Zaloguj się do konta

Kołowrotek Daiwa Legalis 2000 HA

Sezon na jeziorach trwa w najlepsze, okonie aż się proszą, żeby im gumę czy blachę podać.  Żeby podać tę przynętę, trzeba mieć dobry sprzęt, bo jak wiadomo, komfort łowienia, pewność na swój sprzęt i zaufanie do niego, to bezstresowa zabawa nad wodą.  Mój okoniowy kij jest całkiem w porządku, natomiast kołowrotek ma już za sobą jakieś 5 sezonów. I tak był dzielny, wytrzymał tysiące roboczogodzin i nigdy mnie nie zawiódł.  Jednak zaczął pracować głośniej, luzy dostał prawie wszędzie, lakier z obudowy zgubił.  Najzwyczajniej się zużył.

Po odłożeniu paru groszy, po przeczytaniu dziesiątek postów na forach, po zapytaniu kilku sprzedawców sprzętu wędkarskiego, wybrałem swój nowy kołowrotek do lekkiego spinningu. Wybór padł na Daiwę. Model Legalis 2000 HA.  Kręcioł ten jest na rynku już jakiś czas, więc miałem łatwiejszy wybór,  niż kupić coś, co jest zupełną nowością i poza nazwą i parametrami, niewielu potrafi coś o tym sprzęcie powiedzieć. Także poszedłem trochę na łatwiznę, ale kierowałem się logiką.

Daiwa Legalis 2000 HA.

Rozmiar 2000 Jest moją ulubioną wielkością kołowrotka do łowienia  okoni, ale równie dobrze pstrągów, czy kleni w moich kochanych, małych rzeczkach.  Z resztą wcześniejszy model, którym łowiłem, był też tej wielkości, więc  wybór rozmiaru w moim przypadku mógł być tylko jeden.

Wygląd

Korpus  ma kolor ciemnogranatowy, czasem w innym świetle wydaje się grafitowy. Szpula główna , korbka i szpula zapasowa,  są koloru czarnego, chociaż w słońcu kolor ten wydaje się być bardzo ciemnym brązem. Na szpuli głównej, od góry są dwa pierścienie koloru złotego,  jeden na obrzeżu zewnętrznym,  jeden od wewnątrz, tuż przy pokrętle hamulca.  Wszysko wygląda bardzo ładnie, dopasowane i zgrane. Jednym słowem jest "dizajnersko" i nowocześnie, czyli nie ma się do czego doczepić.
Praca
To oczywiste, że nowy kołowrotek pracuje bez najmniejszego szmeru, zgrzytu, czy  nadmiernego hałasu. Zbyt wcześnie, żebym mógł napisać jakiekolwiek  słowo krytyki, czy też słowo miłego zaskoczenia na temat pracy tego kołowrotka.  Póki co, pracuje tak, jak powinien, czyli mega cicho, bardzo płynnie, bezszelestnie. Przy jednym mocniejszym popchnięciu korbki, kołowrotek kręci następne 7, 8 razy. Dla porównania mój wcześniejszy, 5-cio letni kręcioł Okumy, przy takim samym pchnięciu korbki, zakręcił 3, może 4 razy.  Ja wiem, że nowy sprzęt musi pracowć nienagannie i nie ma prawa budzić obaw, chciałem tylko porównać jak to wygląda z nowym i wysłużonym kołowrotkiem.

Hamulec

Bardzo duży atut Legalisa.  Hamulec zawsze sprawdzam tak, jak nauczył mnie kiedyś kolega. Biorę kołowrotek w ręce. Przeciągam nawiniętą na szpuli żyłkę pod rolką prowadzącą i trzymam jej koniec. Drugą ręką powoli popuszczam hamulec pokrętłem. Wszystko na wysokości metra na ziemią, czy podłogą. Zaczynam odkręcać haulec do momentu, kiedy kołowrotek zaczyna opadać .  Grawitacja robi swoje i tu rzecz najważniejsza - akcja opadania w dół musi być jednolita, nieprzerwana. W opisywanym modelu jest tak, jak być powinno, czyli jednostajnie, bez przyhamowań, czy przyspieszeń.  Mam dużą pewność, że hamulec jest ok, co będzie ważne podczas używania żyłek o średnicy 0,16 mm lub cienszych.

