł za świetną japońską żyłkę jest rozsądnym wydatkiem, którego żaden wędkarz nie pożałuje.
 

Opinie (2)

Smolik

Dzięki za ciekawy opis żyłki. Rzeczywiście jest przezroczysta. Myślę, że to może mieć duże znaczenie w wodach czystych, o dużej przezroczystości. Jeśli chodzi o mnie, to łowię zwykle w wodach mętnych, więc żyłka ta by się nienaturalnie odznaczała w wodzie. Jednak jestem przekonany, że wiele osób zaciekawi ta cecha żyłki (oraz inne, które wymieniłeś) i dzięki twemu opisowi zastanowi się nad jej zakupem. Pozdrawiam serdecznie :) [2020-04-01 08:36]

wyprawy brzegiem

sam używam żyłek od lat choć wiem że są plusy i minusy użytkowania żyłki , mimo tego nie chce rezygnować z łowienia żyłką a do plecionek nie mogę się przekonać i jakoś innym jeszcze sie to nie udało kto wie może kiedyś jeszcze spróbuję przekonać się do plecionek póki co od wielu lat pozostaję przy żyłce co prawda z żyłką Robinsona nie miałem styczności bo używam sprawdzonej już żyłeczki ale opis tej żyłki podpowiada a może by sie tak skusić na próbę :) . Pozdrawiam Kuba i daję 5 . [2020-04-03 14:16]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024