Takie przypadki to i ja znam. Zabierze mas� cho� lubi to albo si� zepsuje to kotkowi da lub rozda ja leci. JA biore zawsze tyle �e wiem i� to p�jdzie w jaki� przepis. Bior� wi�cej na marynaty bior� mniej na grile i sma�enie, a czasami wcale nie bior� bo ju� wzi��em wystarczaj�co.
Panie i panowie, koledzy i kole�anki. Czy czytaj�c swoje posty, nie odczuwacie niesmaku odgrzewanego kilka razy kotleta ? Jestem z Wami od prawie dw�ch miesi�cy i widz�, �e wystarczy u�y� kilku s��w, w oboj�tnie jakim temacie, a bicie piany murowane. Oczywi�cie ka�dy ma prawo mie� swoje zdanie, wypowiada� je g�o�no, ale gdy zaczyna si� dyskusja na temat KILL, NoKILL, C&R, zaczynacie od wielkich idei, a ko�czycie na obrzucaniem si� "b�otem". Gdy pierwszy raz us�ysza�em o C&R, uzna�em �e jest to pi�kna idea, ale z ka�dym postem napisanym przez "fanatyka" wydaje si� coraz bardziej blada ( bura chcia�em napisa�). W�dkarstwo to po��w ryb w celach konsumpcyjnych i ka�dy w�dkarz zdrowy na umy�le wie czy z�owion� przez siebie ryb� ma zamiar zje�� , czy nie. Tak samo twierdz� �e wi�kszo�� w�dkarzy, rybki nie opowiadaj�ce jego upodobaniom ( gatunek, wymiar itp) wypuszcza nie wyrz�dzaj�c im krzywdy.
Je�eli kto� nie zamierza ze swoich powod�w w og�le zabiera� ryb, to jest takim samym w�dkarzem jak ten co zabiera tylko wybrane. Koledzy ale jak kto� pisz� �e wypuszcza ryby, bo chce post�powa� z szacunkiem dla przyrody i takie tam dyrdyma�y, to ju� mi ziemniaki w piwnicy kie�kuj�. Taka osoba powinna si� zastanowi�, czy zabawa kosztem przyrody i w obronie jej jednocze�nie jest normalna ? Na przyk�ad dam okonie, szczeg�lnie te ma�e, ile ich nie prze�ywa zdj�cia z haczyka ? Dlatego koledzy i kole�anki nie piszcie w ko�o o nokill dla poszanowania przyrody.
Pozdrawiam Jarek
O� cholera, ju� kie�kuj� a gdzie do wiosny na sadzenie jak tu jeszcze jesieni nie ma no o zimie nie wspomn�. :):)::):)
O� cholera, ju� kie�kuj� a gdzie do wiosny na sadzenie jak tu jeszcze jesieni nie ma no o zimie nie wspomn�. :):)::):)
Wiosn� bez kosy ani rusz. ;))
No kt� to do ci�kiej cholery rozpoczyna takie tematy? Zazwyczaj jak czytam o NK , to nie jest to temat za�o�ony przez przeciwnika tej metody. Niby nikogo nie namawiacie, niby nikogo nie agitujecie, niby nikomu nie wciskacie swojej ideologii na si��, ale uparcie dr��ycie temat a� si� rzyga� chce.
Ju� to dwa lata z hakiem maglujemy i zawsze jest tak samo. Je�li o mnie chodzi, to niech tam sobie ka�dy ma swojego mola co mu b�dzie ty�ek gryz� i na tym koniec.
Pozw�lcie ludziom czu� si� uczciwymi lud�mi pomimo faktu �e jedz� z�owione ryby, a wszystko b�dzie w porz�dku. Do�� ju� tych upierdliwie upierdliwych filozofii!
Pawelz - czy jeste� gorszy bo nie zabierasz ryb?
odpowiem tak:
To ja jestem gorszy bo je zabieram?
Nigdy �aden z Was tego nie powiedzia� wprost, ale teksty jakimi si� pos�ugujecie zawsze wyst�puj� w tej otoczce, �e to ja jestem winien ze nie ma ryb, �e jest syf, �e na Grenlandii nie pada� wczoraj �nieg, bo zabieram ryby z �owiska Wam ku�wa na z�o��.
Ale g�upota! Normalnie �enada@uerope.com
"Dla mnie nie jeste� w pe�ni w�dkarzem. Co nie wi��e si� z szacunkiem do przyrody, czy te� wynikami nad wod�".
Obawia�em si�, �e moje s�owa zostan� zrozumiane w taki - najprostszy spos�b, bo przecie� naj�atwiej jest sugerowa�, jakobym mia� si� za lepszego od kogo� innego. A celowo doda�em na ko�cu wzmiank� o przyrodzie - przez co rozumia�em og�l pi�kna towarzysz�cego w�dkarstwu, �eby unikn�c tego typu intepretacji.
Bo we w�a�ciwym rozumieniu chodzi�o o to, �eby w�dkarstwo umie� ca�kowicie wykorzysta� w swoim �yciu. I nie nad interpretujcie moich s��w wedle w�asnych potrzeb, bo nie o to w tym wszystkim chodzi.
A wracaj�c do tematu - "wykorzystac w�dkarstwo" - rozumiem w taki spos�b, aby umie� i potrafi� cieszy� si� nim w pe�nej formie - co nie znaczy, �e kto� kto nie przynosi na domowy st� ryby - jest gorszym w�dkarzem, czy te� cz�owiekiem. Jest moim zdaniem - "niepe�nym w�dkarzem". I ja r�wnie� takim jestem, bo wiele wiedzy mi brakuje (jak chocia�by tej o brzanach). W por�wnaniu do niekt�rych w�dkarzy globtroter�w - te� mam braki i jestem "niepe�ny" - bo oni znaj� lepiej geografi� �owisk mojego rejonu... Te� mam braki...
