Zaloguj się do konta

Moje przygotowania do połowy Lina

Witam.

Lin jest jedną z trudniejszych do złowienia ryb - i pewnie z tym stwierdzeniem zgodzi się większość wędkarzy.
O ile na płocie,wzdręgi czy choć by karasie można sobie pójść i połowić bez większych kłopotów to nie znam osoby która by tak umiała połowić sobie linów.
Lin jest bardzo sprytną i silną rybą.
Jak tylko poczuje się zagrożona to natychmiast ucieka z obszaru zagrożenia więc wystarczy jeden nasz niewłaściwy ruch,głośniejszy stukot i możemy o linach zapomnieć.
Jednakże ja swojego pierwszego lina złowiłem z mostku na którym był bardzo duży hałas - widać wyjątek potwierdza regułę :) albo szczęście nowicjusza. Jednakże od tamtej pory wiele się zmieniło i już tak pozostanie - ale mniejsza miało być o czym innym :).

Jak wspomniałem lin jest bardzo silną i sprytną rybą która często nas przechytrza.
Liny jak podają różne źródła średnio dorastają do 40cm długości i masy 1,2 -1,5kg.
Są oczywiście odstępstwa od tej średniej ale nie są one częste w naszych wodach.
Lina ma bardzo krępą i silną sylwetkę co nie ułatwia nam walki z nim jak uda nam się go już zaciąć i siedzi na drugim końcu zestawu.
Ciało lina pokryte jest bardzo dużą ilością małych i mocno osadzonych łusek które pokrywa duża ilość śluzu.
Przez to kłopotliwe jest podebranie lina gołą ręką i najlepiej dla jego i swojego bezpieczeństwa używać podbieraka.
Kolor lina jest uzależniony od środowiska w którym zamieszkuje ale standardowo jest to kolor oliwkowo zielony bądź złoty.
Oczka naszego ulubieńca mają śliczny pomarańczowy lub czerwony kolor.
Lin jest rybą prowadzącą przydenny tryb życia na co mogły by wskazywać jego pewne cechy budowy ciała czyli np. : jego pyszczek który jest przystosowany do zasysania różnego rodzaju żyjątek z dna oraz ściągania ślimaków z łodyg roślinności podwodnej.
Głównym pożywieniem lina w naturze są skorupiaki,mięczaki,larwy,owady,pijawki.
Tyle o biologii lina.
Teraz czas przejść do przygotowań aby można było mieć szansę zmierzenia się z tą piękną i waleczną rybą.

Na początku zaznaczę że liny chyba jako pierwsze budzą się z zimowego letargu i już wczesną wiosną zaczynają szukać pożywienia.
Więc zaraz po zejściu lodów mamy szansę na kontakt z rybą. Jednakże dużo lepsze brania zaczną się jak woda się trochę ogrzeje i cały ekosystem podwodny wystartuje z zimowego snu.
Więc najlepszymi linowymi miejscami w jeziorze są : płytkie trzcinowiska, zatoczki, okolice zwalonych drzew, wypłycenia.
Lin bardzo lubi muliste dno więc dobrze by było takowe poszukać na swoim zbiorniku.
Doskonałym miejscem na linowe podboje są również stawy ponieważ dno jest tam muliste,występuje dużo roślinności podwodnej która stanowi linową stołówkę i schronienie w razie zagrożenia.

Więc jak wytypujemy już naszą bankówkę z linami to musimy ją teraz odpowiednio zanęcić.
Lin lubi dobrze zjeść więc wszystkie delikatne zanęty możemy sobie podarować i zostawić je na ukleje :)
Lin szuka teraz większych kawałków dzięki którym szybciej odbuduje zapasy energii które stracił po trwającej tak długo zimie.
Łowisko powinniśmy więc zanęcić zanętą np. Lin - Karaś z dodatkiem ziemniaków,kukurydzy,białych robaków,pokrojonych czerwonych robaków,płatków owsianych lub jak ktoś chce to może jeszcze dodać troszkę sprawdzonego atraktora zanętowego.
Należy pamiętać aby porcje nie były za duże gdyż lin się na je i odpłynie a o tej porze o przenęcenie łowiska nietrudno.
Ja zwykle zaczynam nęcić 2 do 3 tygodni po zejściu lodów jak woda się trochę nagrzeje.
Nęcę o stałej porze wrzucając do wody jednorazowo 2 do 4 kulek zanęty o wielkości dużej mandarynki.
Nęcą jednocześnie 2 - 3 miejsca aby mieć większe szansę na kontakt z rybą.
Po tygodniu nęcenia można już iść i próbować swoich sił.
Jako przynętę stosuję głównie : kukurydzę,czerwone robaki oraz białe robaki.
Nierzadko robię też kanapki z tych składników.
Jeśli w łowisku jest lin to prawie na 100% mamy szansę na ładną zabawę i dużo emocji.