Parametry techniczne

Tu przepiszę opis kołowrotka z opakowania, dodając niewiele od siebie.

Waga - 240 gram. Moim zdaniem w porównaniu z kręciołami o tym samym rozmiarze innych producentów, jest dobrze.

Przełożenie - 6:0 , nawój żyłki/ linki na jeden obrót ; 80 cm.

Łożyska - 4. Rewelacji nie ma, ale widocznie wystarczy.

Szpule - 2.  Szpula główna ABS ( niewiele mi to mówi) , obie szpule aluminiowe, czyli duży  plus.

Rotor Air.  Wykonanie rotora jest bardzo dziwne, a za razem ciekawe. Na plus oczywiście.

Blokada obrotów wstecznych .

Nawój Cross Wrap - krzyżowe nawijanie żyłki . Tu na chwilę się zatrzymam. Muszę dodać, że Legalis nawija żyłkę perfekcyjnie. Linka jest ułożona na szpuli idealnie, bez brzuchów, czy wgłębień. Duży plus dla Daiwy.

Aluminiowy korpus Hard Body - Z

Rolka prowadząca Twist Buster II

Sprężyna kabłąka o wydłużonej żywotności ( To wyjdzie w praniu.... )

Kabłąk Air Bail .

 Nie będę się zagłębiał w nazwy różnych patentów, bo akurat tu, są to pomysły Daiwy ( z literką R w kółeczku ), u innych producentów wygląda to pewnie podobnie.  Jakieś dziwne, niewiele mówiące nazwy  systemów, różnych rozwiązań technologicznych, o których wiedzą chyba tylko osoby, które sprzęt projektują, a zwykłemu zjadaczowi chleba nic to nie mówi.

Podsumowanie

  Cena waha się w granicy 0d 230 do 300 zł. Dość duża rozbierzność. Można przyjąć, że średni wydatek na  Legalisa, to 250 zł, czyli  normalna cena, za sprzęt w tych czasach. Ja mam pewność, że wybrałem dobrze.  Wiem, że opisywany kołowrotek, jest pewnym elementem całego zestawu. Moim zdaniem duży plus dla Daiwy za serię kołowrotków Legalis.

Pozdrawiam. Grzegorz.



 

Opinie (6)

barrakuda81

Powinieneś mieć z niej pociechę.Ogólnie dla mnie Daiwa to poza super pracą przede wszystkim rewelacyjny hamulec i to nie tylko w najdroższych modelach. Do Shimano mam sentyment ale poparty solidnym argumentem urzekającej pracy i niezawodności jednak Daiwa to firma z którą zdarza mi się Shimano czasem zdradzić...;-)*****. [2016-08-04 23:21]

kaban

Ilość łożysk to jak dla mnie w wielu opisach różnorakich firm czysty chwyt marketingowy. Pamiętam Daiwę bodajże Regal Z (nie pamiętam już dokładnie) z jednym czy tam dwoma łożyskami którą łowił dobre kilka lat bezawaryjnie. Ja również jestem wielbicielem Shimano, ale na drugim miejscu plasuje się Daiwa. Pozdro Grześ:) [2016-08-05 09:38]

w6i6e6

Fajne tło na sesji foto :-) [2016-08-05 12:20]

grisza-78

Czarny koc by nie pasował, na tle czerwonego lepiej widać. ;-) [2016-08-06 16:02]

ryukon1975

Tło jak tło. Żadną sztuką nie jest napisać opinię taką jak kilkadziesiąt poprzednich i powielić wzorzec. Dobry wpis to taki który wnosi coś nowego a zdjęcia są sporym polem do działania. 5 ***** [2016-08-07 07:45]

nocnytramwaj

Przyzwoity wpis ! A co do kołowrotka, to bardzo fajna propozycja. Posiadam dwa Legalisy w rozmiarze 4000 (podpięte do feedera). Kręcę nimi drugi sezon - spisują się znakomicie. Pozdrawiam. [2016-12-03 20:14]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024