Ja to rozumiem w taki spos�b. W�dkarstwo nale�y umie� wykorzysta� w �yciu na 100%. Wszechstronno��! Ja jestem "niepe�ny" - gdzie� na 70%. Ale s� ludzie blisko 100%. Nikt nie jest lepszy ani gorszy...
Natomiast uczenie m�odzie�y od podstaw, �e wszelkie zabieranie ryb z �owika jest z�em - to w�a�nie zabieranie m�odemu ju� na wst�pie tych cennych procent... M�ody nawet nie wie, jak wiele traci.
(I znowu uprzedzaj�c atak - nie o to chodzi, �eby bra� wszystko i wsz�dzie)
Nie jestem zwolennikiem w 100% tych�e metod. Uszanuje cz�owieka kt�ry je wyznaje lecz jak przedstawi jakie� konkretne sugestie.
Nienawidz� tych kt�rzy wydzieraj� mordy, �e s� tacy, lecz przy bli�szej znajomo�ci ( co mia�o miejsce i z poznanymi w�dkarzami przeze mnie nad wod�) okazuje si� �e owszem s� NK bo
a. nie lubi� ryby
b. mo�e bym i zjad� lecz nie potrafi� przyrz�dzi�
c. wkur....aja mnie o�ci w rybie inaczej bym nie by� NK
Takie przypadki mi si� trafia�y w�r�d w�dkarzy nad wod�, a teraz to sa znajomi.
Powiem wi�cej da�em niekt�rym NK skosztowa� ryby i poweidzia�em �e ryb� masz si� smakowa� nie na�re� i d�awi� si� o��mi. Da�em te� do kosztowania marynat� gdzie o�ci nie u�wiadczy. Wielu osobnik�w przynosi�o mi ryby do domu by im zrobi� par� s�oiczk�w bo sami nie potrafili. Byli NK dop�ki nie nauczyli si� oprawia� ryby.
Prosz� mnie la� po �bie poniewa� powiem inn� przypowie��. Znam ch�opak�w nawet bliskich s�siad�w co szamali kiedy� ta ryby uwielbiaj� nadal, lecz nie jedz� maj� pier....olca na punkcie w�dkarstwa lecz s� 100% NK dziwne, a jednak.
To wszystko jest jak w przyrodzie dualizm pierwiastk�w, czarne i bia�e, z�o i dobro, NK i KIlaci i jedno i drugie jest potrzebne do �ycia w przyrodzie. Wi�c matka natura nie karze za to �e co� jest bia�e i czarne i �e NK i Klilaty poniewa� obydwa pierwiastki s� potrzebne do zachowania r�wnowagi.
Ot taka ma�a filozofia.
Tomek, ja dok�adnie to samo kiedy� pisa�em. Zona nie pozwala kolesiowi robi� syfu w domu - jest NK, brzydzi si� upapra� rybi� krwi� i bebechami, jest NK, nie potrafi on ani nikt w domu przygotowa� ryby, jest NK, a dopiero na samym ko�cu jest kto�, kto ma kasiory jak lodu i sobie czasem w Macro kupi kilka pstr�g�w zamro�onych, szczupaka �albo iina ryb�, kt�ra notabene do tanich nie nale�y, i jest NK, bo nie musi sie papra� brudn� robot�, a wszystko dostaje sterylne i zapakowane. Potem kto� dorobi do tego ideologi� i masz klops.�
No kt� to do ci�kiej cholery rozpoczyna takie tematy? Zazwyczaj jak czytam o NK , to nie jest to temat za�o�ony przez przeciwnika tej metody. Niby nikogo nie namawiacie, niby nikogo nie agitujecie, niby nikomu nie wciskacie swojej ideologii na si��, ale uparcie dr��ycie temat a� si� rzyga� chce.
Ju� to dwa lata z hakiem maglujemy i zawsze jest tak samo. Je�li o mnie chodzi, to niech tam sobie ka�dy ma swojego mola co mu b�dzie ty�ek gryz� i na tym koniec.
Pozw�lcie ludziom czu� si� uczciwymi lud�mi pomimo faktu �e jedz� z�owione ryby, a wszystko b�dzie w porz�dku. Do�� ju� tych upierdliwie upierdliwych filozofii!
Pawelz - czy jeste� gorszy bo nie zabierasz ryb?
odpowiem tak:
To ja jestem gorszy bo je zabieram?
Nigdy �aden z Was tego nie powiedzia� wprost, ale teksty jakimi si� pos�ugujecie zawsze wyst�puj� w tej otoczce, �e to ja jestem winien ze nie ma ryb, �e jest syf, �e na Grenlandii nie pada� wczoraj �nieg, bo zabieram ryby z �owiska Wam ku�wa na z�o��.
Ale g�upota! Normalnie �enada@uerope.com
Przepraszam �e mog� wyra�a� w�asne pogl�dy. Lenin z dum� �ypie okiem z mauzoleum za tak� cenzur�. Je�li kto� to odbiera jako atak to ju� nie moja wina. A czy ja komu� zarzucam �e jest gorszy albo czy nie? Panowie, ka�dy odbiera r�ne wypowiedzi inaczej. Ale nie mam zamiaru wdziewa� wora pokutnego i sypa� popi� na g�ow� dlatego �e nast�pi�a r�nica pogl�d�w. I na mi�o�� bosk�, dajmy ju� sobie siana z tym tematem bo komu� puszcz� nerwy i znowu czyje� konto zniknie. Ostatni m�j post w tym temacie.