Co do sprzętu to liny o tej porze łowię wyłącznie na spławik a służy mi do tego mocne wędzisko o cw. do 20gr,żyłka 0,20mm czasami 0,22mm,spławik o wyporności od 1,5 do 3 gr oraz przypon z żyłki 0,18mm z hakiem numer od 6 do 4.
Do łączenia żyłki głównej z przyponem stosuję krętlik.
Kołowrotek nie musi być super mocny ważne aby równo nawijał żyłkę,miał bardzo dobry hamulec oraz był no powiedzmy sobie w miarę solidny.
Lin ma sporo siły i potrafi walczyć więc lepiej mieć zestaw z lekkim zapasem mocy niż miało by go zabraknąć.
Do podbierania lina polecam używanie podbieraków gdyż jak już wspomniałem wcześniej ciało lina pokrywa dużo śluzu przez co ciężko go podebrać ręką.

Liny są pięknymi i walecznymi rybami. Życzę każdemu wędkarzowi aby choć raz się z nim zmierzył to polowanie na tą rybę stanie się jego "obsesją" i chęcią łowienia coraz większych sztuk.
Wszystkim życzę spotkania w silnym,wymiarowym linem i próby podjęcia z nim wali - bo na prawdę warto.

Z wędkarskim pozdrowieniem Lin1992.

Opinie (15)

maciek-laskiewi

tak z całą pewnością lin jest piękną rybą, uczy pokory i napewno opłaca się wstać wczas rano żeby mieć szanse z spotkanie z tą śliczną rybą i mam nadzieje że uda mi sie złowić go w tym roku i niech dożyje starości w moim oczku wodnym, i 5 za wpis [2013-03-24 10:09]

ProRybok

Fajny art. 5 ;) [2013-03-24 11:07]

jarco0

piątal :) [2013-03-24 15:26]

ekciak

przydatny artykuł :D 5***** [2013-03-24 15:30]

marcel2096

Artykuł na 6* zgodze sie z tym linkiem. To piekna ryba. A jeszcze lepiej sie ją łowi.:-) [2013-03-25 03:46]

kamil11269

Chyba tytuł źle wpisałeś. A tak to ok ***** [2013-03-25 14:11]

lin3

SUPER OPIS NA 6.LIN TO SUPER MOCNA I LADNA RYBA. [2013-03-25 19:41]

Tuhaj-Bej

Faktycznie ciekawie opisane. Co do grubości żyłki, to czasami jest problem. Z jednej strony chcemy użyć jak najcieńszej, z drugiej, w łowiskach o natężeniu roślinności i zawadach należy pomyśleć o grubszej lince. Do niedawna używałem właśnie opisanej wcześnie. Teraz, po spotkaniach z naprawdę grubymi linami używam grubszych. Szkoda kaleczyć i urwać, aby odpłynął z haczykiem. Ma trafić z powrotem do wody w jak najlepszej kondycji. [2013-03-26 14:48]

Tuhaj-Bej

Faktycznie ciekawie opisane. Co do grubości żyłki, to czasami jest problem. Z jednej strony chcemy użyć jak najcieńszej, z drugiej, w łowiskach o natężeniu roślinności i zawadach należy pomyśleć o grubszej lince. Do niedawna używałem właśnie opisanej wcześnie. Teraz, po spotkaniach z naprawdę grubymi linami używam grubszych. Szkoda kaleczyć i urwać, aby odpłynął z haczykiem. Ma trafić z powrotem do wody w jak najlepszej kondycji. [2013-03-26 15:00]

darek300

W moich bardzo czystych jeziorach zaraz po zejściu lodów można liczyć ale na płocie i wzdręgi. Z linem trzeba poczekać chociaż do połowy kwietnia, a lin zaczyna lepiej żerować gdy temperatura osiągnie 15'C. Mowa tu o dużych jeziorach wielkopolski. [2013-03-27 15:58]

Rybka696

Mój rekordowy lin ważył 3,55 kg.Żyłka główna 0,16 mm przypon 0,14 mm wziąłna małe ziarnko kukurydzy .Podczas holu wszedł w nenufary łowiłem z pontonu,kolega krzyczał dlaczego nie podpływam do tego zaczepu,ja nie chcąc wystraszyć ryb postanowiłem odczekać aż moja ryba sama wyjdzie z zielsk tak się to stało lin dał się doholować do pontonu podebrałem Go ręką też mimo protestów kolegi.Lina nie trzeba holować siłowo a z głową.Pozdrawiam i życzę wesołych i zdrowych świąt Wielkanocnych. [2013-03-28 08:40]

użytkownik

witam lin piękna i waleczna rybka a zarazem bardzo trudna do złowienia tylko wybrani mogą mieć uciechę z łowienia tej pięknej rybki co do nęcenia wolność wyboru każdy ma swoją tajną metodę na lina ale przedewszystkim trzeba mieć duuużo cierpliwości i czasu aby złowić naprawdę piękny okaz lina i tego życzę wszystkim kolegom i koleżankom po kiju [2013-04-01 16:54]

karateka994

ciekawy wpis. 5***** [2013-04-03 20:58]

użytkownik

:) 5 [2013-05-08 16:40]

kierownik zatoczki

ja na lina lubię usiąść wieczorem. Piękny widok gdy na powierzchni wody nie tkniętej przez wiatr spławik zaczyna odjeżdżać. Pozdrawiam 5***** [2013-05-19 22:05]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów.

Czytaj więcej

Społecznościowy Portal Wędkarski wedkuje.pl
2008 - 2024